W poniedziałek odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej, w trakcie której wprowadzono zmiany do budżetu miasta umożliwiające wypłatę dodatków węglowych na łączną kwotę 20,1 mln zł. Pieniądze jednak zaczęły płynąć do mieszkańców dopiero kilka dni później, ponieważ dopiero wczoraj wieczorem wojewoda śląski przelał środki na konto miasta.
Wypłaty realizuje Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie, który zajmuje się zbieraniem wniosków na dodatki węglowe. Pieniądze otrzymają osoby, które złożyły dokumenty jeszcze w sierpniu i wrześniu. Tymczasem kolejne wciąż jeszcze napływają do MOPR. Do tej pory złożono już 8 556 wniosków (stan na 21 września), z czego 7 376 zostało rozpatrzonych. Jak informują urzędnicy realizacja wniosków złożonych w późniejszym terminie lub wymagających uzupełnień będzie możliwa, gdy miasto otrzyma kolejną pulę funduszy od wojewody.
- Od wielu dni byliśmy przygotowani na wypłatę dodatku węglowego osobom, których wnioski przeszły pozytywną weryfikację. Czekaliśmy tylko na przelew rządowych środków na wypłatę świadczenia - mówi Mariusz Wołosz, prezydent Bytomia. - Dzięki przygotowanym przez Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie listom wypłat, otrzymane w środę 21 września środki są natychmiast wypłacane na konta bankowe wskazane we wnioskach - dodaje.
Zgodnie z ustawą dodatek węglowy przysługuje gospodarstwom domowym, dla których głównym źródłem ogrzewania jest kocioł na paliwo stałe, kominek, koza, ogrzewacz powietrza, trzon kuchenny, piecokuchnia, kuchnia węglowa lub piec kaflowy na paliwo stałe zasilane węglem kamiennym, brykietem lub pelletem, zawierającymi co najmniej 85 proc. węgla kamiennego. Takie źródło ogrzewania musi być też zgłoszone w Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków. Co istotne, jeśli ktoś wcześniej zadeklarował, że ogrzewa dom w inny sposób, to nie będzie mógł już zmienić takiej deklaracji, aby otrzymać dodatek. Nie można też składać kilku wniosków dla jednego adresu - dla jednego gospodarstwa domowego pieniądze mogą zostać wypłacone tylko raz.