Początek pierwszej tercji był wyrównany. Akcja po akcji, na zmianę, gospodarze z gośćmi. Jednak 16 minuta okazała się szczęśliwa dla przyjezdnych. Mimo, iż krążek po strzale Radosława Galanta trafił naszego bramkarza w parkany, to precyzyjna dobitka Michała Kotlorza była nie do obrony. Trzy minuty później czeski zawodnik GKSu Milan Baranyk poprawił wynik na 0:2.
Kolejne bramki padły w II tercji: w 22, 28 i 32 minucie tyszanie strzelali, zwiększając swoją przewagę. Dopiero w 36 minucie polonistom udaje się wyprowadzić akcję, która kończy się wyczekiwanym golem. Wynik 1:5 utrzymał się do końca tercji.
Ostatnia część spotkania również należała do gości, którzy strzelili trzy bramki. W 60 minucie gospodarze dodali do swojego konta kolejną bramkę. Mecz zakończył się wynikiem 2:8 dla GKSu Tychy. Podczas spotkania zawodnicy z Tychów przesiedzieli na ławce kar łącznie 24 minuty, a niebiesko-czerwoni 16 minut.
Kolejny mecz już w niedzielę. Na wyjeździe nasi zmierzą się z zespołem z Krynicy.
Trzymamy kciuki.