To już jest tradycja w Polskiej Lidze Hokeja Kobiet, że losy mistrzostwa rozstrzygają się między Polonią Bytom a Stoczniowcem Gdańsk. Nie inaczej jest w tym sezonie, bo wspomniane drużyny bez większych przeszkód awansowały di finału fazy play-off.
W Gdańsku pokazały klasę
Za nami pierwsze spotkanie, które pokazały, że bytomskie hokeistki mogą nadal dominować w kraju. Podopieczne Andrzeja Secemskiego w ogóle nie przejmowały się faktem, że grają daleko od domu, co nie oznacza, że zwycięstwo odniosły tanim kosztem.
Już pierwsza tercja pokazała, że gdańszczanki są godnymi rywalkami, bo to one wyszły na prowadzenie w siódmej minucie. Polonia jednak zareagowała najlepiej, jak mogła, bo szybko odwróciła sytuację. Po bramkach Patrycji Sfory i Olivii Tomali zrobiło się 2:1 dla przyjezdnych.
W drugiej odsłonie na gola czekaliśmy zaledwie 22 sekundy. Tym razem skutecznością popisała się Klaudia Chrapek. Stoczniowiec jednak nie złożył broni i zdobył kontaktową bramkę. Tuż przed syreną na przerwę gospodynie jednak po raz drugi zostały skarcone przez Tomczok.
Ostatnia odsłona długo nie przynosiła bramek, co cieszyło bytomianki. Na szczęście tym razem zagrały skutecznie w defensywie, a na dodatek powiększyły rozmiary zwycięstwa. Trafienie Karoliny Późniewskiej oznaczało, że Polonia ostatecznie zwyciężyła 5:2.
Hokeistki Polonii Bytom są w bardzo komfortowej sytuacji. Wystarczy, że w sobotę 19 marca wygrają we własnym lodowisku i zapewnią sobie jedenaste, a siódme z rzędu mistrzostwo Polski. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 20.