Tydzień temu Unia Oświęcim zgotowała Polonii Bytom zimny prysznic, wygrywając we własnym lodowisku 4:1. Na szczęście to był wypadek przy pracy, o czym przekonaliśmy się w ostatnich dniach. Bytomianie mieli przed sobą trzymeczowy maraton i ukończyli go w znakomity sposób.
Pierwszą przeszkodą była Cracovia i było to drugie z rzędu wyjazdowe spotkanie niebiesko-czerwonych. Zaczęło się źle, bo krakowianie po pierwszej tercji prowadzili 1:0. Potem bytomska maszyna w końcu zaskoczyła. Hat-trickiem popisał się Paweł Wybiral, po jednym trafieniu dołożyli Arkadiusz Karasiński oraz Michał Proczek i Polonia ostatecznie wygrała 5:2.
Pierwsza wygrana dodała pewności siebie podopiecznym Mariusza Puzio. Efekty mogliśmy obserwować już w lodowisku im. Braci Nikodemowiczów w Bytomiu. W miniony weekend poloniści ograli dwóch przeciwników przed własną publicznością.
Najpierw była efektowna wygrana 8:2 nad Niedźwiadkami Sanok. Tym razem skutecznością wykazał się Piotr Bajon, który trzy razy umieścił krążek w bramce. Dwa razy tej sztuki dokonał Sebastian Wicher, a po jednym golu zaliczyli Jakub Wilk, Mikołaj Kociszewski i Igor Augustyniak.
Zwycięska seria została podtrzymana w starciu z Podhalem Nowy Targ. Polonia tym razem nie straciła żadnej bramki, a zdobyła ich łącznie pięć. Trzy bramki były autorstwa braci Mularczyków - dwie strzelił Szymon, a jedną Jakub. Dorobek strzelecki poprawili także Wybiral oraz Kociszewski.
Polonia Bytom po czterech meczach zajmuje drugie miejsce w tabeli MHL ze stratą trzech punktów do Sokołów Toruń. W najbliższy weekend bytomscy hokeiści rozegrają dwa spotkania z JKH GKS II Jastrzębie.