Polonia Bytom zapewniła sobie mistrzostwo sezonu zasadniczego kilka kolejek przed końcem sezonu i od razu spuściła z tonu. W ostatnich spotkaniach nie widać już zespołu, który zdominował rozgrywki i przez długi czas miał na koncie same zwycięstwa w MHL.
W niedzielę 13 lutego niebiesko-czerwoni po raz drugi w tym sezonie zeszli z lodu pokonani. Blisko pół tysiąca bytomskich kibiców zobaczyło wyraźną porażkę z ŁKH Łódź. Goście już w pierwszej tercji pokazali się z dobrej strony, wygrywając ją 2:0.
W drugiej odsłonie łodzianie podwyższyli prowadzenie na 3:0 i dopiero wtedy przebudziła się Polonia. Po bramkach Jegora Rudskoia i Sebastiana Wichera udało się złapać kontakt, ale tylko na chwilę, bo łodzianie odpowiedzieli dwoma golami i zrobiło się 5:2. Następnie kilkanaście sekund przed syreną na przerwę bramkarza pokonał Błażej Salamon.
W trzeciej tercji nie udało się odwrócić losów meczu. Jedynego gola strzelili goście i ŁKH Łódź ostatecznie zwyciężył 6:3, dzięki czemu zajmuje szóste miejsce w tabeli MHL.
Polonia w przyszłym tygodniu kończy sezon zasadniczy. 19 lutego zagra na wyjeździe z Sokołami Toruń, a dzień później wystąpi w Gdańsku z miejscowym Stoczniowcem.