-
MephiR
-
Autor
-
Wylogowany
-
Administrator
-
-
Posty: 13647
-
-
-
-
|
Park większy od Watykanu
Jaka jest przyszłość zabytkowego drzewostanu?
Bytomski park założony został w 1840r. w nawiązaniu do popularnego wówczas stylu angielskiego. Styl ten zakładał, że park będzie udawał nieco dzikość poprzez nieregularny układ alejek. Zgodnie z ówczesnymi zwyczajami nasadzono też trochę obcych dla tego terenu gatunków drzew. Dodatkowego uroku dodały pogórnicze hałdy, urozmaicając krajobraz parku. Dziś są to zwykłe, zarośnięte wzgórza.
Decyzją Oddziału Wojewódzkiego w Katowicach ówczesnej Państwowej Służby Ochrony Zabytków z 19 maja 1992r. bytomski park został zapisany do rejestru zabytków. Ochroną objęto większość, bo 43 hektary parku, który w całości liczy sobie około 45 hektarów. Dla porównania - obszar zajmowany przez Miasto Państwa Watykańskiego w Rzymie to 44 hektary. Słynne ogrody watykańskie są więc mniejsze od Parku im. Kachla.
Objęcie ochroną oznacza, że bez zgody Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków nie można naruszać układu parku. Wolno oczywiście kosić trawniki, strzyc żywopłoty czy wygrabiać liście. Od 1999r. park podlega Urzędowi Miejskiemu, który nota bene znajduje się w obrębie parku przy ul. Parkowej. Wcześniej opiekował się nim Zakład Budynków Mieszkalnych. Co ma wspólnego park z budynkami? A no coś ma. W granicach parku prócz gmachu Urzędu Miejskiego stoją Izba Wytrzeźwień, zabudowania Centrum Ogrodnictwa, korty tenisowe i budynek Klubu Sportowego Górnik Bytom, muszla koncertowa, kryta pływalnia i kąpielisko odkryte. Jeszcze w czasach PRL-u w parku mieszkali ludzie, jednak budynek ten został potem wyburzony. Bokiem parku przebiega torowisko tramwajowe, którym jeżdżą tramwaje linii 31 do Placu Sikorskiego i 41 do Katowic.
Odkąd obiekt przeszedł w gestię Urzędu Miejskiego, udało się wyremontować część alejek i fontannę koło przystanku tramwajowego Bytom Chrzanowskiego. Ze względu na szkody górnicze miała ono pęknięte dno i wyciekała z niej woda do podłoża. W 2001r. uzupełniono nieco nasadzenia w parku i usunięto część posuszu w drzewostanie. Dofinansował to Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. Z kilkuset drzew i krzewów nasadzonych wtedy spora część została ukradziona lub zniszczona przez bytomian. Staraniem Urzędu Miejskiego odremontowano też figurki-muzy, czyli grupę rzeźb stojących niedaleko stawu. Jedna z muz miała oderwaną głowę, inna była roztrzaskana. Obok kilka lat temu powstał nowy plac zabaw. Również plac zabaw "przy misiach" otrzymał nowe urządzenia. Co roku Liga Ochrony Przyrody wieszała w parku karmniki dla ptaków. Nie są one może piękne, ale pożyteczne. Od 2004r. szczepione były cyklicznie kasztanowce przeciwko szrotowkowi. W tym roku w maju także.
Jeśli chodzi o ciekawe gatunki roślin, to jest ich w parku trochę. Spośród gatunków obcych dla Górnego Śląska można wspomnieć o takich jak buk zwyczajny odmiany strzępolistnej czy buk zwisający. Koło fontanny przed Urzędem Miejskim rośnie magnolia japońska, na oko stuletnia. Na dużej polanie obok muszli koncertowej rośnie kilkudziesięcioletni tulipanowiec. Kolejnego tulipanowca w 2001r. posadzono koło postumentu po byłym pomniku gen. broni, Karola Świerczewskiego, dawnego patrona parku. W 2001ro w parku pojawił sie też miłorząb japoński.
Utrapieniem opiekunów parku są kradzieże roślin. W 2001r. uzupełniona została o 40 sztuk aleja różaneczników. Z tych nasadzeń zostało może z dziesięć okazów. Teraz więc różaneczniki dosadzane są po cichu, w taki sposób, aby nie rzucało się w oczy, że coś przybyło. Kilka lat temu ktoś podpalił nakryty dachem pień wiekowego, ściętego drzewa, zwanego "grzybkiem".
Potrzeby są większe niż możliwości. Góra Miłości wymaga, aby wzmocnić jej skarpy oraz wyremontować betonowe imitacje skałek. Potrzebna jest naprawa alejki z trylinki, wiodącej od ulicy Tarnogórskiej w kierunku KWK Bobrek-Centrum. Tak samo trzeba będzie zrobić generalny remont podłużnego stawu i mostku na nim. Dyskutowany jest projekt rewitalizacji parku. W 2006r. ogłoszono nawet konkurs na wykonanie projektu rewitalizacji, ale nie zgłosili się żadni chętni.
Z braku środków na te inwestycje przeprowadza się skromniejsze naprawy. Pod koniec maja pracownicy zaczęli czyścić alejke wiodącą równolegle do ul. Olimpijskiej w stronę placu zabaw. Gracowaniem i czyszczeniem objęto również okolice Izby Wytrzeźwień i fundamentu po spalonym prawie ćwierć wieku temu kościółku.
Ale nawet taka pieczołowita troska nie jest chyba w stanie zachowywać oryginalnego układu alejek w parku. Ludzie wydeptują dzikie, nielegalne ścieżki, a porzucają te, którymi powinni chodzić. Wymienić tu można choćby dziką ścieżkę, będącą skrótem od przystanku tramwajowego Bytom Olimpijska w kierunku osiedla bloków przy ul. Wrocławskiej.
Za kilka lat park będzie obchodzić 170 rocznicę utworzenia. Czy jako krzepki staruszek, czy też jako niemrawy starzec?
|