TEMAT:

Przyznam że poruszanie się po Bytomiu powoduje u nie co raz większą frustrację i niezadowolenie. Co raz więcej naszych ulic jest rozkopywanych i wyjazd z miasta zajmuje co raz więcej czasu.
Wczoraj z Chorzowskiej do Plejady jechałem 45 minut. Najpierw zamknięta Kwietniewskiego, potem zwężenie, korek przy UM, zamknięty pas na Wrocławskiej... CO JEST???!!!
Wyjazd Zabrzańską to masakra. Czy ktoś tu na głowę upadł???
Ja nie mam nic przeciwko inwestycjom. Jestem ich zwolennikiem, ale jak zaczniemy robić wszystko na raz to w pewnym momencie nie będziemy w stanie się poruszać! Wiem że zbliża się koniec roku i trzeba wydać środki ale dlaczego wszystkie na raz? Dlaczego nie iść w jakość. Kiedy naprawiono ulicę w Gliwicach, długość jakieś 2-3km, robotnicy pracowali dzien i noc i wyrobili sie w moment. Nie wierzę że w Bytomiu nie ma tylu robotników.
Teraz 60 metrowy odcinek Pszczyńskiej naprawiano 3 tygodnie!!!
Przepraszam za mój długi wywód, ale krew mnie już zalewa kiedy wyjechanie z centrum miasta zajmuje mi więcej czau niż powinna zająć mi całą podróż do Zabrza.

Moim zdaniem nie ma to nic wspólnego z końcem roku. W naszym kraju tak to już jest że kilka lat nie robi się nic, a ściślej wydaje się pieniądze na to, żeby znajomi i rodzina mogła zarobić, a tuż przed wyborami: "o proszę! Ile wybudowaliśmy i wyremontowaliśmy! Jacy wspaniali jesteśmy!".
Spokojnie, byle do wiosny, potem mamy kilka lat spokoju zapewnione.

PS. Najbardziej martwi mnie to, że ta zima ma być też dość sroga, co oznacza, że w okolicach maja trzeba będzie się rozejrzeć za jakimś samochodem terenowym na kolejne trzy lata.

szuruburek napisał:

Kiedy naprawiono ulicę w Gliwicach, długość jakieś 2-3km, robotnicy pracowali dzien i noc i wyrobili sie w moment. Nie wierzę że w Bytomiu nie ma tylu robotników.

O to chyba bardzo dawno było- tam ZDM w zasadzie nic nie robi...
A co do budów całą dobę- jasne, że fajnie to wygląda, ale potem są afery takie jak z przebudową jakichś kabli przy więzieniu -" dlaczego kopią w środku nocy, po 22 powinni juz iść spać...". Niech mają wyznaczony termin i budują tak jak im pasuje. To, że nie ma robotników na budowie nie zawsze oznacza, że się nic nie dzieje...

Ja bym tej sytuacji nie wiązał z wyborami- wykopki w mieście są już od dawna .
A jeżeli przyczyną są wybory to ja chcę wybory co rok :yeah:
Dobrze jeśli kandydaci licytują się w ten sposób- to lepsze niż jakieś przegadywanki

SKS, myślę że ma to wiele wspólnego z końcem roku ponieważ wiele otrzymanych funduszy do końca roku należy wydać dlatego rozpoczyna się coraz to nowe remonty. Swoją drogą nie zauważyłem żeby ten odcinek Wrocławskiej wymagał remontu.

Daro85, zgadza się to było jakieś 4 lata temu. W wielu krajach takie remonty przeprowadza się tylko w nocy. No ale to Polska więc nie ma się co spodziewać cudów.

Ja się nawet nie czepiam tej wrocławskiej, ulica jak każda inna. Nie podoba mi się to że sa remontowane całe ciągi komunikacyjne w ty samym czasie. Nie jestem specjalistą w tej gałęzi komunikacji ale wydaje mi się że jednego ciągu komunikacyjnego nie powinno się remontować jednocześnie na kilku odcinkach, nieważne.
Jeżeli tak ma wyglądać do wyborów to strach się bać.

Największe zamieszanie powoduje Agora, która to przebudowuje układ komunikacyjny w centrum. Gdyby nie ona, to po zakończeniu Łagiewnickiej i kanalizacji na Piłsudskiego ruch w centrum byłby taki jak przedtem.

Leszek napisał:

Wszystkie drogi prowadzą do Agory

Pierwszy raz w historii miasto dopasowuje się do sklepu, a nie na odwrót.

Dobrze, że centrum zbudowano tam gdzie są luki w zabudowie, a nie np. kosztem jakiegoś zabudowanego kamienicami terenu.

narzekacie, teraz bynajmniej jakoś wyglada to centrum Przejechać też będzie miło po równej drodze

Leszek napisał:

Pierwszy raz w historii miasto dopasowuje się do sklepu, a nie na odwrót.

Ĺšle, sklep dopasowuje miasto do siebie, ale tak naprawdę wszyscy będziemy mieć z tego korzyści. Każdy chyba będzie zadowolony z prostych dróg i równych chodników. Trzeba to wytrzymać. Do 14 listopada już niedługo .

MephiR napisał:

Leszek napisał:

Pierwszy raz w historii miasto dopasowuje się do sklepu, a nie na odwrót.

Ĺšle, sklep dopasowuje miasto do siebie, ale tak naprawdę wszyscy będziemy mieć z tego korzyści. Każdy chyba będzie zadowolony z prostych dróg i równych chodników. Trzeba to wytrzymać. Do 14 listopada już niedługo .

Akurat od twórców Agory miasto mogłoby się uczyć; więc to może wcale nie jest tak źle, że miasto się do Agory dostosowuje

Leszek napisał:

Jest tylko jeden mały problem. Nie wiem, czy ktoś wcześniej zwrócił na to uwagę.
Do Agory - w zasadzie do parkingu przy ul. Webera - prowadzi tylko ul. Piłsudskiego oraz ul.Chrobrego (obie łączą się właśnie u wjeździe w ul.Webera).

Wystarczy bardzo niewiele, by zablokować to skrzyżowanie ... no i miasto.

Tak samo możnaby zablokować/uszkodzić tory tramwajowe na Moniuszki przy szkole muzycznej, by ruch tramwajowy w mieście stanął :devil:

Leszek napisał:

A co z logistyką Agory? Ciekawe jak będzie się odbywać zaopatrzenie sklepów? Z której strony Agory? Co z TIR-ami w centrum miasta? TIR-y na tory?

Są tylko dwie możliwości zrzuty na spadochronie z samolotu albo się z kopalnią dogadają i im wydrążą jakiś chodnik do podziemi Agory

Leszek napisał:

Takiś prześmiewny?
A co z logistyką Agory? Ciekawe jak będzie się odbywać zaopatrzenie sklepów? Z której strony Agory? Co z TIR-ami w centrum miasta? TIR-y na tory?

O ja cię- co to za problem- albo dostawy będą 20-22 albo 5-7, ewentulanie zrobi je DHL małymi sprinterkami .

Tiry na tory? Tramwaje towarowe z bocznicą przy Agorze? To nawet ciekawy pomysł

Ale przecież handel w centrum nie pojawi się wraz z Agorą. Bytomskie centrum jest handlowe i jakoś radzi sobie z dostawami.

Swoją drogą gdyby sytuacja wymusiła dostawy helikopterami, to może byłby to przyczynek do rozwoju lotnictwa w Bytomiu . Poważnie mówiąc o pogotowiu lotniczym czy o Lotnych Oddziałach Policji. :supermen:

Co wy z tymi TIRami? Nie znam się, ale wydaje mi się, że zaopatrzenie do tego typu sklepów (butiki odzieżowe, sklepy z dobrami luksusowymi etc.) nie odbywa się TIRami? Małe lub średnie ciężarówki wystarczą. Transport w nocy i po kłopocie.

Jakoś teraz dostawy się odbywają do sklepów na Dworcowej i Rynku, a nie powoduje to problemów.

Wy chyba cały czas mylicie Agorę z hipermarketem. Tu nie będzie zamówień np. na kontener jabłek. Do większości sklepów duży transport przyjedzie tylko przed otwarciem, aby zatowarować lokal, a później do dostaw wystarczy zwykła osobówka (no, może poza największymi najemcami jak H&M, Reserved i Społem).

Leszek napisał:

Wszystko będzie OK, jeśli ewentualne TIR-y będą przyjeżdżać ze wschodniej/południowej strony miasta (ul.Piłsudskiego). Znacznie gorzej będzie z dostawą od strony zachodniej/północnej (ul.Wrocławska/ul.Strzelców Bytomskich).

Kto powiedział, ze to będą TIRy- to mogą być zwykłe solówki, albo nawet 3-paletowe sprinterki. Takie autka są w stanie dojeżdżać do uliczek takich jak np. ulica Bażantów w Katowicach. Zresztą ja nigdy zestawu 18-metrowego nie widziałem na Placu Kościuszki (nie licząc tych co obsługiwały czasem budowę). A przecież i Społem i inne sklepy jakoś są zaopatrywane.

Tak całkiem na marginesie- Bytom moze być pionierem w GOPie jeśli chodzi o system efektywnej organizacji dostaw towarów w mieście. Przy dobrej organizacji można zarobić bardzo dużo, dodatkowo będzie sporo miejsc pracy. I jeszcze ruch drogowy spadnie .