Wegańskie jadło jest do bani...na dłuższą metę.
Zresztą na tę krótszą również.
Pozdrawiam mięsożerców.
Ja nie jestem ani weganką ani wegetarianką ale lubię iść do wege knajpy bo mają naprawdę dobre jedzenie ciekawe połączenia smaków i praktycznie zawsze gotują z produktów bio i ekologicznych.
WHO zaleca spożycie do 0,5 kg mięsa i wyrobów mięsnych tygodniowo. Badania jednocześnie wskazują że ograniczenie spożycia mięsa do 210 g tygodniowo powoduje obniżenie prawdopodobieństwa zachorowania na raka jelita grubego czy cukrzycy przy jednoczesnym zapewnieniu wszystkich potrzebnych składników pokarmowych. Dodatkowo na podstawie badań umieszczono ukochane w Polsce wędliny na liście czynników kancerogennych razem z papierosami. Ponadto Polacy spożywają nie dość że średnio 1,3 kg mięsa to jeszcze wybierają jedno z najbardziej niezdrowych mięs jakim jest wieprzowina.
Mięso powinno się jeść z umiarem i wybierać dobre mięsa drobiowe i dziczyznę a pozostałe zapotrzebowanie na białko i inne składniki pokarmowe pokrywać spożywając tygodniowo ok 0,5 kg dobrych ryb, roślin strączkowych i jeśli nie ma się problemów z cholesterolem - jaj.
Dlatego ja pozdrawiam wegan i wegetarian za to że inspirują i pokazują jak wiele smacznych, wartościowych posiłków można ugotować bez mięsa.