TEMAT:

Dla mnie Koj jak i jego poprzednicy kompletnie nie czuja gospodarczej funkcji miasta. Ale tak to jest jak w miescie rzadzi nauczyciel.

Stach: spoko w sieci wszyscy są na "ty" a co do kwestii powrotu pewnych osób do miejskich spółek... sprawa jest w sumie prosta. prezydent potrzebuje w spółkach osób nie tylko posiadających odpowiednie kompetencje, ale osób, które będą realizowały politykę tych spółek zgodnie z wolą prezydenta. i na początku kadencji prezydent miał wątpliwości co do tych osób. po tym jak powstała nowa większość w radzie miejskiej te osoby zostały desygnowane przez koalicjanta, który też chce mieć wiedzę o to co się dzieje w spółkach i wpływ na nie.

W dzisiejszym życiu bytomskim redaktor Hałaś napisał artykuł o działalności lokalnych radnych w internecie. Czy tylko ja mam wrażenie, że redaktor po przeczytaniu forum dopiero o tym pomyslał? Z jednej strony cieszę się, że ktoś także podjął ten temat, z drugiej denerwuje mnie, że ani słowa nie wspomniał o tym, ze to działalność samych internautów na forum zainspirowała go do napisania tego artykułu. No chyba że to taki wyjątkowy zbieg okoliczności że akurat teraz na to wpadł pan Redaktor.

Jeżeli dobrze zrozumiałem radnego Biedę to pisze on o "korupcji politycznej" Stołki a w zamian poparcie.

Odnośnie Życia Bytomskiego dodam, iż widać tam jasno, który z bytomskich posłów pracuje a który ma w poważaniu wyborców.

Raczej się ze Stach zazwyczaj nie zgadzam, ale jednak trudno mi nie poprzeć go w stanowisku, że redaktor działa odtwórczo, gdyż sam nie jest raczej postępowcem i brzydzi się anonimowości w internecie, więc może mu się podobać nowa propozycja ministra Zdrojewskiego odnośnie zaostrzenia prawa prasowego.
A bytomscy posłowie reprezentują jeden bardzo prawicowy pogląd, bo różnic większych między PO a PiSem nie widzę, z tymże że poseł Szarama jeszcze śmie w komisji d/s śmierci Blidy ferować poglądy twierdzące, iż nie było to planowana akcja reżimu PiSu wobec Pani Minister. Dobrze, że przewodniczy tej komisji Pan Poseł Kalisz studząc gorącą głowę PiSowskiego bulteliera. Syn Pana Szaramy zresztą tez STARA się studiować prawo, więc dobra szkoła Mularczyka, Szaramy, Kempy i Ziobry może znajdzie kontynuację. Wczoraj będąc na dworcu PKP w Krakowie z Panią Poseł Senyszyn cieszyłem się Kraków nie okazał się aż tak spod znaku pisma Najwyższy Czas, wracając do Bytomia zawsze ubolewam, że tak dużo ludzi wierzy w neoliberalne brednie Tuska (60%poparcia 7.06.2009)i klerykalną papkę rodem z ŻB.

hahaha Edgar a Ty wiesz w ogóle co oznacza słowo "reżim" ? Serio uważasz, iż coś takiego jak mafia węglowa mogło funkcjonowac bez poparcia politycznego?

Napisz może jak ten reżim Ciebie osobiście gnębił, może to tylko ja żyłem na wyspie i nie dostrzegałem tutaj żadej dyktatury?

cieszyłem się Kraków nie okazał się aż tak spod znaku pisma Najwyższy Czas

Jest się z czego cieszyć, że w Krakowie tak absurdalnie dużym poparciem cieszył sie Ziobro, zwykle staram się zachować się umiar w osądach to przyznam, że jego nie umiem zdzierżyć i nie rozumiem co widzą w nim wszyscy wyborcy...

neoliberalne brednie Tuska

Co liberalnego jest w Platformie? Proszę pokażcie mi jakąś liberalną zmianę w gospodarce wprowadzoną przez PO? Już nie mówie, że poglądy poza gospodarcze w tej partii są także niezbyt liberalne..

Myślę, że Kaczyńskiemu jako etosowemu inteligentowi bliska jest twórczość Herberta, może Szeregowemu również, Pan Herbert napisał taki wierszy "Potęga smaku". "W gruncie rzeczy była to sprawa smaku"- nie był to reżim, w którym panował strach przez złowrogą ręką dyktatora niemniej ludziom o pewnym kapitale kulturowym i politycznym, szanującym demokratyczne państwo prawne nie w smak było słuchać dzień w dzień doniesień o zamachach na konstytucyjne organy państwa jak np. Trybunał Konstytucyjny. Owszem może Tusk nie podjął jeszcze żadnej radykalnej reformy np. opieki społecznej, ale to nie dlatego, że zmienił radykalnie poglądy od czasu Kongresu Liberalno- Demokratycznego tylko dlatego, tylko by doczekać do wyborów prezydenckich. Nie podoba mi się natomiast jego pomysł na walkę z tzw. kryzysem, czyli cięciem wydatków i brzydzeniem się interwencjonizmem państwowym, owszem prowadzi to może do dobrych wskaźników, ale nie zyskuje na tym przeciętny człowiek, które może być zwolniony np. z Huty Stalowa Wola, albo dziś został zwolniony z ZNTK w Łapach. A o liberalizmie obyczajowym nie wspomnę przecież wiadomo, że Tusk słucha się kleru, a Gowin wkrótce zapoda bardzo restrykcyjną ustawę o in vitro, wzbraniającą właściwie dostępu do tego typu zapłodnienia pozaustrojowego. Ale sam słyszałem jak prof. Gowin powiedział, że plemnik to już pół człowieka:) Nie mówiąc o braku działań na rzecz dyskryminowanych grup społecznych jak homoseksualiści albo kobiety. Kobieta dalej w RP nie może swobodnie dysponować prawem do rozporządzania własnym ciałem, nie może też czerpać z dobrodziejstw antykoncepcji dotowanej przez państwo, trzeba wspomnieć też o zjawisku szklanego sufitu i innych dyskryminacjach w miejscu pracy. Dyskryminowane są nawet dzieci, bo nie mają w szkole dostępu do opartej na współczesnej wiedzy edukacji seksualnej, która mogłaby przyczynić się do rozwiązania problemu niechcianych ciąż.

Myślę, że Kaczyńskiemu jako etosowemu inteligentowi bliska jest twórczość Herberta

Tak...jest mu niezmiernie bliska co udowadnia:
www.tvn24.pl/2238777,28378,0,1,1 ... wideo.html

owszem prowadzi to może do dobrych wskaźników, ale nie zyskuje na tym przeciętny człowiek

Za to na złych wskaźnikach zyskują obywatele..co udowadniaja zwolnienia z pracy np w Niemczech. Bardzo podoba mi się sposób walki z kryzystem Tuska bo jest skuteczny. Pewnie mógłby być bardziej skuteczny ale jest dobrze.

A o liberalizmie obyczajowym nie wspomnę przecież wiadomo, że Tusk słucha się kleru, a Gowin wkrótce zapoda bardzo restrykcyjną ustawę o in vitro, wzbraniającą właściwie dostępu do tego typu zapłodnienia pozaustrojowego

Fakt.

Kobieta dalej w RP nie może swobodnie dysponować prawem do rozporządzania własnym ciałem, nie może też czerpać z dobrodziejstw antykoncepcji dotowanej przez państwo, trzeba wspomnieć też o zjawisku szklanego sufitu i innych dyskryminacjach w miejscu pracy.

Z tym już się nie zgodzę,a przynajmniej nie do końca. Kobiety oczywiście powinny mieć prawo do dysponowania swoim cialem, z tymże pojawia się problem, że w pewnym momencie w aborcji może pojawia się już drugie ciało, ciało dziecko. Rzeczą niezwykle kłopotliwą jest ustalenie tego momentu i szczerze mówiąc nie wydaje mi się żeby ktokolwiek bez wiedzy specjalistycznej mógł na ten temat dyskutować. Jako że jestem przeciwnikiem dotacji takich to będę przeciwnikiem dotacji do antykoncepcji. Co do dyskryminacji w pracy to bardzo podoba mi się zdanie Pani Korwin Piotrowskiej, że w kwestii zarobków nie ma już różnic między kobietami a mężczyznami, niejednokrotnie kobiety zarabiają dużo więcej niż mężczyźni. Zresztą na szczęście dochodzimy do czasów w których płaci się za kompetencję a nie płeć.

Ty czerpiesz z tego co powiedziała p. Korwin- Piotrowska, ja natomiast czerpię z opinii prof. Środy, Kazimiery Szczuki albo Kingi Dunin i uważam, że zjawisko szklanego sufitu i dysproporcje w płacach są. Często sprowadza się dyskusję o aborcji do pewnego uproszczenia "czy jesteś za przerywaniem ciąży? czy nie?". Nie jestem zwolennikiem aborcji, jestem zwolennikiem ustanowienia prawa pozwalającego usunąć ciążę, rola państwa ma polegać na tym, że umożliwia kobiecie bez groźby, bądź przymusu przeprowadzenie takiego zabiegu. Jeśli ktoś jest katoliczką i czerpie z nauczania tego Kościoła to nikt nie jest w stanie jej zmusić do aborcji.

Nie jestem zwolennikiem aborcji, jestem zwolennikiem ustanowienia prawa pozwalającego usunąć ciążę

Z tym się zgodzę tylko uważam że w pewnym momencie płód jest już czlowiekiem i nie można zgodzić się na zabijanie go. Moim zdaniem aborcja powinna więc być legalna tylko do pewnego momentu, ale tak jak mówiłem nie wiem do którego momentu mamy do czynienia z płodem a od którego z dzieckiem.

Chciałbym przypomnieć, że jest to wątek dotyczący prezydenta miasta Bytomia, a nie polityki na szczeblu krajowym. Proszę o powrót do właściwego tematu inaczej posty albo zostaną skasowane, albo przeniesione do innego wątku.

Koj miał zadbać o substancję materialną miasta a Bytom nadal się wali. :/

To prawda - zrobiło sioę niesmacznie

lemur napisał:

Koj miał zadbać o substancję materialną miasta a Bytom nadal się wali. :/

W zasobach ZBM znajduje się 2100 budynków. Tego nie da się wyremontować w ciągu jednej kadencji, tym bardziej, że spora część z nich jest w bardzo złym stanie technicznym. Ładnych elewacji jeszcze długo nie zobaczymy, bo wpierw do zrobienia są ważniejsze rzeczy, jak np. dachy. Dopiero później można zabierać się za estetykę.

Obliczono nawet ile kosztowałoby dostosowanie zasobów ZBM do standardów europejskich - 1,6 mld zł. Aby tego dokonać, Bytom musiałby przez ponad dwa lata tylko i wyłącznie remontować kamienice. Trzeba by zapomnieć o wszelkich inwestycjach, a nawet o wypłatach dla nauczycieli. Dlaczego? Bowiem budżet naszego miasta wynosi ok. 700 mln zł. Można więc sobie wyobrazić jak realna jest taka rewolucja.

Więcej informacji na ten temat - CLICK!