Rafer, myślę, że zbytnio generalizujesz. Część bezrobotnych to ludzie, o których piszesz. Istnieją w społeczeństwie od zawsze i będą istnieć nadal. Ta grupa ludzi jest nie tylko w Bytomiu, Polsce ale na całym świecie. Jednak nie wsadzaj do jednego worka wszystkich bezrobotnych. Jak widzę masz mocno subiektywny pogląd na problem bezrobocia. Akurat to, że właśnie Ty cierpisz z powodu nadmiaru pracy, nie ma przełożenia na ogół społeczeństwa. Polecam trochę poczytać na temat przyczyn obecnego bezrobocia. Pierwsze z brzegu artykuły:
Czternaście milionów młodych Europejczyków pozostaje bez pracy i poza systemem szkolnictwa
,
W Unii pracy szuka ponad 24 mln osób
,
Bezrobocie w Polsce w 2014 roku będzie rosło
, powinny bardziej zobiektywizować Twoje zdanie.
A co do "jakiejś szkoły, może kursu" - proszę Cię ... Widzę, że nie masz zielonego pojęcia, jak to wygląda dzisiaj z poziomu bezrobotnego - tego prawdziwego, chcącego pracować, szkolić się i przekwalifikowywać. I życzę Ci żebyś nie musiał tego nigdy doświadczyć na własnej skórze.
To że rośnie bezrobocie świadczy o tym, że socjalizm jest ZŁY, a władzę w EU sprawują w większości socjaliści. Od czasu objęcia władzy przez socjalistów we Francji bezrobocie w tym kraju rośnie. Ogólnie. Jeśli na bezrobociu masz porównywalnie dobrze jak na etacie, to co wybierasz? Wieczne wakacje. "Logiczne".
Kwestia szkoleń i zdobywania dodatkowej wiedzy. Hmm był taki program dla mieszkańców Bytomia finansowany z kasy EU. Kursy językowe, informatyka, maszynopisanie, podstawy księgowości. Poszedłem na kurs żeby się podszkolić z języka. W grupie było nas 6 osób, a miało być kilkanaście, wniosek? Jeśli bezrobotny, tudzież nierobol (graniczy z cudem) liczy na to, że kurs zapuka do jego drzwi i odbędzie się w jego domu za sprawą pani z pośredniaka, to pomylił bajki. CareerCon, Altkom, to organizacje z którymi ja współpracuję w ramach ciągłego podnoszenia kwalifikacji ZA TOTALNĄ DARMOCHĘ! Bardziej zaawansowane szkolenia odbywam w domu (platformy e-learning) też ZA DARMO! Gdybym siedział na gnotku i płakał jak mi jest źle, to byłoby mi źle! PUP-y są do pupy, to też napisałem kiedyś w innym wątku i trzeba brać za siebie odpowiedzialność, a nie spychać jej na innych, inne organizacje, państwo. Chyba że komuś tak wygodnie i doszliśmy do socjalizmu.
Byłem bezrobotny. Ani minuty nie spędziłem w PUP. Szkoda mi było marnować czasu na wypisywanie papierków po nic (ubezpieczenie i marny zasiłek) w tym czasie kiedy trwa rejestracja w PUP obskoczyłem kilkadziesiąt firm (w tym kilka w Bytomiu) i zahaczyłem się w firmie w BYTOMIU. Firma z branży nowych technologii. Rekrutację prowadzili pół roku. Wiesz ile w Polsce jest firm cierpiących niedostatek rąk do pracy? Tylko to muszą być ludzie z kwalifikacjami, a nie po rzeczonych "spacerach po rosie". Taki CareerCon na szkolenia, targi prosi o przyniesienie papierów. Po takich targach odbieram kilka telefonów maili z propozycjami podjęcia pracy. Ale...ledwo swój etat w domu ogarniam, a co dopiero ciągnąć dla kogoś. A w sumie to mam pewną zasadę. "Chcesz się dorobić? Zacznij pracować tylko na siebie". Dlatego pracuję dla siebie i u siebie. Drugi etat? Oddaję go bezrobotnemu, tudzież nierobolowi (chociaż to byłby cud)
Mechanizm walki z bezrobociem to jedna bajka, która nie może kolidować ze standardami życia tych którzy pracują, ani tym bardziej nie ich kosztem. Ja nie mogę iść na występ w plenerze, bo ktoś z rodziny Szcecha jest na bezrobociu? ABSURD! Dominacja bezrobotnych i nieroboli nad pracującymi! To do której klasy równamy? W dół? "Elegancko"
Są takie fajne opracowania dotyczące samooceny i poczucia wartości. Takimi ludźmi (z niską samooceną i poczuciem wartości) lepiej się manipuluje. A żeby się nie dać trzeba znać swoją wartość i pracować nad nią
portal.abczdrowie.pl/jak-podniesc-poczucie-wlasnej-wartosci