Bardzo dobrze pamiętam co pisałem, nawet i 10 lat temu. Sytuacje są jednak całkowicie inne, przejazdy kolarzy przez nasze miasto mają miejsce w niedzielę - dzień wolny od pracy dla większości mieszkanców. Biegacze zablokowali osiedle w bardzo niefortunnej porze. Nie napisałbym niczego, gdyby organizator nie wykazał chociaz chęci przemyślenia swoich decyzji - można to było zorganizować w niedzielę, a jesli juz musiało być w sobotę to nie w porze największego ruchu nie tylko na osiedlu, ale i w starej częsci Miechowic, przez ktore jakby ktos zapomniał przebiega DK. O terenach rekreacyjnych w lesie już nie wspomnę, bo to podobno musiałoby się nazywać bieg przełajowy czy inny.
Porównując jeszcze obie imprezy, to jakby nie patrzeć TdP to trochę inna półka zarówno sportowa, jak i marketingowa niż półmaraton.