TEMAT:

Pan napisał:

Wymienione media są mediami prywatnymi.

Cóż z tego? To jaskrawy dowód na to, że napisałeś nieprawdę. W Polsce nie ma żadnej dominacji katolicyzmu, religia nie jest tabu, nie ma zakazu krytykowania, a nwet wulgarnego obrażania religii katolickiej (podobnie jak każdej innej). Gdyby panowała tutaj dyktatura katolicka wszystkie ter wspomniane media nie miały by racji bytu. Telewizja państwowa zaś jest po prostu nudna, owszem zdarzają się tam w końcu jakieś ciekawe programy (jak chociażby teatr "Inka"), ale generalnie nic ciekawego. Na pewno nie jest to telewizja promująca czy wręcz, jak piszesz, narzucająca (siłą ) ) katolicyzm.

Pan napisał:

W tym miejscu powinna się skończyć dyskusja. Nie dyskutuję ludzi, którzy wszędzie widzą bogu ducha winnych masonów.

Nie rozumiem Twojego oburzenia? Stowarzyszenie wolnomyśliciele to w sposób oczywisty organizacja paramasońska, zresztą o jedności idei, wspólnych celach, wzajemnejh współpracy można poczytać nawet na samych stronach związanych z wolnomyślicielami. Każdy mason jest wolnomyslicielem.
A tacy niewinni to oni nie są.

Pan napisał:

W Polsce nie ma żadnej dominacji katolicyzmu, religia nie jest tabu, nie ma zakazu krytykowania, a nwet wulgarnego obrażania religii katolickiej (podobnie jak każdej innej).

Dominacja katolicyzmu panuje wśród polityków, którzy nie wykazują ani grama tolerancji dla rzeczy niepochwalanych przez kościół. Prezerwatywy be, tabletki be, a świadome rodzicielstwo to kochanie się bez zabezpieczenia, stosowanie nieskutecznego kalendarzyka małżeńskiego i rodzenie po 10 dzieci. Na tym jednym przykładzie widać, jak chore pomysły mają politycy koalicji rządzącej.

Nie rozumiem Twojego oburzenia? Stowarzyszenie wolnomyśliciele to w sposób oczywisty organizacja paramasońska, zresztą o jedności idei, wspólnych celach, wzajemnejh współpracy można poczytać nawet na samych stronach związanych z wolnomyślicielami. Każdy mason jest wolnomyslicielem.
A tacy niewinni to oni nie są.

Za dużo Rydzyka, za dużo Trwamu, za dużo Radia Maryja, za dużo obcowania z "mocherowymi beretami" (chodzi mi o ludzi wyznających takie idee, a nie stare babcie). Poczytaj sobie lepiej Wyborczą wypełnioną po brzegi żydami i masonami i zastanów się, czy rzeczywiście piszą tam takie bzdury jak uważacie... Polecam także użyć trochę wyobraźni.

MephiR napisał:

Dominacja katolicyzmu panuje wśród polityków, którzy nie wykazują ani grama tolerancji dla rzeczy niepochwalanych przez kościół. Prezerwatywy be, tabletki be, a świadome rodzicielstwo to kochanie się bez zabezpieczenia, stosowanie nieskutecznego kalendarzyka małżeńskiego i rodzenie po 10 dzieci. Na tym jednym przykładzie widać, jak chore pomysły mają politycy koalicji rządzącej.

Ciekawa teoria, szkoda, że nie do końca prwadziwa. No bo jak pogodzić twoje słowa z ostatnimi głosowaniami w sprawie zakazu aborcji? jakoś nie zmienili konstytucji, a przecież Kosciół za taką zmianą optował. Nie znam też żadnych zakazów czy nakazów odnośnie prezerwatyw czy tabletek. Wskaż łaskawie jakąś zakazującą tych rzeczy ustawę sejmową. Bardzo mi przykro, ale musisz się pogodzić z tym, że większsość głosujących wybrała katolików i trudno teraz, żeby ci katolicy zmienili swoje zdanie na różne tematy tylko dlatego, że kilku (kilkunastu) osobom się to nie podoba. za dwa lata następne wybory, możesz oddać głos na niewierzących lub na antyklerykałów - jest wolność i demokracja.

MephiR napisał:

Za dużo Rydzyka, za dużo Trwamu, za dużo Radia Maryja, za dużo obcowania z "mocherowymi beretami" (chodzi mi o ludzi wyznających takie idee, a nie stare babcie). Poczytaj sobie lepiej Wyborczą wypełnioną po brzegi żydami i masonami i zastanów się, czy rzeczywiście piszą tam takie bzdury jak uważacie... Polecam także użyć trochę wyobraźni.

Hehe bez O. Rydzyka jak widzę nie może odbyć się żadna dyskusja, diagnoza tradycyjnie nietrafna, RM słucham rzadko, bardzo rzadko. Wyborczą natomiast czytauję także, dlatego mam wiedzę na temat ich kłamstw, bardzo częstych na tematy, które im się nie podobają, m.in. RM. jak to było przy opisywaniu wizyty BP Grocholewskiego w Toruniu ))) czy ostatnio opisując rzeczy, których nie było podczas manifestacji na Górze Świętej Anny.

"Wszyscy wolnomularze byli i są wolnomyślicielami"
Andrzej Nowicki, b. Wielki Mistrz WWP

O podobieństwach i wspólnych celach masonów i wolnomyślicieli czytaj na racjonaliście.pl.

Pan napisał:

W Polsce nie ma żadnej dominacji katolicyzmu, religia nie jest tabu, nie ma zakazu krytykowania, a nwet wulgarnego obrażania religii katolickiej (podobnie jak każdej innej).

Nie mówię, że nie ma zakazu. Mówię, że jest tabu. Patrz przypadek Jerzego Urbana, czy wystawy z penisem na krzyżu. To są właśnie przykłady słynnego już "obrażania uczuć religijnych". Zakaz sprzedaży alkoholu podczas wizyty Paparatziego też.

Program TVP, telewizji publicznej, co niedziele pokazuje Anioł Pański, w soboty wieczorem "Słowo na niedzielę", w wiadomościach co chwilę - "papież powiedział". Zapomniałem jeszcze o "Ziarnie" bodajże w soboty. Normalnie żadngo faworyzowania "jednej właściwej" religii. W ogóle.

Pan napisał:

Każdy mason jest wolnomyslicielem.

Ale nie każdy wolnomyśliciel jest masonem .

Pan napisał:

A tacy niewinni (Wolnomularze) to oni nie są.

Cóż to za winy. Powiedz. Chętnie poczytam.

Pan napisał:

"Wszyscy wolnomularze byli i są wolnomyślicielami"
Andrzej Nowicki, b. Wielki Mistrz WWP
O podobieństwach i wspólnych celach masonów i wolnomyślicieli czytaj na racjonaliście.pl.

Ja nigdy nie powiedziałem, że Wolmomularze to nie wolnomyśliciele. Nie wiem czemu poruszyłeś tę kwesię. Ale to chyba mało istotne.

Dawno mnie tu nie było i widzę że poziom absurdu i żenady ze strony przeciwników Kroniki rośnie nieubłaganie. Celuje w tym niejaki pan Samochodzik. Każdy ma prawo wyrażać swoje opinie ale wypisywanie kłamstw i głupot nawet anonimowo nie powinno uchodzić na sucho. Jeśli ta osoba wypisuje zdania typu "Dlaczego Kronika nie partycypowała w instalacji Libery "Co robi łączniczka"?" to można się tylko chwycić za głowę. Warto więc takim niedoinformowanym, duszącym się we własnej nienawiści i bazującej na domysłach indywiduom, uświadomić, że to był przecież projekt Kroniki i Ars Cameralis w WYNAJĘTEJ sali Muzeum Górnośląskiego (Kronika była wtedy niestety w remoncie, ten projekt miał być pokazany na otwarciu). Wydalismy wtedy też książkę "Co robiła łączniczka" opowiadającą o powstaniu tego projektu (gdzie znajduje się np. mój wywiad-rzeka ze Zbyszkiem oraz Darkiem Foksem, który jest równoprawnym autorem przedsięwzięcia). Jest efektem naszych częstych spotkań i rozmów w pewnej warszawskiej kawiarnii. Obie książki "Co robi łączniczka" i "Co robiła łączniczka" są do nabycia w Kronice. O jakiej "instalacji" pisze pan Samochodzik? Ten projekt to była książka, na ścianach pokazaliśmy powiększone strony z tej publikacji - zdjęcia (o Boże! tam były przecież nagie kobiety!) zestawione z wierszami Darka Foksa. Czy pan widział w ogóle to o czym pan pisze, czy wystarczą podszepty kolegów?
"Libera omija tę instytucję z daleka" Czyżby? A kto był jednym z głównych artystów pokazywanych na wystawie "Bad News"? Czyje były fotogramy z cyklu "Pozytywy" prezntowane w ramach tego projektu przez 2 miesiące w Kronice (maj-czerwiec 2006)? Raczej trudno je było przeoczyć...
Warto zauważyć też że Zbyszek Libera był też jednym z pierwszych artystów, którzy przysłali swoją pracę na wystawę szybkiego reagowania, pod przewrotnym tytułem "Sztuka w służbie lewaków" (użylismy prawdziwego cytatu z ŻB jako tytułu) którą zorganizowaliśmy w reakcji na populistyczne ataki lokalnych mediów. Libera od razu zadzownił do mnie z pytaniami jak może pomóc w walce z cenzurą (jako osoba która spędziła jakiś czas w więzieniu za kolportowanie ulotek Solidarności jest na tym punkcie bardzo wyczulony, zresztą to ostry facet i nie życzę panu spotkania z tym artystą, ma wyrobioną opinię na temat tzw. "obrońców moralności" i wyraża je w zdecydowany sposób).
Aż się nie chce tego komentować, za dużo ostatnio pracuje żeby śledzić wpisy internetowe frustratów, dla których Kronika kojarzy się z penisem na krzyżu. Coś tam im dzwoni, ale nie wiedzą w którym kościele. Zresztą to chyba nie dzwony z kościoła rzymsko-katolickiego, który jak mnie uczono ma być ostoją tolerancji i miłości bliźniego?

ps. a sam Zbyszek tak miał dosyć obecnego klimatu w Polsce (właśnie z powodu nienawistnej retoryki, szczucia i powrotu cenzury), że wyprowadził sie do Grecji gdzie w końcu może wypoczywać, dbać o siebie i mam nadzieje przygotowywać nowe projekty...

kurcze muszę się powtarzać, ten kto zrobił włam niech się w piekle smaży
Nie chce mi się pisać wszytskiego znowu...więc P. Samochodzie ...wolność rządzi się jedną zasadą - nie ogranicza wolności innych bo wówczas to juz nie wolność --> każdy ma prawo tworzyć sztukę taka jaką mu się podoba; kiczowatą kontrowersyjną, żenującą, groteskową czy "ambitną" (choć nie wiem co to znaczy ) a pan ma prawo ją oceniać, krytykować, nie oglądać, nie może pan tylko jednego - zabraniać jej. (pomijam tą osławioną kwestię; że nie wolno tez nikogo krzywdzić...ble...ble...ble)
Dwa razy w kronice, to nic, więc nie czuję się zobligowana do tego, aby schodzić do Pana poziomu - bo pan nie wie o czym mówi, ja moge być dwa razy na wykładzie historii ale to nie oznacza, że o niej coś wiem, albo że jestem studentką historii. jak dla mnie temat zamknięty.

ps. jestem cholernie ciekawa czym zawinili wolnomularze :lol2: :mephirjestmymbogiem: a kim oni byli wg Ciebie w ogóle?

"Vita brevis, ars longa"

Zapraszam na panel dyskusyjny i pokaz filmowy pod hasłem "Bez państwa", z udziałem Rafała Górskiego, Janka Sowy oraz rezydentów Kroniki (tak, przybyli już wszyscy, w tym Macedończycy bez wizy!). Wszystko odbywa się w ramach programu "LIVE, SURVIVE & CREATE!" w Kronice. Data: 16 maja (środa), godz. 19.00, miejsce: meeting room IIp. Pretekstem do spotkania jest wydanie książki Rafała Górskiego "Bez państwa.
Demokracja uczestnicząca w działaniu". Górski przedstawia demokrację uczestniczącą w teorii i praktyce. Odwołuje się do przykładów zarówno z zagranicy (m.in. Porto Alegre w Brazylii), jak i z Polski (gmina Zabierzów pod Krakowem), opisuje i analizuje procedury demokracji uczestniczącej. Książka jest nie tylko przyczynkiem do dyskusji na temat ustroju demokratycznego, ale również poradnikiem. 1. część: rozmowa Rafała Górskiego i Janka Sowy 2. część: pokaz filmowy: "Idąc w dobrym kierunku" (Wielka Brytania 2003, 27'), "Miasto jest nasze" (Francja 2004, 30'), 3. część: panel dyskusyjny o demokracji uczestniczącej z udziałem naszych Kroniki: Himanshu Verma, Yane Calovsky'ego, Hristiny Ivanoskiej, Fanni Fetzer (część w języku angielskim). 4. Filmowo-muzyczne afterparty + ping-pong.

Sebastian napisał:

Oświadczenie, czyli dlaczego niebawem opuszczam Kronikę

OŚWIADCZENIE

Po prawie pięciu latach pracy w bytomskiej Kronice podjąłem decyzję o jej opuszczeniu. Przyczyną tej trudnej dla mnie decyzji jest protest wobec radykalnych zmian w sposobie zarządzania instytucją oraz znaczące (nie konsultowane ze mną) uszczuplenie kadry, zmiany, które nie pozwalają na jej dalszą działalność w satysfakcjonującym mnie kształcie. Bez osób kluczowych dla funkcjonowania Kroniki nie można zagwarantować utrzymania merytorycznej jakości i ciągłości programowej.

Kronika traktowana była w Bytomiu w ostatnich latach niejednokrotnie jako zło konieczne, lub też – co odczułem w ostatnich miesiącach – „kula u nogi” Bytomskiego Centrum Kultury, w którego strukturze organizacyjnej działa. Nie do końca rozumiana i akceptowana w mieście, Kronika od lat mogła liczyć jednak na współpracę i pomoc innych instytucji, osób i fundacji z zewnątrz. Wymienić tu należy przede wszystkim Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Urząd Marszałkowski w Katowicach oraz polskie i zagraniczne instytucje kultury jak szwajcarską Pro Helvetię, warszawską Fundację Galerii Foksal, niemieckie Kulturstiftung des Bundes, śląskie Ars Cameralis. Po serii kilku decyzji nowego dyrektora BCK, Mariusza Wróbla, nieopartych na właściwym rozpoznaniu metod działania Kroniki, doszło do niemal całkowitego jej rozpadu i paraliżu. Dziwi to tym bardziej, że obecny dyrektor BCK niemalże na każdym kroku podkreślał istotną rolę, jaką Kronika spełnia w modelowaniu strategii promocyjnych i wizerunkowych Bytomia, podkreślając, że jest to jedna z najbardziej rozpoznawalnych „marek” miasta i regionu. Paradoksalnie, pierwszą ofiarą błędów w instytucjonalnym “rozpoznaniu terenu” padła właśnie nasza instytucja i to w kluczowym momencie swojej działalności (warto prześledzić wszelkie rankingi w mediach dotyczące polskiej sceny artystycznej w 2007 roku, w których Kronika, bądź jej projekty są klasyfikowane są na bardzo wysokich pozycjach). Zawsze uważałem, że o sukcesie i sile Kroniki stanowi w pierwszym rzędzie zgrany, sprawnie współpracujący zespół kompetentnych ludzi. Wszystko inne (atrakcyjna przestrzeń, ulokowanie, wyposażenie techniczne, spójna identyfikacja wizualna) było uzupełnieniem wartości najważniejszych, czyli entuzjazmu, pasji i wzajemnego zaufania dobrze dobranej grupy osób, które były w stanie kreować i realizować swoje pomysły. Ten potencjał został zaprzepaszczony urzędniczymi decyzjami, podjętymi, co gorsza, prawdopodobnie w „dobrej woli” (czy pamiętamy, gdzie prowadzi droga wybrukowana dobrymi chęciami?).

Po tym, jak odrzucony został przedstawiony przeze mnie scenariusz ocalenia instytucji w dotychczasowym kształcie, podjąłem nieodwracalną decyzję o rychłym odejściu z Kroniki. Dalsza praca w instytucji bez współpracowników merytorycznych, środków na prowadzenie działalności bieżącej, jakiejkolwiek informacji o kształcie budżetu, a także (co wydaje się tu kluczowe) braku zrozumienia dla naszych strategii, modeli i rozwiązań, wydaje się kompletnie pozbawiona celu. Mimo to, liczę na to, że Kronika będzie wciąż sprawnie funkcjonować i nie straci swojej istotnej pozycji na mapie polskich instytucji sztuki. Pewien rozdział w jej działalności jest już jednak definitywnie zamknięty.

Sebastian Cichocki, 18.01.2008

ps. Ostatnim projektem realizowanym przez obecny zespół Kroniki będzie złożony z 24 zdarzeń program “a l f a b e t” towarzyszący 5. Berlin Biennale - swego rodzaju słownik pojedynczej instytucji, podsumowujący ostatnie dwa lata pracy w nowej formule, istotnych dla nas miejsc, nazwisk, inspiracji. Projekt ten rozpocznie się 3 kwietnia 2008 roku.

www.ultramaryna.pl/sztucznainteligencja/?p=549

ręce opadają...
Obawiam się, że płonne są nadzieje, iż kronika przetrwa i będzie "taka jak zawsze".

niby dlaczego ręce opadają? Mi opadły w związku z zachowaniem Cichockiego.

Pan napisał:

Mi opadły w związku z zachowaniem Cichockiego.

Cichocki ma odejść w najbliższych tygodniach. W Kronice zachodzą dość duże zmiany i obawia się o jej dalsze funkcjonowanie po oddaniu kierownictwa CSW. Kronika to ważne miejsce na kulturalnej mapie Polski i wyjątkowe dla młodzieży z tego regionu. Przekształcenie jej w "Galerię Malarstwa Polskiego" jakby chciał Hałaś - członek rady programowej BCK - byłoby nieobliczalną stratą dla mieszkańców tego miasta.

pamiętaj, że to co dla Ciebie jest nieobliczalną stratą dla innych może być czym innym. Ja dla siebie w Kronice znaleźć nic nie potrafiłem, więc tylko z radością mogę oczekiwać zmian. A Cichocki, jesli jest taki dobry niech stworzy sobie coś nowego, od podstaw, za swoje. nikt przecież mu tego nie zabrania.

Grzejemy silniki. Tylko niech Mephir z Panem Tomaszem ustalą na kogo ciepnąć napalm - na Hałasia czy Cichockiego?

czyli mamy do czynienia z kolejnym etapem procesu "malomiasteczkowania"Bytomia, człowiek uznany w swoim środowisku, który starał się tworzyć się coś niesztampowego 15km od Katowic, 90km od krakowa i 300km od Warszawy, odchodzi wytępiony w gruncie rzeczy przez katolicko-harcerski układ. I jakie to dziwne, że następuje to pod okiem człowieka "z importu", nowego szefa BCKu Pana Wróbla, który wnosił szansę na rzeczywiste przedstawienie poważnej oferty kulturalnej naszemu miastu. Na razie możemy chodzić raz w tygodniu do tzw. BCKina, które przypomina pokazy filmów w jakiejś podsuwalskiej wsi, choć repertuar jest z tej bardziej wymagającej półki to jednak otoczka temu towarzysząca odrzuca wielu potencjalnych klientów, zamiast poważnie wziąć się za kino Gloria i utworzyć tam kino studyjne konkurencyjne wobec Światowida z pokazami filmów codziennie. Pozostaje mieć nadzieję, że przynajmniej na poważnie zreaktywuje teatromanię, by przynajmniej jej program był podobny do tego sprzed 4,5lat. Przecież można pomyśleć zrobić konkurencje wobec Gliwickich Spotkań teatralnych. Nie pan dyrektor oznajmił, że zrobi centrum bajki, przecież to jest żenujące, zamiast oddłużyć BCK zadłużone na "astronomiczną" kwotę 200tys zł, to pakuje się miliony złotych w zrujnowany stadion, gdzie organizuje się mizerne uciechy raz na 2 tygodnie dla garstki osób. Wg mnie trudno wyobrazić sobie poważne przedsięwzięcia przy tak skonstruowanej radzie programowej, które chce stwarzać głównie oferty dla dzieci, sojusz kleru z drobnomieszczaństwem trwa oby tak dalej panie Koj, pani Bieda, panie Hałaś, to stracą Państwą coraz więcej młodych wykształconych ludzi na rzecz Krakowa czy chociażby Gliwic bądź Katowic.

W PRLu może nie było wolności słowa, ale przynajmniej była wysoka kultura.- M. Kondrat