Zakres tej inwestycji bezpośrednio wynika z konsultacji społecznych, jakie zostały przeprowadzone na Rozbarku. Mieszkańcy sami zgłosili takie pomysły na takie atrakcje. Problem polega na tym, że wyniki tych konsultacji potraktowano dosłownie i nie poddano ich analizie, czy rzeczywiście takie funkcje są w tych miejscach potrzebne. Te pomysły są bowiem wynikiem burzy mózgów, po której powinno się część z nich odsiać. Tego niestety nie zrobiono, tylko przepisano wszystko do wniosku na dofinansowanie i w rezultacie mamy dość efekciarską inwestycję.
Mimo wszystko uważam, że jest ona bardzo potrzebna Rozbarkowi. Dzięki niej kawał dzielnicy zmieni się na lepsze. Zobaczymy jak będzie z wykorzystaniem poszczególnych atrakcji, ale w sobotę widziałem, że siłownia na Alojzjanów, choć jest jeszcze nieukończona, to była wręcz oblężona przez mieszkańców. Z kolei promenada mimo różnych niedoróbek też jest chętnie wykorzystywana. Niekoniecznie do chodzenia po niej od początku do końca, ale na krótszych dystansach zdaje egzamin. Tak naprawdę, to nie jest żadna wymyślna trasa spacerowa, tylko zwykły chodnik z taniej kostki. Jej "grupą docelową" są po prostu ludzie posiadający dwie nogi (lub nie) i potrzebujący przemieścić się pieszo z punktu A do punktu B. Prędzej, czy później miasto wybudowałoby chodnik w tych samych miejscach (no może za wyjątkiem nasypu na Kochanowskiego), bo był on tam po prostu potrzebny.
Czy skatepark jest potrzebny na Rozbarku? Pożyjemy, zobaczymy. Ten w Parku Kachla bywa zatłoczony, a jego użytkownicy często narzekają, że nie jest idealny do wykonywania poszczególnych ewolucji. Mam nadzieję, że ten na Rozbarku zaprojektowano w taki sposób, aby go uzupełniał i tym samym zaspokoił potrzeby osób uprawiających ten sport w naszym mieście. W Bytomiu mamy kilkadziesiąt boisk i ciągle mówi się o tym, że jest ich zbyt mało. Czy wobec tego 2 skateparki na takie miasto to dużo? Wydaje mi się, że nie.
Największe obawy mam w stosunku do placu Barbary. To stosunkowo kameralny plac. Jest niewielki w porównaniu z Akademickim, czy Słowiańskim. Tymczasem będzie na nim więcej różnych urządzeń, niż na jakimkolwiek innym placu w Bytomiu. Scena ze ścianką wspinaczkową, fontanna posadzkowa, trampoliny terenowe, no i oczywiście ławki, kosze na śmieci itd. Miał tam jeszcze stanąć elektroniczny łuk taneczny, ale na szczęście MZZiGK postanowił go zainstalować na Szynolu (Urząd Marszałkowski nie zgodził się na wywalenie tego z projektu). Moim zdaniem będzie tam "za dużo dobrego".
Na placu Barbary wystarczyło nieco przerzedzić drzewostan, bo tak się rozrósł, że jest tam po prostu ciemno, przenieść plac zabaw i boisko na Szynol, wyremontować alejki, zrobić ładne trawniki, postawić jakąś rzeźbę plenerową i to wszystko. Byłoby ładnie, ludzie byliby zadowoleni, a estetyka dzielnicy uległaby poprawie.
Co do przejść dla pieszych - byłem na wizji lokalnej w związku z kładką i dowiedziałem się na niej, że MZDiM ma zrobić przejście przez Kochanowskiego na wysokości skrzyżowania z Reymonta. Nie wiem jak będzie z tym prowadzącym na plac Barbary, ale bardzo możliwe, że też powstanie.
Inwestycja ma potrwać bodaj do maja. Póki co prace jeszcze trwają i choć poszczególne elementy są gotowe, to wciąż jeszcze oglądamy plac budowy. Nasze opinie mogą zmienić się po oficjalnym oddaniu inwestycji do użytku. Dużym błędem było to, że przed rozpoczęciem prac nie przedstawiono żadnego rysunku jak to wszystko będzie wyglądać. Przez to wszyscy bazujemy na swoich wyobrażeniach.