Ja za to jedno co mogę zrobić to zdecydowanie odradzić korzystanie z usług "firmy" PENDRAGON mającej siedzibę na ul. Józefczaka. No chyba, że ktoś chce wydać masę pieniędzy na okna nadające się co najwyżej do obory. O stosunku do klienta nie wspominając.
Czas oczekiwania na realizację wyniósł w moim przypadku ok półtorej miesiąca na okna do dwóch pomieszczeń. To jeszcze można zrozumieć, bo chciałem okna obustronnie kolorowe (złoty dąb) i nikt nie czarował, że nie będzie to trwało. Potem było już tylko gorzej. Ekipa, która montowała okna bardzo się spieszyła bo po moim mieszkaniu mieli jeszcze jedno zlecenie więc sam montaż pozostawia wiele do życzenia.
Okazało się po dokładnym przyjrzeniu się, że okna posiadają kilkanaście bardzo wyraźnych wad i uszkodzeń (a kilkadziesiąt mniejszych), poczynając od innej szerokości parapetu niż zamawiałem po skazę na szybie (jak ktoś życzy sobie dokładną listę błędów to mogę wypisać więcej). Kilka dni (2-3?) po montażu zgłosiłem reklamację. Odwiedził mnie po kilku tygodniach pan, który spisał to co zdążyłem zauważyć. Zarządził wymianę jednego całego skrzydła, w innym oknie szyby. Sam zaś scyzorykiem :co3: (!!!) i specjalnym płynem (!) przyciął dziwną bulwę na drzwiach balkonowych. Od wizyty pana minęły ponad dwa miesiące zanim pojawiło się skrzydło. Na szybę nadal czekam .
W siedzibie nie lubią już odbierać telefonów ode mnie więc muszę dzwonić z numeru zastrzeżonego bo inaczej mogę dzwonić i dzwonić... i dzwonić. W najbliższym czasie pozostaje mi albo wizyta w mediach albo na policji. Żenujące. :/
Tak czy owak, okna z taką ilością wad to chyba jakiś odpad poprodukcyjny. Wiadomo, że za okna obustronnie kolorowe trzeba zapłacić sporo pieniędzy. Nie warto kilku złotych oszczędzać kupując w tej "firmie".