Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT:

ISLAM W NATARCIU.... 2015/09/13 21:12 #161630

Maestrii uczę się ciągle od lepszych w te klocki. Jak choćby od Pana Bartosika czy Korwina-Mikke. A co do antysemityzmu i teorii spiskowych to wybacz ale pozostanę przy swoim zdaniu i poglądów w tych sprawach raczej nie zmienię.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

ISLAM W NATARCIU.... 2015/09/13 21:18 #161632

  • Morfi
  • Morfi Avatar
  • Gość
  • Gość
Jurda zgadza się 5 lat temu głosowałem na Palikota jako przedsiębiorcę, który zrobi coś gospodarczo, to że wprowadzi geja czy transeksualiste do sejmu nie miałem pojęcia. W życiu by mi nie przyszło do głowy, że będzie walczył z krzyżem.
Nie jestem osobą mocno wierzącą, ale pewne wartości, którymi się kieruje Mam. P.S Koszulki nie mam :D
I niestety w krajach islamskich jeszcze nie byłem na wakacjach i raczej długo nie będę, jeszcze dużo w europie do zobaczenia.

My musimy sie u nich stosować do prawa czy obyczajów a to powinno działać w obie strony.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

ISLAM W NATARCIU.... 2015/09/13 21:27 #161633

Morfi nie bierz tak dosłownie wszystkiego do siebie. Ta wstawka o koszulkach miała być przenośnią. Patriotyzm to nie strój który się nosi kiedy przychodzi na niego moda.
A do odwiedzenia każdego kraju, nawet islamskiego zachęcam. To zawsze otwiera perspektywę widzenia. I może wtedy przekonasz się że ci ludzie są inni niż ci się wydaje.
Skoro zawiodłeś się na Palikocie to może i teraz Kukiz czy Korwin też cię robią w bambuko?

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

ISLAM W NATARCIU.... 2015/09/13 21:27 #161634

No dobrze, zrozumieliśmy, że co do konkretnych podlądów w sprawie zasiedlania Europy głoszonymi przez Barbarę Lerner Spectre - wykładowczynię na wielu uniwersytetach izraelskich oraz założyciela i dyrektora Europejskigo Instytutu Studiów Żydowskich w Szwecji wygodniej Ci udawać niedouczonego.

Pozostańmy zatem przy tym co lubisz - Twoim ulubionym antysemityzmie. Czy wiesz, iż oprócz tego, że regularnie zastępujesz nim wyrażenie "zamknij się" , pochodzi od słowa "semityzm" i stanowi jego zaprzeczenie ?.

Pozwól, że spytam Cię czym dla Ciebie jest tenże semityzm i do czego w nim odnosi się owe "anty" tak chętnie imputowane Twoim interlokutorom ?


EDIT:

ostatni wpis MMK

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

ISLAM W NATARCIU.... 2015/09/14 11:43 #161637

Kilkanaście lat temu jechałem stopem przez Francję i Hiszpanię. Takie same auta, w Hiszpanii lepsza infrastruktura drogowa i stale w budowie. W Hiszpanii za kółkiem przeważali mężczyźni a na pewno oni kierowali, gdy jechali z kobietą. We Francji było to pół na pół. W Hiszpanii też pierwszy raz się spotkałem z tym, żeby kobieta siedziała z tyłu, gdy jadą we dwoje.
We Francji nie było większych problemów ze stopem, w Hiszpanii to była massakra, nie chcieli nas brać; na 14 kierowców, którzy nas w Hiszpanii wzięli 7 to obcokrajowcy.

Widać było, że Hiszpania to konserwatywny, nowobogacki kraj.


Po pierwsze - co to ma wspólnego z głównym tematem dyskusji? Hiszpania taka niemiła, konserwatywna i chrześcijańska, a Francja wyzwolona, wielokulturowa i tolerancyjna? Pytam tylko.

Po drugie - o ile dobrze Cię zrozumiałem to niechętne zabieranie autostopowiczów czy też stosunek do kobiet jest dla Ciebie jednym z wyznaczników konserwatyzmu? Mam więc propozycję - spróbuj złapać stopa w liberalnej, tolerancyjnej Skandynawii np. Norwegii :)

I jeszcze coś. Jeśli "religia pokoju", o której tu poniekąd dyskutujemy będzie się rozprzestrzeniać to los kobiet będzie sto razy gorszy niż w tej strasznej, nowobogackiej (co to w ogóle znaczy w odniesieniu do kraju?) Hiszpanii...
Jakiś czas spędziłem kiedyś w Turcji. Mniejsza o szczegóły, ale miałem okazję poznać "zwykłych" mieszkańców tego kraju w ich codziennym życiu. Żadne tam turystyczne kurorty - wręcz przeciwnie. To nie jest kraj arabski, nie jest to też kraj wyznaniowy. Nawet najbardziej liberalny, pro-europejski i wyzwolony muzułmanin traktował swoją żonę w sposób, który przyprawiłby feministki o zawał serca. Owszem z szacunkiem i to dużym, ale... zawsze pół kroku za mężem, zawsze z tobołami (mąż ręce wolne), kobiety w żadnym wypadku nie wtrącały się do dyskusji nie poproszone czy też nie zasiadły do wspólnego stołu z mężczyznami.

Jakie masz określenie na taki kraj?

Pamiętacie jak Polacy nauczyli się entuzjazmu na spotkaniach z JPII? Sami sobą się zachwycaliśmy, jak wspaniałą atmosferę potrafimy stworzyć. A nie zawsze tak wyglądało (co widać na filmach z pierwszej wizyty papieża). Potem ta nauka entuzjazmu przeniosła się na mecze siatkówki, na koncerty (np. Przystanek Woodstock). Pamiętam, jak byłem 10 lat temu w Czechach na festiwalu, to ludzie przy scenie stali, pili piwo i robili sobie zdjęcia - flaki z olejem. W tym samym roku na Śląskim grało U2, na którym to koncercie Polacy odwalili mega numer z flagą - po prostu kosmos.

Polacy to katolicki naród, kultura katolicka jest bardziej emocjonalna niż protestancka, do kulturalno-społecznego rozwoju potrzebujemy zdarzeń, które będą nas stymulować pozytywnie

Jak na to patrzę, to myślę, że ci uchodźcy nam się po prostu przydadzą, przydadzą do ćwiczenia społecznych zachowań, do pokonywania własnego strachu, do praktyki bycia dobrym. W Polsce owszem mamy już na kim praktykować, no ale uchodźcy są bardziej jaskrawi, bardziej medialni, bardziej czytelni - łatwiej się w nich przejrzeć.


Ten koncert w Czechach to też było U2? Chyba tylko wówczas można porównywać... A ponadto moim zdaniem bardzo się mylisz. Polaków jednoczy TYLKO wspólny wróg, przeciwnik zewnętrzny, zagrożenie. Jesteśmy motywowani negatywnie. W czasach spokoju skaczemy sobie do oczu.

Co do ostatniego zdania... nie mam słów.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

ISLAM W NATARCIU.... 2015/09/15 10:24 #161655

To wtedy będziesz mógł się poczuć jak na wakacjach w Tunezji.

Posadźmy jeszcze palmy na Dworcowej, będzie milej...

Wątpię, żeby chciało się u nas osiedlić 500 imigrantów a co dopiero 2500 tysiąca.

Nie osiedlą się, oni przyjechali po hajs. U nas jest za mały socjal. Możemy za to podziękować wszystkim poprzednim rządom. Pojadą do Niemiec, Holandii, Wielkiej Brytanii.

Niemcy zaczynają zamykać granicę.

Nikt nic nie zamyka, wprowadzono tylko tymczasowe wyrywkowe kontrole do czego ma prawo każde z państw skupionych w strefie Schengen. Nie naginaj rzeczywistości.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

ISLAM W NATARCIU.... 2015/09/15 11:06 #161656

Mam nadzieję, że Andrzej Falkiewicz nie będzie miał nic przeciw temu aby zacytować jeden z tekstów publikowanych na jego własnym profilu FB

"Wątpliwości"
Mężczyzna przechodził brzegiem jeziora. W pewnej chwili usłyszał wołanie o pomoc. W niewielkiej odległości od brzegu ktoś się topił. Mężczyzna bez namysłu ruszył w kierunku topielca. Po chwili naszła go jednak wątpliwość. „Kim jest człowiek wołający o pomoc?” - pomyślał. „Może to pijak, który przesrał całe swoje życie? Wszedł nietrzeźwy do jeziora i sam jest sobie winien, że tonie”. Mężczyzna zawahał się czy taki pijany topielec nie pociągnie go za sobą na dno. „ A jeżeli topielcem jest jakiś gangster, który w swoim życiu wyrządził wiele złego?” - pomyślał mężczyzna. Czy warto jest ratować kogoś, kto jest złym człowiekiem i może w przyszłości ponownie kogoś skrzywdzić? W ciągu kilku sekund przez głowę mężczyzny przeszło wiele wątpliwości. Zastanawiał się nad tym czy topielcem nie jest przypadkiem jakiś pedofil, morderca czy też terrorysta. A może po prostu topił się jakiś bezdomny, człowiek bezbożny lub w końcu sąsiad, którego nie lubił mężczyzna. Mężczyzna wahał się coraz to bardziej. Zatrzymał się na brzegu jeziora i patrzył jak człowiek szamotający się w wodzie znika pod powierzchnią wody. Wołanie o pomoc ucichło. Na dno jeziora poszedł starszy pan, mieszkaniec pobliskiego osiedla, który wieczorem wyszedł na spacer a którego napadła grupka chuliganów, wrzucając bezbronnego do jeziora.
W tym samym czasie w innym miejscu młody chłopak nie zastanawiając się ani przez moment rzucił się w nurt rzeki i uratował tonącego nieznajomego. Uratowany mężczyzna był członkiem podmiejskiego gangu. Cztery lata później zgwałcił i zamordował czternastolatkę. Tą dziewczynką była siostra faceta, który go uratował.
Zastanawiamy się obecnie wszyscy nad nadchodzącymi uchodźcami. Pomóc im czy odmówić pomocy? Z jednej strony to przerażające, że pomoglibyśmy człowiekowi tylko pod warunkiem, gdybyśmy wiedzieli kim jest i co sobą reprezentuje. Z drugiej zaś strony rozumiem, że możemy obawiać się czy udzielona pomoc nie będzie dla nas zgubą...

Może ten tekst coś wniesie do tej dyskusji.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

ISLAM W NATARCIU.... 2015/09/15 15:36 #161661

  • Morfi
  • Morfi Avatar
  • Gość
  • Gość
Jurda ale prawdziwych uchodźców to jest może 30% reszta to nielegalni imigranci zarobkowi, nie rozumiesz różnicy.
Myśmy na otwarcie granic do legalnej pracy czekaliśmy, oni powinni być deportowani, a jak za duże koszta to jedną wyspe grecką poświecić na zbudowanie im obozu.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

ISLAM W NATARCIU.... 2015/09/16 09:07 #161669

Mam nadzieję, że Andrzej Falkiewicz nie będzie miał nic przeciw temu aby zacytować jeden z tekstów publikowanych na jego własnym profilu FB

"Wątpliwości"
Mężczyzna przechodził brzegiem jeziora. W pewnej chwili usłyszał wołanie o pomoc. W niewielkiej odległości od brzegu ktoś się topił. Mężczyzna bez namysłu ruszył w kierunku topielca. Po chwili naszła go jednak wątpliwość. „Kim jest człowiek wołający o pomoc?” - pomyślał. „Może to pijak, który przesrał całe swoje życie? Wszedł nietrzeźwy do jeziora i sam jest sobie winien, że tonie”. Mężczyzna zawahał się czy taki pijany topielec nie pociągnie go za sobą na dno. „ A jeżeli topielcem jest jakiś gangster, który w swoim życiu wyrządził wiele złego?” - pomyślał mężczyzna. Czy warto jest ratować kogoś, kto jest złym człowiekiem i może w przyszłości ponownie kogoś skrzywdzić? W ciągu kilku sekund przez głowę mężczyzny przeszło wiele wątpliwości. Zastanawiał się nad tym czy topielcem nie jest przypadkiem jakiś pedofil, morderca czy też terrorysta. A może po prostu topił się jakiś bezdomny, człowiek bezbożny lub w końcu sąsiad, którego nie lubił mężczyzna. Mężczyzna wahał się coraz to bardziej. Zatrzymał się na brzegu jeziora i patrzył jak człowiek szamotający się w wodzie znika pod powierzchnią wody. Wołanie o pomoc ucichło. Na dno jeziora poszedł starszy pan, mieszkaniec pobliskiego osiedla, który wieczorem wyszedł na spacer a którego napadła grupka chuliganów, wrzucając bezbronnego do jeziora.
W tym samym czasie w innym miejscu młody chłopak nie zastanawiając się ani przez moment rzucił się w nurt rzeki i uratował tonącego nieznajomego. Uratowany mężczyzna był członkiem podmiejskiego gangu. Cztery lata później zgwałcił i zamordował czternastolatkę. Tą dziewczynką była siostra faceta, który go uratował.
Zastanawiamy się obecnie wszyscy nad nadchodzącymi uchodźcami. Pomóc im czy odmówić pomocy? Z jednej strony to przerażające, że pomoglibyśmy człowiekowi tylko pod warunkiem, gdybyśmy wiedzieli kim jest i co sobą reprezentuje. Z drugiej zaś strony rozumiem, że możemy obawiać się czy udzielona pomoc nie będzie dla nas zgubą...

Może ten tekst coś wniesie do tej dyskusji.


@Jurda, stare afgańskie przysłowie prawi, że kto chce, ten szuka sposobu a kto nie chce, szuka wymówek.

Twój topielec apelował do dobrych ludzi, ale tych widocznie zabrakło. Ten nabrzeżny filozof, co w topielcu szukał złego człowieka, poszukiwania złych ludzi powinien zacząć od siebie.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

ISLAM W NATARCIU.... 2015/09/16 10:12 #161671

"Zły człowiek" - osoba, która nie chce się zgodzić, aby ktoś realizował swoje wizje jego kosztem.
"Dobry człowiek" - osoba, która NAKAZUJE innym ludziom pomagać jeszcze innym ludziom.

Źli - Polacy, bo nie chcą wziąć od Niemców imigrantów zarobkowych.
Dobrzy - Niemcy, bo zaprosili imigrantów ustami bundesmatki, a teraz mówią: "idźcie sobie gdzie indziej"

Zły - Fantus, bo mówi: "wolę, aby Polska pomagała polskim dzieciom, matkom, bezrobotnym, kresowiakom itp. zamiast imigrantom z bliskiego wschodu".
Dobry - Ratnik, bo mówi innym o moralności i twierdzi, że imigranci się nam przydadzą do walki z własnym strachem, ale poza mówieniem nic nie robi.

Powtórzę raz jeszcze Ratniku - zgłoś się na ochotnika i przyjmij pod swój dom imigranta. Stać Cię na taki gest prawda? Mnie nie.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

ISLAM W NATARCIU.... 2015/09/16 12:43 #161674

  • Morfi
  • Morfi Avatar
  • Gość
  • Gość
Apropo mojego wczorajszego wpisu nt: kupna wyspy biznes.onet.pl/wiadomosci/ue/egipski-mil...greckie-wyspy/lk2pl9

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

ISLAM W NATARCIU.... 2015/09/18 12:16 #161720

  • Waldemar Bartosik
  • Waldemar Bartosik Avatar Autor
  • Gość
  • Gość
Do Wielce Szanownych Interlokutorów, Adwersarzy, Polemistów,

Gdyby chcieć się pokusić o zdefiniowanie pobocznych wątków dyskusji wokół kluczowego tematu zalewu Europy przez islamski żywioł, wskazał bym na dwa tematy, oba zaadresowane ad personam :
a/ antysemityzm,spisek żydowsko-masoński, oszołomstwo i skrajność poglądów Bogu ducha winnego autora felietonu,
b/ wekslowanie tematyki forum przez frustratów, paranoików, nienawistników i panikarzy na "tematy globalne, nic nie mające wspólnego z Bytomiem", w tym formułujących "cudowne recepty na ratowanie gospodarki".

Nie spodziewałem się, że mój króciutki felieton wywoła aż tak żywiołową reakcję, że przypisane mi będą nacechowane nienawiścią do racjonalizmu i rzetelności zarzuty szowinizmu i ksenofobii. Jeśli mnie taka "łaska" spotyka, to cóż powiedzieć o enuncjacjach J.T.Grossa i Martina Schulza n.t. przeciwników islamskiego potopu ? Schulz powiedział : „Potrzebujemy ducha europejskiej wspólnoty. I w razie konieczności, to MUSI BYĆ SIŁĄ NARZUCONE”. Gross natomiast napisał : " „Polacy... faktycznie podczas wojny zabili więcej Żydów niż Niemców” – oświadczył w „Die Welt" Jan Tomasz Gross. „W tym przypadku historia nie jest żadną metaforą. Wręcz przeciwnie: korzenie postawy wschodniej Europy, która teraz pokazuje swoje ohydne oblicze, biorą się bezpośrednio z drugiej wojny światowej i z czasów tuż po jej zakończeniu” – przekonywał żydowski historyk uzasadniając w ten sposób niechęć Europy Środkowej do rozwiązywania problemów Berlina."
Więc jak tu dziwić się emocjonalnym reakcjom ?


Twierdzenie, jakoby najpoczytniejszy bytomski portal był miejscem wyłącznie na dysputy lokalne, świadczy o niebywałej zaściankowości myślowej, o niesłychanym wręcz nierozpoznaniu znaku czasu : globalizacji ! Upieranie się przy twierdzeniu, że formułowanie recept na ratowanie gospodarki nie przekłada się na kondycję Bytomia - gospodarczo - zniszczonego przez establiszMĘTÓW o magdalenkowym i okrągłostołowym rodowodzie jest i błędne i naiwne.
Nikt nie zaprzeczy, że lata 1933-1939, były dla Niemiec pasmem zwycięstw na drodze wychodzenia z koszmarnego kryzysu, po status hegemona Europy. To ledwie 6 lat, a pokonany w okopach I wojny światowej, do cna wynędzniały kraj o statusie bankruta, przeistoczył się w mocarstwo. Komu to zawdzięczał ? Oficjalnie, zasługę tę przypisuje się Duńczykowi z pochodzenia, absolwentowi amerykańskich uniwersytetów, prezesowi Reichsbanku i ministrowi gospodarki III Rzeszy - Hjalmarowi Schachtowi, faktycznie zaś autorem tego "cudu" był bliżej nikomu nieznany pomysłodawca pieniądza fiducjarnego - inż.Feder.
A w ogóle, wszystkim, którzy kwestionują moje - I KAŻDEGO - prawo do wypowiadania opinii na forum publicznym, odpowiem przypowieścią o Einsteinie : Zapytany, skąd biorą się genialne wynalazki, odparł : gdy wszyscy twierdzą, że coś jest niemożliwe, przychodzi ktoś, kto o tym nie wie ( z głową nie zapełnioną stereotypami - przypis mój) I NIEMOŻLIWE STAJE SIĘ MOŻLIWE".
A o czym - zdaniem krytykantów - świadczy 990 odsłon i 40 opisów pod felietonem ?
Więc chwała redakcji bytomski.pl za dopuszczenie do poszerzenia formuły forum.

Kwestia druga :

W tradycyjnym arsenale środków polemicznych w Polsce, terroryzujących dyskurs publiczny o faktach, leży zarzut o antysemityzm, ksenofobię, spiskowość, oszołomstwo.
Felietonista "Matka Kurka", na swoim regularnym blogu, komentując fałszywe oskarżenia i chybione zarzuty, napisał wprost :"oni tyrają na kolejny holocaust". Zaś świętej pamięci prof. Paweł Wieczorkiewicz powiedział : " Historyk, który mówi krytycznie o tak zwanej spiskowej teorii dziejów, jest historykiem niepoważnym, hołdującym historii dla IDIOTÓW lub PROSTACZKÓW, którzy wierzą w to, co widzą w telewizji i czytają w gazetach. Jest bowiem historia prawdziwa i historia medialna, fasadowa. Ta prawdziwa w dużej mierze toczy się za kulisami. A za nimi działają przede wszystkim tajne służby ".

Czy ktoś z obrzucających mnie błotem oponentów, zna historię transatlantyku St.Louis odesłanego z Ameryki z żydowskimi uciekinierami z Europy przed represjami hitlerowców ?
Czy ktoś przeczytał znakomite, dwutomowe dzieło Song Hongbing'a p.t. "Wojna o pieniądz" ?
Na stronie 193 tego dzieła czytamy : " Wybuch wojny na Bliskim Wschodzie 6 października 1973 roku nie był przypadkowy. W maju tego roku, podczas obrad Klubu Bilderberg (sic !!!), 84 bankierów, szefów wielkich korporacji międzynarodowych oraz wybranych polityków rozważało nad problemem dotykającym ich wszystkich : zmierzającym do upadku, pozbawionym wsparcia (tzw. standardu) złota amerykańskim dolarem.
David Rockefeller zabrał ze sobą na spotkanie swojego najbliższego współpracownika, Zbigniewa Brzezińskiego. Rezultatem spotkania była decyzja o konieczności odbudowy zaufania wobec dolara i odzyskania dominującej pozycji na bitewnym polu finansowym, nad którym dopiero co utracono kontrolę.
Międzynarodowi bankierzy zaproponowali zdumiewający plan : zgodę na wzrost ceny ropy o 400% "
Jak ?
Przez wywołanie wojny. Lecz o kulisach i skutkach tego błyskotliwego projektu radzę samemu poczytać.
A że abstrahowano od ofiar i po stronie Żydów i skonfliktowanych z nimi Arabów ?
A kogo to obchodzi ???

Więc nie przypadkiem twierdzę to co twierdzę.

A co się tyczy łaskawego otwarcia granic dla wzdrygających się przed tym Polaków, to z kilometra zalatuje bezczelnością i fałszem. Bo po zagrabieniu w trybie "wrogich przejęć" - przemysłu, bankowości i handlu, po zmonopolizowaniu 38 milionowego rynku konsumentów i mediów, które dziś - w służbie Berlinowi - nauczają nas SOLIDARNOŚCI, TOLERANCJI I EMPATII wobec obcych, otwarto dla nas strefę Schengen (wolność podróżowania).
Był to jednak tylko WENTYL BEZPIECZEŃSTWA , pozwalający zdrajcom z Magdalenki uchronić się przed rozlewem krwi na ulicach, wobec 6 milionowego bezrobocia po "wygaszonej gospodarce".
Tymczasem „Gazeta Wyborcza” w swoim stylu relacjonuje stanowisko niemieckiej prasy w sprawie sceptycyzmu Polski wobec przyjmowania uchodźców. „Polacy w trakcie wojny zabili więcej Żydów niż Niemców” – napisał cytowany przez "GW" , a wspomniany już wyżej -żydowski historyk znany ze szkalowania Polaków, Jan Tomasz Gross.„Gazeta Wyborcza” na swoim portalu cytuje też między innymi niemieckiego dziennikarza Armina Coerpera z portalu ZDF. Jego zdaniem Polska rozwija się gospodarczo wyłącznie dzięki unijnym dotacjom, dlatego też bez zająknięcia powinna przyjąć każdą liczbę imigrantów narzuconą przez Brukselę.
Zdaniem korespondenta ZDF Warszawa ma czelność opierać się Berlinowi. Słowem – skoro Polska otrzymuje dotacje, to musi chodzić na pasku Berlina. Inna postawa jest dla niemieckiego dziennikarza i cytującej go „Gazety Wyborczej” przejawem niewdzięczności.

Jeśli kogokolwiek argumenty te nie przekonują, to jest mi ogromnie przykro. Jemu już nic nie pomoże....

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

ISLAM W NATARCIU.... 2015/09/18 14:08 #161727

tak to tu zostawię...

Hania Hakiel
6 September at 10:51 · Berlin, Germany ·


Moi Drodzy, ostatnio dostałam kilka pełnych lęku mejli związanych z moim wspieraniem terroryzmu i rozwalaniem judeochrześcijańskiego porządku poprzez pomaganie Muzułmanom napływającym do Europy.
Rozumiem Was. Serio. Wiem, czemu się boicie. Wiem jaki lęk potrafi być silny, obezwładniający, jak odcina od innych emocji...
Chcecie wiedzieć czemu ja się nie boję, a raczej czuję wielkość i powagę historycznego momentu i ogrom, ogrom wyzwania?
Ja się nie boję, choć wiem że stoimy przed ogromnym wyzwaniem, bo na własne oczy, a nie w telewizji czy na youtubie, widzę cierpiące i wymęczone oczy. Widzę też, że gdy ci nowi sąsiedzi dostają uśmiech, wsparcie, patrzą mniej lękliwie i agresywnie z każdym dniem. Widzę dzieci, które nie zabiy w sobie ufności... Rozmawiam z dziećmi, które językiem ciała opowiadają mi wojnę, wybuchy, i karabiny...Widzę tysiące Syryjczyków na Facebooku wspierających akcję Danke Deutschland, żeby podziękować za przyjęcie... Za ratunek...
Nie boję się, ale czuję presję czasu, by pomóc w jak najszybszym zadomowieniu w transkulturowym rozumieniu wzajemnego respektu i ciekawości. Bo każdy dzień w izolacji, z pieniędzmi i jedzeniem dostanymi za darmo, to uczenie bezradności i budowanie tego, co media nazywają postawą roszczeniową wobec Europy, a co można też rozumieć jako brak nadziei i wiary we własną, osobistą sprawczą siłę.
A kultury arabskie, nie przyzwyczajone do demokracji, a raczej do klanowego myślenia w którym decyzje podejmowane są za nich, nie rozumieją naszego świata instynktownie. Tak jak ja, nie rozumiem ich świata opartego tak silnie na posłuszeństwie. Ale to wpojone posłuszeństwo, jest potencjalnością, która nie musi się przerodzić w fanatyzm. Widzę, jak budując zaufanie, Syryjczycy czy Afgańczycy otwierają się na europejską rzeczywistość. Większość czuje ogromną wdzięczność....
Meszkam w dzielnicy Berlina, w której to ja czuję się w mniejszości. Większość, chyba większość bo nie chce mi się szukać statystyk w niedzielny poranek, to Muzułmanie. I co? I nic. Wracam sama w środku nocy i czuję się bezpiecznie. Pan z kebaba uśmiecha się do mnie, ale to nie jest uśmiech w stylu przeleciałbym cię za rogiem. Nigdy, a mieszkam tu 5 lat, nikt mnie nie zaczepił. To znaczy raz.... I był to pijany Polak. Jeden z tych którzy wyjechali na budowę do Niemiec i odwiedzają rodzinę raz w miesiącu i wysyłają kasę. Bo czują, że takie życie w rozłące jest i tak lepsze niz wcześniejsza bieda czy trud codzienności. Mój skwerek (Schillerpromenade) tuż za rogiem nazywamy ze znajomymi Kurwaplatz, bo podpici panowie z budowy, Polacy i Niemcy i Ukrańcy, przesiadują tam wieczorami prowadząc niewyszukane rozmowy i jedyne co dociera z oddali to te kurwy właśnie...
Ale miało być o sąsiadach Muzułmanach.... Ja serio...Ja ich tak bardzo po ludzku lubię. Uwielbiam ich sklepy pachnące baklavą, targ z tysiącem owoców, bary z sziszą, które przyciągają jabłkowym aromatem... Kobiety w burkach to po prostu kobiety w burkach. Jedne przesłodkie, inne wkurzone, inne ciche, inne śmieją się non stop... Jak to baby. W Lidlu same przepuszczają mnie w kolejce bo ja mam na ogół mały koszyczek a one robią zakupy dla 15 osób... Ich dzieciaki czasem wysmarują mi sprejem drzwi na klatkę, ale dorastając na polskim blokowisku, nie czuję się specjalnie dotknięta bazgrołem... W letnie weekendy mój pobliski park pachnie grillowaną jagnięciną, siedzą w kręgu, śpiewają, grają na mandolinie i innych dziwnych piszczałkach... Czasem dołączamy ze znajomymi, żeby posłuchać i witają nas uśmiechem i czarną mocną herbatą,
No i to bogactwo orientalnego fast foodu na mojej ulicy! Dziesiątki dziwnych potraw, przypraw, kombinacji!
Kościoły w mojej dzielnicy świecą pustkami. To nie dlatego, że Muzułmanie barykadują wejście, ale dlatego że Europa się ateizuje w swoim własnym rytmie. Ale ciągle rano budzi mnie dźwięk koscielnych dzwonów. Gdy jestem akurat w parku, często miesza się on ze śpiewem muezinów. W odległości 5 minut od siebie są dwa zadrzewione spokojne cmentarze, muzułmański i chrześcijański...
Cmentarze przypominają, że wszyscy jesteśmy ulepieni z tej samej gliny, spoczniemy w tej samej ziemi bez względu na to, jakie są nasze wierzenia odnosnie dalszych planów duszy...
Mój ginekolog ma na imię Selma. Mój dentysta to Muhammad. W zeszłym tygodniu byłam w jednym z najlepszych Europejskich szpitali uniwersyteckich na oddziale alergologii (chyba mam uczulenie na neonazim i bezradność bo mi się objawy nasiliły oglądając wiadomości). W poczekalni przyglądałam się zdjęciom lekarzy. 50% nazwisk niemieckich. 30% arabsko brzmiących. Reszta to Hindusi, Rosjanie...Lub przynajmniej ludzie o takich korzeniach...
Wczoraj nie mogłam usnąć i zaczęłam liczyć. Tym razm nie owce. A ludzi. Polaków, których znam OSOBISCIE, członków mojej rodziny, przyjaciół...
Ilu wydelegowało za granicę do pracy TYLKO ojca rodziny, najstarszego syna, po to by tam się ustawił i przysyłał kasę, albo się dobrze urządził i ściągnął resztę, włączając babcię i psa.
1, 2, 3..... 14
Ile znam polskich rodzin żyjących z socjala w Niemczech czy Anglii?
1, 2, 3.... 16
Ile znam rodzin, które przyjechały do Niemiec jako uchodźcy z Polski w okolicach stanu wojennego?
1, 2, 3....8
Ile znam Polaków którzy w pewnym momencie życia wyjechali na saksy i pracowali na czarno?
1, 2, 3..... 17
Ile znam dzieciaków zwanych brzydacznie eurosierotami, których rodzice wyjechali do pracy za granicę zostawiając je z babcią czy ciocią *lub choć jeden rodzic pojechał za lepszym życiem dla siebie i rodziny*?
1, 2, 3...6
A to tylko Ci, których znam...
No i ciągle nie mogłam usnąć i zaczęłam liczyć tych Polaków w powyższych kategoriach, których znam ze słyszenia i....usnęłam. Więcej ich niż owiec przez płot...
Chciałabym abyście i Wy spali spokojnie, ale tego moje słowa nie zapewnią. Kontakt, osobisty kontakt mógłby to chyba tylko zaczarować.
Spadam. Idę gotować obiad z moją nową Afgańsko/irańską rodziną. Przepraszam za literówki. Nie mam czasu sprawdzać tego co napisałam. Świat i gar ryżu u mnie na kuchence się pali. I oba wydarzenia są nierozerwalnie związane i równie istotne.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

ISLAM W NATARCIU.... 2015/09/18 15:00 #161728

1, 2, 3..... 14
Ile znam polskich rodzin żyjących z socjala w Niemczech czy Anglii?
1, 2, 3.... 16
Ile znam rodzin, które przyjechały do Niemiec jako uchodźcy z Polski w okolicach stanu wojennego?
1, 2, 3....8
Ile znam Polaków którzy w pewnym momencie życia wyjechali na saksy i pracowali na czarno?
1, 2, 3..... 17
Ile znam dzieciaków zwanych brzydacznie eurosierotami, których rodzice wyjechali do pracy za granicę zostawiając je z babcią czy ciocią *lub choć jeden rodzic pojechał za lepszym życiem dla siebie i rodziny*?
1, 2, 3...6
A to tylko Ci, których znam....


Bardzo ciekawy głos w tej sprawie. Polacy mają krótką pamięć i nagle poczuli się elitą europejskich społeczności... Ktoś może mi przypomnieć ilu Polaków emigrowało w ciągu ostatnich 10 lat?

Kościoły w mojej dzielnicy świecą pustkami. To nie dlatego, że Muzułmanie barykadują wejście, ale dlatego że Europa się ateizuje w swoim własnym rytmie.


Nic dodać, nic ująć.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

ISLAM W NATARCIU.... 2015/09/18 15:59 #161729

W robocie też mamy osoby wyznania mułzumańskiego i nic się nie dzieje.
Nie rozumiem tej histerii.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Bytomski.pl - 2019 - Wszelkie Prawa Zastrzeżone