TEMAT:

Kiedyś słyszałem że ta część wiaduktu przeznaczona na tramwaje jest za słaba by je udźwignąć i jego przebudowa też by sporo kosztowała. Nie wiem ile w tym prawdy, bo wydaje mi się że infrastruktura + np. 4 tramwaje (ale nie wydaje mi się by naraz tyle jechało) i tak waży dużo mniej niż samochody jadące obok.

Swoją drogą jakby tory już przerzucili to by mogli połączyć przy okazji odcinki trasy rowerowej z obwodnicy i parku. Jest może z 2m miejsca i nie wiem czy nie za wąsko.

Bo w Polsce utarlo sie ze jest kapitalizm i kazdy musi miec samochod, a najlepiej dwa. Stad wlasnie promuje sie budowe nowych drog, co jest ze wszech miar sluszne. NIestety zapomina sie o tym ze uklad miejski ma okreslona chlonnosc, powyzej ktorej pojawiaja sie korki i utrudnienia w ruchu.

Bylem w Amsterdamie, to co tam widzialem jezdzac tramwajem sprawilo ze szczeka opadla mi do ziemi. W tramwaju dlugosci naszego Karlika sa 4 par drzwi, ale wsiada sie tylko 1 i ostatnimi. Wsiadajac pokazuje sie bilet motorniczemu lub kasujacemu, ktory siedzi z tylu wagonu (sprzedaje tez bilety). System biletow jest papierowy (stemple) lub elektroniczny (przykladasz karte jak wsiadasz i wysiadasz). W drzwiach nr 2 i 3 sa bramki otwierane na zewnatrz i nie wsiadziesz (chyba ze na chama). Najwieksza jednak niespodzianka bylo to ze motorniczy widzac ze ma pelny tramwaj... na kolejnych nie wpuszczal pasazerow i to nie powodowalo jakiejs dzikiej frustracji u osob na peronie....

Niemniej to do czego zmierzam to dwie rzeczy - pierwsza to brak na slasku elektronicznych biletow (wszysycy wiedza jakim cudownym wynalazkiem jest karta kasy chorych). Taki system umozliwialaby na biezaco sprawdzaie napelnienia w komunikacji, jej efektywnosci i wogole sprawdzenie kto jedzie z a kto bez biletu...

Druga kwestia to brak spojnej polityki transportowej w miastach. Az nie chce mi sie liczyc ile przystankow i lini autobusowych i tramwajowych sie dubluje. Ile waznych miejsc (w aspekcie generowania celow i zrodel podrozy) nie ma polaczenia komunikacyjnego...

A tramwaj do Miechowic ? Ponoc jest wpisany na liste celow strategicznego rozwoju Bytomia chyba do 2015r. Niemniej pomalu to zaczyna sie robic temat dyzurny, mozna pogadac wypromowac sie, ale guzik z tego bedzie cos mi sie wydaje...
Ktos wogole wie czy w sprawie tej 3 nitki na Karbiu byl jakies sledztwo, jesli nie skonczyli to czemu, a jesli wybudowali a nie bylo planu na tramwaj to marnotrastwo...

Devilfish napisał:

Bo w Polsce utarlo sie ze jest kapitalizm i kazdy musi miec samochod, a najlepiej dwa.

nie mieszajmy pojęć. (jedynie) słuszna idea kapitalizmu nie musi oznaczać błędnego uprzywilejowywania jakichś zachowań. Poza tym problemem nie jest fakt posiadania iluś tam samochodów ale sposób ich użytkowania i ich parametry

Devilfish napisał:

Stad wlasnie promuje sie budowe nowych drog, co jest ze wszech miar sluszne.

no właśnie w tym sęk, że niesłuszne gdy są zaburzone proporcje między inwestycjami w drogi a tymi w systemy sterowania ruchem i w inną infrastrukturę: kolejową, tramwajową, dworcową

Devilfish napisał:

NIestety zapomina sie o tym ze uklad miejski ma okreslona chlonnosc, powyzej ktorej pojawiaja sie korki i utrudnienia w ruchu.

otóż to , lekarstwem może byc m.in. odpowiednia sygnalizacja, infrastruktura dla zbiorkomu i tworzenie dla niego warunków wymuszający efektywność (czyli rynkowych ).. no i opłaty od długości pojazdu w godzinach szczytu

Jak już tramwaj przywrócą do Miechowic to może i do Stolarzowic przywrócą?

Ta, do Tarnowskich Gór od razu go pociągnijmy... Nie wiadomo, kiedy ZMODERNIZUJĄ 7-kę, a Wam się marzy tramwaj w Stolarzowicach...

Kris napisał:

Jak już tramwaj przywrócą do Miechowic to może i do Stolarzowic przywrócą?

I na Wieszowę :lol2:

Jak znam życie nie będzie ani 7, ani trasy do Miechowic, ani do Stolarów a jeszcze na dodatek parę usuną tych co mamy dzisiaj - w tym kierunki niestety to zmierza

Obecnie nie mają już raczej czego zwijać, bo te linie, które nam pozostały cieszą się wysokim zainteresowaniem ze strony pasażerów. Nie wyobrażam sobie likwidacji torów prowadzących na Stroszek, Szombierki czy do Katowic.

Ehh na Śląsku komunikacja miejska zanika:

GLIWICE/ SZYNY TRAMWAJOWE DO LIKWIDACJI
Zlikwidowano tramwaje, teraz czas na torowiska. Gliwiccy urzędnicy zwrócili się o to do Spółki Tramwaje Śląskie. Na razie szyny miałyby zniknąć z kilku ulic w Gliwicach. Zdaniem przeciwników likwidacji tramwajów, to kolejny przykład na to, że stawia się mieszkańców miasta przed faktem dokonanym. Z kolei władze Gliwic mają swoje racje i chcą pozbyć się szyn jak najszybciej oraz wyremontować zniszczoną nawierzchnię.
Tramwaje w Gliwicach to już historia. Teraz historią mają stać się również torowiska. Ale nie dla wszystkich. Mieszkańcy, którzy walczyli o utrzymanie linii tramwajowej, nie mówią o niej w czasie przeszłym. Wśród nich jest Andrzej Pieczyrak z Obywatelskiego Komitetu Obrony Tramwajów. - Tramwaje są. I zaklinanie magistratu, że nie istnieją, że są nie ekologiczne, bo to jest sztandarowe hasło, że tory są w złym stanie, to jest tylko zaklinanie rzeczywistości - uważa.

Tory mają zniknąć z ulic Wieczorka, Dolnych Wałów i wiaduktu na ulicy Zabrskiej. Tym samym gliwiccy urzędnicy uznali komunikację tramwajową na tych ulicach za rozdział zamknięty. - Tramwaj w tych miejscach był trochę niebezpieczny, nawierzchnia była bardzo zniszczona, było tam wąsko i w tym miejscu tak naprawdę trudno, żeby bezpiecznie się poruszał - wyjaśnia Maja Lamorska z gliwickiego magistratu.

Dlatego magistrat, chce się pozbyć torowisk i wyremontować zniszczoną nawierzchnię. O usunięcie szyn zwrócił się już o to do spółki Tramwaje Śląskie. Jednak decyzji w tej sprawie na razie nie ma. I dzisiaj nikt z Tramwajów Śląskich nie chciał się w tej sprawie wypowiadać.

Wypowiedział się natomiast były gliwicki radny Marek Berezowski, który sprzeciwia się decyzjom urzędników. - Ja nie wiem kogo ta obecna gliwicka władza reprezentuje. Bo w tej sytuacji na pewno nie mieszkańców. To nie jest prywatne miasto. Wola mieszkańców jest święta. Chcą tramwajów i tak ma być.

Kluczowym argumentem, który zaważył na likwidacji tramwajów były oszczędności. Zdaniem Anny Koperas z KZK GOP autobusy w Gliwicach są dwa razy tańsze, a większość pasażerów jest z nich zadowolona. - Zarówno wyniki naszych kontroli nie wskazują na jakieś problemy w funkcjonowaniu tej komunikacji, jak również nie mamy żadnych skarg od pasażerów - zaznacza.

Skarg pasażerów może nie ma, ale zły stan nawierzchni - zdaniem specjalistów - to nie tylko spadek po tramwajach. Świadczą o tym badania, które przeprowadzili naukowcy z Politechniki Śląskiej. - Tramwaj z reguły nie jest głównym elementem szkodzącym, powodującym zarysowania budynków czy wydającym emisję hałasu. Tym elementem jest ciężki pojazd samochodowy - stwierdza prof. Kazimierz Kłosek z Politechniki Śląskiej w Gliwicach. A właśnie takie pojazdy zastąpiły gliwickie tramwaje. Teraz czas na szyny. Czy faktycznie w ich miejscu pojawi się nowa nawierzchnia? Ostatnie słowo należy do właściciela torowisk.
TVS.pl

Devilfish napisał:

Druga kwestia to brak spojnej polityki transportowej w miastach. Az nie chce mi sie liczyc ile przystankow i lini autobusowych i tramwajowych sie dubluje. Ile waznych miejsc (w aspekcie generowania celow i zrodel podrozy) nie ma polaczenia komunikacyjnego...

Największym absurdem jest to, że KZK GOP i GZM Silesia mają siedzibę w tym samym budynku na ul. Barbary w Katowicach.
GZM i KZK GOP - obie organizacje to stowarzyszenia miasta aglomeracji, nie potrafią działać w tak prozaicznej kwestii jak synchronizacja czy racjonalizacja połączeń komunikacji zbiorowej.

i jak tu ma być dobrze?

i nie będzie dobrze póki władza będzie się zajmować prowadzeniem firm przewozowych zamiast tworzenia warunków sprzyjąjących tzw. transportowi równoważonemu. Może to czynić również władza lokalna, ale jest to zadanie głównie dla centrali.
Gdyby centrala wykonała swój obowiązek i wprowadziła opłaty od emisji spalin to gliwiccy samorządowcy byliby finansowo zmuszeni do "pokochania" tramwajów i ogólnie wszystkich pojazdów bezemisyjnych.

W KZK ( i prawdopodobnie UM Bytom)urodziły się takie plany wobec linii tramwajowych jadących przez Szombierki, że lepiej niech mieszkańcy inwestują w dobre buty i kijki do nord walkingu.
Linię na Mechtal to będziecie mieć jak ją sobie na mapie narysujecie.
Cała sieć tramwajowa w GOP skurczy się za kilka lat do odcinkai Bytom - Katowice- Sosnowiec. Ot żeby coś nas odróżniało od wsi.
Osobom, które wyjechały na stałe do Niemiec opuszczając to mentalne zadupie gratuluję słusznej decyzji.

pancho napisał:

Osobom, które wyjechały na stałe do Niemiec opuszczając to mentalne zadupie gratuluję słusznej decyzji.

Dlatego to jest mentalne zadupie. Gdyby ludzie wzięliby się do roboty, to byłaby to kraina mlekiem i miodem płynąca. Niestety takie podejście jak Twoje rujnuje nasze miasto.

W KZK ( i prawdopodobnie UM Bytom)urodziły się takie plany wobec linii tramwajowych jadących przez Szombierki, że lepiej niech mieszkańcy inwestują w dobre buty i kijki do nord walkingu.

Słucham? Jakie plany? Trzeba być mentalnie niedorozwiniętym, żeby ograniczać komunikacje miejską...

Stachmtg napisał:

Słucham? Jakie plany? Trzeba być mentalnie niedorozwiniętym, żeby ograniczać komunikacje miejską...

A to nie słyszałeś tych rewelacji ? Linia 9 ma być skrócona do Chebzia a wydłużona do Stroszka, tym samym linia 31 ma być zawieszona. Przecież trzeba osłabić popyt na linie 9 aby w późniejszym terminie ze spoKOJem móc ją zlikwidować. Cóż taka tendencja nastała.

Jako napisał:

Największym absurdem jest to, że KZK GOP i GZM Silesia mają siedzibę w tym samym budynku na ul. Barbary w Katowicach. GZM i KZK GOP - obie organizacje to stowarzyszenia miasta aglomeracji, nie potrafią działać w tak prozaicznej kwestii jak synchronizacja czy racjonalizacja połączeń komunikacji zbiorowej.i jak tu ma być dobrze?

Można powiedzieć że KZK GOP jak i GZM to instytucje stołkowe
A co do komunikacji to w Zarządzie KZK GOP mamy R. Urbańczyka (do zasług zaliczyć możemy likwidację pętli przy dworcu w Zabrzu), Z. Frankiewicza (likwidacja tramwajów na ternie gminy Gliwice), P. Uszoka (chaos numerkowy co jakiś czas inny numerek)

P.S Nie mylić Zarządu ze Zgromadzeniem w którym zasiadają prezydenci miast.