TEMAT:

Żadna szkoda, tylko próba robienia nowego stadionu na raty - a najpierw rozebrania elementów starego, tak żeby pewnie był lepszy dostęp do murawy. Od strony wschodniej był chyba najniższy wał z tą bramą, więc w pierwszej kolejności poszedł cały kawałek do rozbiórki. SKK PB na pewno zabiegało i zabiega o kibiców gości na każdym meczu więc musiało to być z kibicami jakoś ustalone. Jest przygotowany sektor dla gości w miejscu rodzinnego, chyba nawet jest "lepszy" niż tamten stary, z wyjściem ewakuacyjnym itp. i zostało to przyklepane skoro dostali licencję. Cały komunikat: www.pzpn.pl/federacja/aktualnosci/2016-0...encji-klubowych-pzpn jest tak ogólnie o "nadzorze strukturalnym".

Czy to jest "stworzenie ułudy nowego stadionu"? Cóż, coś tam w końcu robią, budują. Patchworkowo aczkolwiek robią. W lato mają się odbyć kolejne przetargi na kolejne roboty przy Olimpijskiej - zobaczymy.

Baron, od momentu wyburzenia trybuny w 2014 roku na stadionie nie przeprowadzono żadnych większych prac i ani razu nie użyto ciężkiego sprzętu, dla którego dawna brama mogłaby być za mała. Rozbiórka tej trybuny była zwykłą ściemą, żeby zatrzymać przy sobie kibiców przy urnach wyborczych. Nie bez powodu chwilę wcześniej pokazywano na prawo i lewo koncepcje nowego stadionu oraz organizowano konferencje prasowe, by opowiadać o nadchodzącej budowie. Natomiast fakty są takie, że mamy 2016 rok, żadne prace budowlane nie ruszyły, a miasto przez dwa lata nie wykonało projektu budowlanego i dopiero teraz ma go zlecać. Gdybym był kibicem Polonii, to byłbym wściekły za to, że rządzący grają z fanami w ciuciubabkę.

Skoro obiekt przy Olimpijskiej ma posiadać dobre zaplecze treningowe, to dlaczego wydano 2 mln zł na budowę boiska ze sztuczną w Szombierkach zamiast zrobić je na Olimpie? Dlaczego wpakowano 2 mln zł w muszlę koncertową, która jest wykorzystywana raz na ruski rok, zamiast zainwestować te pieniądze w halę balonową? Prawda jest taka, że przez 4 lata, kiedy Damian Bartyla jest u władzy, można było stopniowo, małymi kroczkami modernizować kompleks przy Olimpijskiej, by ostatecznie zrobić najbardziej spektakularną rzecz, czyli przebudować trybuny.

Masz 100 % racji.

MephiR napisał:

...można było stopniowo, małymi kroczkami modernizować kompleks przy Olimpijskiej...

Ja się z Tobą MephiR generalnie zgadzam, bo to faktycznie za bardzo przedłuża się w czasie i nawet już spora część kibiców wiesza psy na prezydencie i jego ekipie, a przecież pamiętajmy że nawet z tymi pierwszymi wyborami gdzie wielu Polonistów startowało np. z listy Wołosza też były głębokie podziały. Ale odnoszę wrażenie że z braku środków przyjęto strategię "małych kroczków" właśnie w takie a nie inny sposób. Zobaczymy co z przetargami w najbliższych miesiącach.

O tym ze przetargi ruszaja lada chwila to osoby blisko zwiazane z klubem mowia od dawna, ze szczegolnym uwzglednieniem takiego jednego ekstaryfiarza co to sie przyczepił kilka lat temu do Bartyli jak rzep do psiego ogona i tak przy nim trwa, załatwiajac przy tej okazji swoje wlasne kwiatowo-myjkowe interesy.

Tak naprawde droga do tego zeby kompleks powstał jest jeszcze bardzo daleka bo w dalszym ciagu nie ma na to pieniedzy. To ze radni podjeli uchwale wcale nie jest rownoznaczne z tym ze znalazly sie srodki. Uchwala to tylko zgoda na wniosek o kredyt, ktory wcale nie musi zostac przyznany, tym bardziej ze wymagana jest do tego pozytywna opinia RIO, a jest powszechnie wiadomo ze instytucja ta niezbyt sprzyja obecnym wladzom naszego miasta. Chociazby, a moze przede wszystkim za to ze razu pewnego chciano sprzedac pewien obiekt ktorego miasto nie było wlascicielem, a srodki z tej sprzedazy uwzgledniono w miejskim budżecie .

Najwazniejsze to dotrwac do kolejnych wyborow, wygrac je, pod pozorem robienia czegokolwiek w kwestii kompleksu. Elektorat który wierzy w wybudowanie obiektu fundament do pozostania przy korycie przez kolejne 4 lata. A co bedzie potem to nie jest najwazniejsze akurat teraz.

Ja w tym nie widzę żadnej strategii, a przypadkowe, chaotyczne działania obliczone na uzyskanie krótkoterminowych efektów. Widać to po uwagach PZPN - gdyby ktoś podszedł do rozbiórki trybuny w strategiczny sposób, to zrobiłby to w momencie, gdy będzie to naprawdę konieczne i zawczasu zadbałby o to, by wygospodarować miejsce dla kibiców gości. Przecież brak tego sektora to strata dochodów dla klubu ze sprzedaży biletów, a teraz również konsekwencje formalne ze strony PZPN.

Jeśli w taki sposób będzie budowany nowy kompleks - a wszystko się na to zanosi - to boje się, co z tego wszystkiego wyjdzie. W sumie, to dziwię się kibicom, że po tylu wpadkach i niezrealizowanych obietnicach Bartyli wciąż mu ufają i wierzą, że "w przyszłym tygodniu" będzie stadion, sponsorzy i wyniki sportowe.

Tych ktorzy w to wierza jest coraz mniej. To jedna sprawa. A druga, czego wymagac od takiego np. Snochowskiego czy Wiejachy. Myslenia ? No way.

Baron napisał:

Ale odnoszę wrażenie że z braku środków przyjęto strategię "małych kroczków" właśnie w takie a nie inny sposób.

Jakich kroczków ? Jedynym krokiem i to dużym było wyburzenie wschodniego łuku.

Wyburzenie tego łuku nie było niczym wiecej niz stworzeniem pozorów ze cos sie na stadionie zaczyna dziac, zwykły ochłap rzucony ludowi aby zatkać pyski. Akcja była z góry przemyślana i ukartowana, żeby sie nie czepiali że nic sie nie dzieje jak to sie nie dzieje, ruszaja prace rozbiórkowe, lada chwila w przyszlym tygodniu rozpisane zostana przetargi i tak dalej i tak dalej. Mineły dwa lata, jak rozdupcono, tak jest do dzisiaj, ani pół przetargu nie zostało ogłoszone, a nawet wiecej powiem, to co zburzono zostało odbudowane (zaadoptowane) - sektor gości. Gdyby to robili za swoje pieniądze, lub ktoś ich rzetelnie rozliczał z wydawanych bezmyślnie publicznych pieniedzy już dawno odpowiadaliby przed sądem za niegospodarnośc i działanie na szkodę społeczeństwa. w jakiejkolwiek prywatnej firmie, jakby ktos coś takiego robił to leci na zbity ryj. Ale nie gdy robi sie to za publiczne, czyli nie swoje, pieniądze, wtedy można. Oni jawnie, powtarzam jawnie, plują ludziom w twarz i liczą na to że naiwna swołocz pomysli ze to deszcz pada.


A już tak kompletnie "przy okazji" ktos ta trybune rozebrał, ktos teraz zaadoptowal na sektor gosci, tu 200 tys, tu 200 tys i na ciekawe wakacje albo samochod jakis sie uzbieralo.

Mnie bawi sprawa spółki Bytomski Sport. Teoretycznie modernizację stadionu mógłby prowadzić OSIR, bo przecież już przeprowadzał duże inwestycje za wiele milionów (basen, hala w Szombierkach etc.), ale zdecydowano się powołać spółeczkę. W innych miastach takie podmioty powstają, gdy rzeczywiście zaraz ma się zacząć budowa. Gminy przekazują im kapitał i mury pną się w górę. U nas oczywiście jest inaczej. Spółka wielkimi krokami zbliża się do drugiego roku swojej działalności, a efektów jej pracy nie ma. Budowa nie ruszyła, struktura właścicielska dwa razy została wywrócona do góry nogami, miesiące mijają, nic się nie dzieje, ale przynajmniej firma ma dwóch prezesów, prokurenta oraz 3-osobową radę nadzorczą i zapewne każdy z nich otrzymuje regularne wpłaty na konto (nie to co piłkarze). 6 darmozjadów, którzy otrzymują pieniądze za to, że co miesiąc drapią się po głowie i klepią po brzuchu. Pewnie do tego jest jeszcze sekretarka i sztab stażystów z PUP, którzy przekładają papierki z kupki na kupkę i liczą spinacze za 1/10 tego, co ich przełożeni.

Projektów wykonawczych stadionu i lodowiska wciąż nie ma, o czym mówił sam prezes w ostatnich wywiadach. Obiekt Rozbarku wydzierżawiony od Kompanii Węglowej się sypie, a boiska boczne nie widziały kosiarki przynajmniej od roku. Oczywiście zapowiadanej budowy bieżni lekkoatletycznej nie zrealizowano. Naprawdę, nie mam pojęcia czym ta spółka zajmowała się od momentu założenia...

MephiR napisał:

Naprawdę, nie mam pojęcia czym ta spółka zajmowała się od momentu założenia...

Zdaje się że organizacją meczów Polonii

Też mnie to wszystko zastanawia, za dużo mieszania. Dlatego też już mnie w PB nie ma, szkoda nerwów. Ale skoro te 2 lata to stało, to zobaczymy co wykombinują w ciągu tych 2 miesięcy najbliższych.

A zresztą nawet tak historycznie to stadion przy Olimpijskiej jest jakiś pechowy - nawet za Niemca tam były problemy z zalewaniem gruntów, w 1945 trzeba go było odwadniać/doprowadzać do porządku, potem były jaja z trybunami drewnianymi, krzywą płaszczyzną murawy tak że na jedna bramkę było "pod górkę", murawą, jej drenażem, oświetleniem i ogólnie z infrastrukturą. Echh klątwa bytomska po prostu

Baron napisał:

A zresztą nawet tak historycznie to stadion przy Olimpijskiej jest jakiś pechowy - nawet za Niemca tam były problemy z zalewaniem gruntów, w 1945 trzeba go było odwadniać/doprowadzać do porządku, potem były jaja z trybunami drewnianymi, krzywą płaszczyzną murawy tak że na jedna bramkę było "pod górkę", murawą, jej drenażem, oświetleniem i ogólnie z infrastrukturą. Echh klątwa bytomska po prostu

No właśnie. Ja rozumiem, że jest to święte miejsce dla kibiców, ale naprawdę w Bytomiu nie ma lepszej lokalizacji pod nowoczesny stadion? Takiej, w której nie byłoby problemów geologicznych, byłby lepszy dojazd i więcej miejsca pod budowę całego zaplecza treningowego?

Poza tym dlaczego miasto utrzymuje tyle różnych stadionów? Czy rzeczywiście każda B- i A-klasowa drużyna w Bytomiu musi mieć własny obiekt, najlepiej utrzymywany z miejskiej kasy? Myślę, że kiedyś trzeba podjąć męską decyzję i szczerze powiedzieć, że nas na to nie stać. Zamiast łożyć na stadiony w Miechowicach, Karbiu, Szombierkach i na Rozbarku, którymi miasto i tak nie jest w stanie się porządnie zaopiekować, to lepiej byłoby przyjąć inną strategię: zamykamy dzielnicowe stadiony, zostawiamy tylko jeden, który na ten moment ma najlepszą infrastrukturę i w kolejnych latach będziemy w niego inwestować, by lokalne drużyny miały dobre warunki do rozwoju. Natomiast w miejscu zlikwidowanych obiektów będą tworzone Orliki, żeby mieszkańcy mieli boisko na własne potrzeby.

Źle myślę?

Tak...to jest dobra koncepcja.To jest jedynie słuszna koncepcja
Ale MephiR...
1.Czy wyobrażasz sobie budowę nowego stadionu Polonii na na ten przykład w Stolarzowicach?Bo taka koncepcja była rozważana za rządów prezydenta Koja.
2.Czy wyobrażasz sobie tę falę społecznego oburzenia gdy któryś z dzielnicowych stadionów przestanie być utrzymywany przez miasto na rzecz jednego,który bedzie w sumie nie stadionem miejskim ale stadionem jednego klubu...Polonii?
Ja osobiście nie wyobrażam sobie stadionu w innym miejscu niż Olimp.Jak to mówią starych drzew się nie przesadza...

Uwaga, bo to tylko moje marzenia ale:

MephiR, tak naprawdę to tam jest przecież ogrom miejsca. Sam ogrodzony teren stadionu wzdłuż Olimpijskiej się ciągnie na ponad 350 metrów, nawet teren San Siro w Mediolanie jest krótszy o 100 metrów na długość. Umiałbyś wskazać drugie takie rozległe miejsce w centrum naszego miasta na stadion?

Tam spokojnie można zrobić ogromny kompleks typu stadion z bocznymi boiskami, parkingiem kilku poziomowym, może nawet małym basenem, halą (lodowisko to bym jednak zrobił na Pułaskiego porządne), połączyć to nawet przez drogę z hotelikiem Judo, z terenem hałdy, podobno się garaże zwijają za sztuczną górną murawą. Jest miejsca a miejsca na ogromną inwestycję, od biedy by można nawet wykorzystać część terenów działkowych ale po co, skoro tam miejsca a miejsca. Lepszy dojazd? Doprowadzić Łużycką nieużytkami do Strzelców Bytomskich (tą osią zresztą by mogła iść nowa linia tramwajowa z Szombierek).

A kiedyś w przypływie niekontrolowanego entuzjazmu to nawet sprawdzałem czy na zachód od Olimpu od garaży przez hałdy w kierunku obwodnicy nie zmieściło by się małe lotnisko (sportowe) jakby np. Polonia grała w LE i jakaś ekipa sobie kulturalnie przyleciała z Madrytu mniejszym samolotem np. Golfsztromem, ćwiczyła by na bocznych, a zakwaterowanie byłoby u rozbudowanych Judoków. I oczywiście to jakby się ktoś uparł to by się zmieściło tam nawet na tych nieużytkach małe lotnisko jako dodatek do wspaniałego kompleksu wypoczynkowo-hotelowo-sportowego przy Olimpijskiej tylko to by trzeba wydać chyba z 500 milionów złotych co najmniej na to wszystko.

Ale pomarzyć sobie mogę. Do tego czasu MephiR masz sporo racji - ale myślę, że nikt Olimpu nie porzuci, bo to jednak jest zbyt perspektywiczny teren, tylko ciągle nie ma pieniędzy. To tak, jakbyś dostał w spadku działkę na Mazurach i nie wiesz czy ją zatrzymać, zaciągnąć kredyt, postawić wszystko na jedną kartę i budować się tam, a sprzedać szkoda bo fajny teren i "MOŻE KIEDYŚ". Tym właśnie jest niestety Olimp - "MOŻE KIEDYŚ", dopóki jakiś filantrop Bytomianin Miliarder nie szarpnie na to

i.imgur.com/3cHYpHO.jpg

Jeśli dobrze liczę: www.90minut.pl/news/272/news2724520-Zaak...c-Polonii-Bytom.html

to jeśli bytomski.pl/sport/22374-ii-liga-postepow...dlosciowe-nadal-trwa jest prawdą (jakieś źródło tego oświadczenia prawnika?)

to zdaje się, że miesiąc mija w tym tygodniu, prawda?

Ktoś, coś, cokolwiek wie?