Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT:

Picie pod gołym niebem 2010/03/01 16:26 #38711

  • Sclosh
  • Sclosh Avatar Autor
  • Gość
  • Gość
No jak miło się zrobiło. Oto chodziło właśnie Panowie.

Chciałem też zaznaczyć, że nie piję nałogowo. Nie wydaję ostatnich pieniędzy na piwko :)

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Picie pod gołym niebem 2010/03/01 16:42 #38712

MephiR, Tez czasem wypije z kumplem w Aucie, bo w domu nie mam warunków i prywatności, a o knajpe w łagiewnikach na poziomie ciężko.
To ja też jestem smarkacz :(

Wszystko zależy od sytuacji. Nie widzę w tym nic złego, ale jeśli ktoś co chwilę ucieka z domu, by SAMEMU napić się piwa w aucie, wydaje mi się to dziwne.

Ale koniec tych przepychanek słownych.

Pierwszy zacząłeś określać moją osobę poprzez stereotypy. Ty zaatakowałeś, ja się tylko broniłem.

Przeczytaj sobie jeszcze raz TEMAT tego wątku i jak chcesz to się do niego odnieś a nie praw morałów.

Wiem jaki jest temat. Tak się składa, że:
1. jestem najbardziej aktywnym użytkownikiem
2. jestem administratorem
Ty jesteś nowy na tym forum i nie znasz jeszcze jego zwyczajów. Tymczasem tutaj dyskusje są luźne i o ile nawiązują do głównego tematu, mogą nieco zbaczać. Mogę wyrazić swoją opinię na temat picia pod chmurką i to zrobiłem. Akurat zabronić mi nie możesz.

Ja mając 18 lat zacząłem z kumplem tankować ostro, wprawdzie same browary ale ostro. Co weekend szło po 10 browarów w piątek plus 10 browarów sobota. W między czasie zacząłem jeszcze jeździć z 2 kumplem po dyskach jako dj - tam doszły do tego jeszcze driny. I tak tankowałem 3 lata do 21 roku życia. Każdy już mnie spisał na straty i widział we mnie alkoholika, tym bardziej że ojciec jak to górnik też za kołnierz nie wylewał.

I mając 21 lat samo mi przeszło. Od tego czasu piję 2-4 piwa tygodniowo, przeważnie z dziewczyną kulturalnie w knajpce zimą i latem pod parasolami na rynku. Innego alkoholu wogóle się nie tykam. Jedyne co mi zostało po tych 3 latach balowania to podwyższone nieznacznie próby wątrobowe :P

Chyba każdy ma ten okres w życiu, gdy przechodzi fascynację alkoholem i próbuje wszystkiego. Przychodzi jednak kiedyś taki moment, gdy dochodzi się do wniosku, że wcale nie potrzeba piwa czy wódki, by porozmawiać ze znajomymi, a herbata i kawa wcale nie są takie lamerskie. Nie jestem abstynentem, lubię się napić. Czasem lubię sączyć piwko przy filmie. We wszystkim jednak trzeba zachować umiar.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Picie pod gołym niebem 2010/03/01 16:55 #38719

mnie najlepiej smakuje piwo gdy czytam tą beznadziejną dyskusję
Rys

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Picie pod gołym niebem 2010/03/01 17:18 #38724

Jeśli nie naprzykrzasz się innym, to samo picie jest twoją prywatna sprawą.

Czy kupowanie hamburgrów w budce i ich konsumpcja w drodze jest zła, jest karalna? Też można powiedzieć, że jak nie możesz wytrzymać z jedzeniem, aż dojdzesz do domu, albo restauracji, to najlepiej idź się leczyć.

Słuchanie muzyki przez słuchawki idąc po mieście też jest chamskie? Przecież jak nie możesz wytrzymać aż dojdziesz do domu lub muzycznego klubu i koniecznie musisz słuchać muzyki w drodze, to idź się najlepiej lecz!

Hamburgery to chorobliwy syf, muzyka w słuchawkach niszczy słuch, hamburgery dodatkowo wyjątkowo się ciapią, brudząc publiczne otoczenie ich konsumenta.

Kokakola też ma charakterystyczną puszkę (więcej, z puszki nie zedrzesz łatwo nadruku, więc taką puszką - czy chcesz, czy nie - chodząc po mieście reklamujesz firmę. Podobnie z nadrukami adidasa, symbolem i napisem mercedes na aucie itp, itd. Ty płacisz za produkt, a firma jeszcze się reklamuje na tobie! Czemu to jest legalne?) Kokakola to też syf. Czy jej picie w miejscach publicznych powinno być zakazane?



Wszystko jest dla ludzi. Nikogo nie powinno obchodzić, że chcąc się napić z kumplami piwa na krawężniku czy w parku, robię to. No chyba, że zanieczyszczam park, ale to już inna rzecz. Jak chcę się napić piwa w autobusie, to też to jest moja prywatna sprawa, a to, że ludziom się w głowie odkładają stereotypy, że na pewno zaraz się po tym piwie porzygam, zsikam, pobiję kogoś... To już jest problem tych ludzi i ich uprzedzeń.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Picie pod gołym niebem 2010/03/01 17:29 #38725

Hamburgery to chorobliwy syf, muzyka w słuchawkach niszczy słuch, hamburgery dodatkowo wyjątkowo się ciapią, brudząc publiczne otoczenie ich konsumenta.

Nie zauważasz pewnej subtelnej różnicy. Od piwa głupiejesz po czterech butelkach, a hamburgerów musiałbyś jeść tonami przez lata, by tłuszcz w mózgu spowodował, że zacząłbyś zaczepiać dziewczyny na ulicy i wykrzykiwać "Jagiellonia Białystok" na bytomskim Rynku.

Wszystko jest dla ludzi. Nikogo nie powinno obchodzić, że chcąc się napić z kumplami piwa na krawężniku czy w parku, robię to. No chyba, że zanieczyszczam park, ale to już inna rzecz. Jak chcę się napić piwa w autobusie, to też to jest moja prywatna sprawa, a to, że ludziom się w głowie odkładają stereotypy, że na pewno zaraz się po tym piwie porzygam, zsikam, pobiję kogoś... To już jest problem tych ludzi i ich uprzedzeń.

Racja, wszystko jest dla ludzi, co zresztą napisałem w tym temacie. Problem w tym, że nie każdy po kilku głębszych jest przyjaźnie nastawiony do świata. Wielu ludziom po piwie odbija palma i zaczynają się popisywać. Inną kwestią jest przykład jaki daje się młodszym rodakom. Niech widzą, że alkohol pije się kulturalnie w knajpach, a nie w bramach, gdzie po wszystkim oddaje się mocz.

Sorry, ale większość bytomian skarży się na ludzi pijących pod chmurką, zasikane bramy i zaśmiecone miasto. Tylko kiedy zwróci się im uwagę, że mogą napić się pod parasolkami i wyrzucić butelkę do kosza, a później iść załatwić potrzeby do szaletu, to nagle się burzą.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Picie pod gołym niebem 2010/03/01 17:44 #38727

  • Szczepan
  • Szczepan Avatar
  • Gość
  • Gość
Niestety zakaz picia w miejscu publicznym jest podyktowany podejsciem ludzi do picia. Wypicie jednego piwa na rynku to nie zbrodnia, niestety część naszego społeczeństwa nie dorosła jeszcze to takiej swobody. Gdyby nie było zakazu to nasz rynek wyglądałby jak jedna wielka melina, bo to że Wy potraficie zakończyć na jednym czy 2 piwach nie znaczy że wszyscy tak potrafią.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Picie pod gołym niebem 2010/03/01 18:05 #38732

Hamburgery to chorobliwy syf, muzyka w słuchawkach niszczy słuch, hamburgery dodatkowo wyjątkowo się ciapią, brudząc publiczne otoczenie ich konsumenta.

Nie zauważasz pewnej subtelnej różnicy. Od piwa głupiejesz po czterech butelkach, a hamburgerów musiałbyś jeść tonami przez lata, by tłuszcz w mózgu spowodował, że zacząłbyś zaczepiać dziewczyny na ulicy i wykrzykiwać "Jagiellonia Białystok" na bytomskim Rynku.

Wszystko jest dla ludzi. Nikogo nie powinno obchodzić, że chcąc się napić z kumplami piwa na krawężniku czy w parku, robię to. No chyba, że zanieczyszczam park, ale to już inna rzecz. Jak chcę się napić piwa w autobusie, to też to jest moja prywatna sprawa, a to, że ludziom się w głowie odkładają stereotypy, że na pewno zaraz się po tym piwie porzygam, zsikam, pobiję kogoś... To już jest problem tych ludzi i ich uprzedzeń.

Racja, wszystko jest dla ludzi, co zresztą napisałem w tym temacie. Problem w tym, że nie każdy po kilku głębszych jest przyjaźnie nastawiony do świata. Wielu ludziom po piwie odbija palma i zaczynają się popisywać. Inną kwestią jest przykład jaki daje się młodszym rodakom. Niech widzą, że alkohol pije się kulturalnie w knajpach, a nie w bramach, gdzie po wszystkim oddaje się mocz.


No to jak będziesz oddawał mocz w bramie, to bądź ukarany, za oddawanie moczu, ale nie za picie piwa.

(Zaczepianie dziewczyn, to aż taka straszna rzecz nie jest ;) Nie wiem, co masz do okrzyków "Jagiellonia Białystok". Niech się ludzie cieszą, miło sie patrzy na szczęsliwych ludzi. )

Zresztą można być ukaranym za agresywne zachowanie spowodowane po części alkoholem, ale nie za samo picie. Innymi słowy: jeśli pijesz i nikogo nie zaczepiasz, nie krzyczysz, nie sikasz po bramach, to nikomu nic do tego, że pijesz.

A co do przykładu dla młodszych; A jedzenie hamburgera w drodze to niby kulturalny przykład dla młodszych?

Niesprzątane miasto - jaki przykład daje miasto młodszym??

Nieremontując kamienic - miasto daje wzór dzieciom, że syf jest OK!

Są gorsze przykłady przykładów niż picie piwa w bramie.

Niestety zakaz picia w miejscu publicznym jest podyktowany podejsciem ludzi do picia. Wypicie jednego piwa na rynku to nie zbrodnia, niestety część naszego społeczeństwa nie dorosła jeszcze to takiej swobody. Gdyby nie było zakazu to nasz rynek wyglądałby jak jedna wielka melina, bo to że Wy potraficie zakończyć na jednym czy 2 piwach nie znaczy że wszyscy tak potrafią.


Ale stosując zakazy, tego nawyku się nie zmieni. To jest jak sprzężenie swrotne, jak wchodzenie w dorosłość.

daje się odpowiedzialność ludziom odpowiedzialnym, ale też ludzie stają się odpowiedzialni, gdy dopadnie ich odpowiedzialność.

Jeśli ludzie są chowani w atmosferze zakazów i nakazów, w atmosferze, w której nic od nich nie zależy, to będą się jak dzieci zachowywać.

Po prostu uważam, że ludzi trza traktować poważnie i nie uprzykrzać im wolności. Z przykrością obserwuję od paru lat coraz większe ograniczenia wolności.

Sorry, ale większość bytomian skarży się na ludzi pijących pod chmurką, zasikane bramy i zaśmiecone miasto. Tylko kiedy zwróci się im uwagę, że mogą napić się pod parasolkami i wyrzucić butelkę do kosza, a później iść załatwić potrzeby do szaletu, to nagle się burzą.


Żeby żądać od ludzi czystości, powinno być więcej koszy nastawianych. Niestety w Bytomiu tych koszy poza ścisłym centrum jest malluttko.

Żeby ludzie nie sikali po bramach, powinno być więcej szaletów miejskich, tym czasem zdaje się, że ten w przejściu pod museum już jest nieczynny.

Piwo pod parasolkami jest co najmniej dwa razy droższe niż w sklepie i coś mi teraz świta, że zakaz spożywania alkoholu w miejscach publicznych mógł być silnie wspierany przez lobby restauratorów.

Dalej - żeby psy nie zanieczyszczały miasta, wpierw powinny być często zlokalizowane toalety dla psów, a dopiero potem możnaby mieć pretensje do właścicieli psów o brud na chodnikach.

Zanim postawi się "zakaz gry w piłkę", trzeba zorganizować wpierw boisko, żeby dzieci miały gdzie grać itp itd.

Poza tym, brudno jest przede wszytskim dlatego, że si/ę nie sprząta a nie dlatego, że się śmieci.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Picie pod gołym niebem 2010/03/01 18:11 #38733

Żeby ludzie nie sikali po bramach, powinno być więcej szaletów miejskich, tym czasem zdaje się, że ten w przejściu pod museum już jest nieczynny.


To życzenie ma być spełnione bo szalety mają być wyremontowane. Co prawda zdjęcie z życia bytomskiego pokazuje, że te szalety nie będą zbyt piękny, mam nadzieję że pokażą jakieś ładniejsze wkrótce.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Picie pod gołym niebem 2010/03/01 18:21 #38735

Poza tym, brudno jest przede wszytskim dlatego, że si/ę nie sprząta a nie dlatego, że się śmieci.

Błędna logika. Nie było by brudno, gdyby nie śmiecono. Wyobraź sobie, że zamiast używać kosza w domu, będziesz wyrzucać wszystkie śmieci tam, gdzie akurat przebywasz. Po miesiącu nie byłbyś w stanie wygrzebać się spod góry papierków, opakowań, butelek i innych odpadków.

Jeszcze zrozumiem śmiecenie w miejscach, gdzie w ogóle nie ma koszy. No ale jeśli Rynek tonie w śmieciach, to chyba jest coś nie tak z kulturą bytomian? Nie mam racji?

No to jak będziesz oddawał mocz w bramie, to bądź ukarany, za oddawanie moczu, ale nie za picie piwa.

Na to świetnie odpowiedział Szczepan:

"Niestety zakaz picia w miejscu publicznym jest podyktowany podejsciem ludzi do picia. Wypicie jednego piwa na rynku to nie zbrodnia, niestety część naszego społeczeństwa nie dorosła jeszcze to takiej swobody. Gdyby nie było zakazu to nasz rynek wyglądałby jak jedna wielka melina, bo to że Wy potraficie zakończyć na jednym czy 2 piwach nie znaczy że wszyscy tak potrafią."

To jak z bronią. Nie nauczysz wszystkich, że nie wolno strzelać gdzie popadnie. Zawsze znajdzie się kilku idiotów, którzy będą z okien celować w ludzi. Dlatego lepiej ograniczyć dostęp, by było bezpieczniej.

Odchodząc od tematu - Ratnik, używaj przycisku EDIT.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Picie pod gołym niebem 2010/03/01 18:22 #38736

  • Szczepan
  • Szczepan Avatar
  • Gość
  • Gość

Żeby ludzie nie sikali po bramach, powinno być więcej szaletów miejskich, tym czasem zdaje się, że ten w przejściu pod museum już jest nieczynny.


Tu problemem nie jest ilość a czas w jakim są otwarte.

To że w ostatnich latach coraz więcej jest przepisów ograniczających wolność to się zgodze i również uważam że to źle. Problem picia jest jednak troche inny, jeśli ktoś się upije to puszczają mu hamulce i połbiedy jeśli robi się wtedy gadatliwy, bo są osoby które stają sie agresywne a to już stanowi zagrożenie dla innych.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Picie pod gołym niebem 2010/03/01 18:23 #38737

  • Sclosh
  • Sclosh Avatar Autor
  • Gość
  • Gość

Wiem jaki jest temat. Tak się składa, że:
1. jestem najbardziej aktywnym użytkownikiem
2. jestem administratorem
Ty jesteś nowy na tym forum i nie znasz jeszcze jego zwyczajów. Tymczasem tutaj dyskusje są luźne i o ile nawiązują do głównego tematu, mogą nieco zbaczać. Mogę wyrazić swoją opinię na temat picia pod chmurką i to zrobiłem. Akurat zabronić mi nie możesz.


No jestem nowy. Trafilem tu przypadkiem i z ciekawości chciałem się dowiedzieć. Ale trafił się taki a nie inny adminomaniak i to ogranicza.

Temat tej dyskusju poszedł w inną strone. Chodz przyznaje, że niektórzy mają ludzkie podejście do sprawy.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Picie pod gołym niebem 2010/03/01 18:26 #38739

  • Morfi
  • Morfi Avatar
  • Gość
  • Gość
Ale temat poszedł do przodu :D
Poprostu kultura polaków jest daleka od norm europejskich :(
Polacy nie potrafia korzystać ze swobód.

Nikt nie poruszył tematu palenia w miejscach publicznych i zakazach z tym związanych.

Ciekawe ilu z Was wie, iz jest projekt w sejmie o szerszym dostepie do broni palnej :) .

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Picie pod gołym niebem 2010/03/01 18:33 #38741

No jestem nowy. Trafilem tu przypadkiem i z ciekawości chciałem się dowiedzieć. Ale trafił się taki a nie inny adminomaniak i to ogranicza.

Jak Ci się nie podoba, możesz sobie podyskutować na ten temat na innych forach. Nikt Ci nie każe wchodzić na Bytomskiego. Tym bardziej skoro uważasz że Cię ograniczam. Pozwolę sobie przypomnieć, że to TY kazałeś mi siedzieć cicho, a więc to TY starasz się ograniczać mnie. Usunąłem któryś z Twoich postów? Nie. Wyraziłem jedynie swoją opinię, której TY najwyraźniej nie potrafisz uszanować. Ja też za chwilę mogę przestać grać fair i po prostu polecisz z forum za głupie wyzwiska. Proste.
____________________________________________________________________________

Wracając do tematu - Ratnik, masz nieco idealistyczne podejście do sprawy. Gdybać można sobie w nieskończoność. Faktem jest to co mamy za oknem, a dzień w dzień ulicami Bytomia przewijają się hordy zalanych małolatów, którzy za wroga mają wszystko, co wokół.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Picie pod gołym niebem 2010/03/01 18:41 #38742

  • Morfi
  • Morfi Avatar
  • Gość
  • Gość
Przedewszystkim powinni cos zrobić z JOY-sem, tak niskiej średniej wieku po 23.00 nigdzie nie spotkałem.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Picie pod gołym niebem 2010/03/01 18:56 #38743

  • Sclosh
  • Sclosh Avatar Autor
  • Gość
  • Gość
Przyznaje, że picie i zachowanie przez małolatów w bluzach jp budzi zgrozę.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Moderatorzy: Ghost
Bytomski.pl - 2019 - Wszelkie Prawa Zastrzeżone