TEMAT:

Krakowska 1 zeszła na psy. Zepsuto bardzo fajny design wnętrza i zrobiono przemeblowanie na niekorzyść. Do tego wszystkiego zawieszono kiczowaty plastikowy hamburger nad wejściem, poprzyklejano obleśne żółte karteczki z "promocjami" oraz zamontowano "przepiękny" żółty kaseton. Natomiast szybkość obsługi się nie zmieniła, przez co w dalszym ciągu kupę czasu trzeba czekać na dojście do kasy, a następnie otrzymanie swojego zamówienia.

Nie wiem kiedy ostatni raz tam byłem i nie zanosi się żebym tam w najbliższym czasie wpadł. Muzyka, wystrój i szczególnie goście mi nie odpowiadają. Już lepiej jest w McDonaldzie z wystrojem z początku lat 90-tych (mogliby zrobić wreszcie remont tak jak w Katowicach).

Mephir na wystroju nie bede się skupiac bo nie ma on dla mnie znaczenia w bardze szybkiej obslugi W kazdym razie te miejsce jest kolejnym przykladem na bytomską prowizorke i chęć dorobienia się tanim kosztem. Wlascicielem jest osoba, ktora w Bytomiu ma kilka dobrze prosperujacych biznesów. Kasy jak lodu krotko mowiac. Raz na jakis czas tak sie sklada przychodzi mi zjawic sie na Krakowskiej. Kilka miesiecy temu jakos w kilka osob tam wpadlismy. Na obsłudze jedna laska, która odpowiada za zbieranie zamowien, wydawanie pieniedzy i na koniec za przygotowanie jedzenia. Ewidentne zaniedbania pracodawcy aż sie wierzyc nie chce ze takie cos jest mozliwe. Dwa dni temu wieczorem znowu mialem okazje tam byc tym razem dwie laski poubierane w dwa swetry, para z ust tak im zimno. Biore jakis zestaw kanapka, frytki, pepsi. Pepsi nie ma bo w automacie zamarzła :lol2: Oczywiscie wlascicielka do ktorej na ladzie podany jest nawet numer ma t głeboko gdzieś wazne zeby interes sie krecil a laski niech tyrają pewnie za 5 zł na godzine. Dramat temperatura moze z 7 stopni w srodku. Przepisy BHP dla takich miejsc wyznaczają minimum 14 stopni ale przeciez właścicielkę to nie interesuje.Nic tylko nasłać tam PIP jak sytuacja sie tam nie zmieni. Kolejny przyklad jak lokal z niezłym pomysłem i fajnym asortymentem mozna sprowadzic do rangi zwykłej budy.

Timberland napisał:

Kolejny przyklad jak lokal z niezłym pomysłem i fajnym asortymentem mozna sprowadzic do rangi zwykłej budy.

o tu się zgodzę. Chociaż już na początku liczba a może logiczność działań pracowników szwankowała. Pierw myślałam, że może to na początku i się nie wyrabiają, ale teraz widać, że jednak to nie to . Strasznie długo się tam czeka...

Ja sam napisalem opinie niezbyt przychylna, ale bylo to dawno. Piwa co prawda juz tam nie kupuje, ale na frytki i hot dogi za zlotowke nadal tam chodze i ... polecam. Nigdzie taniej nie ma, a i okres oczekiwania sie skrócił

Byłem wczoraj, ruch bym powiedział jak zawsze a i ja sie skusze na coś szybkiego i taniego "po drodze" bo w sumie gdzie by sie nie szło można tam wstąpić

Duke napisał:

Frytki nie były najlepsze, ale znośne, nie odczułem jakichś negatywnych bodźców smakowych. Choć może dlatego, że byłem w dobrym towarzystwie :hahaha:

Frytek w tym lokalu nie polecam zwłaszcza gdy sa kupowane taniej po terminie przez właściciela,odkad dostałem te info (100%) omijam ten lokal szerokim łukiem,pozdro z magazynów Ambi

Naturalne prawa rynku :lol2: Jesli jest coś podejrzliwie taniego, coś musi piszczeć w trawie.
Swego czasu byłem tam napic się kawy. Podane szybko z klasą do góry na pięterko, jednak w smaku była brrrrr.

Ze smietnką za 2 zeta, a nie jak w mc-u 5. :yyy: Kiedy schodząc na dół spowrotem zobzczyłem, jak przygotowuja kawę, nie miałem watpliwośći, że tanie mięso psy jedzą.
Pani młodsza wsypała łyzeczke kawy ze słoika typu; "Aro" i zalała woda z czajnika elektrycznego.
Nie wiem czy takak kawa warta jes 20 gr.? :lol2:

A w kafejkach gdzie kawa kosztuje 5-6 zeta to z pewnoscia Jacobsa sypia :lol2: , prawda jest taka ze wszedzie schamialo jedzenie jezeli poczytac pokontrolne kwity sanepidu to i tak najgorzej jest wlasnie w drozszych knajpach.

Ktoś wie gdzie mogę kupić taki smażony ser jak na Krakowskiej, tylko jako mrożonkę? W Makro nie widziałem.

sopel napisał:

Ktoś wie gdzie mogę kupić taki smażony ser jak na Krakowskiej, tylko jako mrożonkę? W Makro nie widziałem.

Nie wiem o jaki ser Ci chodzi dokładnie (camembert w panierce?), ale taki mrożony raz kupiłam w Lidlu za 9,99 dwa krążki w panierce plus żurawinka :yes: