TEMAT:

No właśnie, podyskutujmy na temat roli muzyki w filmie oraz ogólnie dźwięków. Czy macie jakieś ulubione soundtracki?

Jak dla mnie muzyka odgrywa jedną z ważniejszych ról w filmie. Ĺšle dobrana, albo co gorsza, całkowity jej brak obniża zdecydowanie wartość filmu. Szczególnie duże znaczenie ma ona w filmach z gatunku horror czy thriller gdzie buduje ona napięcie oraz strach widza. Wówczas zaczynamy czuć jak drżą nam dłonie, a serce bije coraz mocniej. Bez muzyki filmy byłyby nudne. Zresztą muzyka już od samego początku towarzyszy filmowi. W czasach kina niemego to właśnie ona pozwala oddać uczucia aktorów (tuż obok gestów).
Niestety zdarza się że twórcy źle dobierają muzykę. Tak było na przykład w filmie Dom Śmierci w którym użyto jakieś organki podobne do tych z Frankensteina i efekt był taki, że poraniło moje ucho.
Aczkolwiek ostatnio oglądałem Requiem dla snu i bardzo mi się spodobała ścieżka dźwiękowa. To skłoniło mnie to wyszukania w sieci sountracku

najpiękniejsza...Finding Neverland, bardzo magiczna i chyba to co sprawia ze jest tak wyjątkowa, to nawet gdy słuchasz jej bez filmu wzrusza tobą, wywołuje emocje, jest bytem niezależnym =D i na dodatek pięknym, to jedna z najsilniejszych aspektów tego filmu...który przyciąga .

Ja polecam soundtrack z Pulp Fiction. Jest wprost genialny. Wiele z piosenek z tego filmu jest do dziś uważanych za przeboje, czego dowodem jest duża częstotliwość puszczania ich w stacjach radiowych. Polecam każdemu, kto lubuje się w rockowych, bądź jazzowych klimatach.

Mi za to bardzo podobał się soundtrack z Matrixa. Nigdy nie słuchałem żadnego, na którym przypadłoby mi do gustu tyle kawałków. Ciekawy też był z Kill Bill. A Pulp fiction i Requiem dla snu, ale nie kojarze co tam była za muzyka....

Fenomenalna mimo uplywu czasu jest muzyka E.Moricone, moja ulubiona sciezka dzwiekowa z filmu "Blues Brothers" oraz motyw przewodni w "Ojcu chrzestnym".

Ta, a najbardziej znany kawałek to chyba w filmie "dobry, zły i brzydki" czy jakoś tak Muzyka tego Pana jest też bardzo "klimatyczna"

H napisał:

moja ulubiona sciezka dzwiekowa z filmu "Blues Brothers"

Mam ją na kompie i leci jako najczęściej puszczany soundtrack u mnie potem z Matrixa 2...tez pare fajnych kawałków i z Tokyo Drift

H napisał:

"Ojcu chrzestnym"

uwielbiam, ogółem cała ścieżka jest dosć przyjemna.

Świetna muzyka , mogę słuchać jej w kółko to muzyka z filmu Gladiator

Jednym z lepszych kompozytorow muzyki do filmow jest Hans Zimmer.
Jego utwory mozna znalezc w znacznej ilosci tzw. filmowych hitow.
reszta na wiki

No i oczywiscie niezapomniany Ennio Morricone

^^^
A co myslicie o Kitaro?
Ostatnimi czasy cos sie o nim nie mówi, a wykonał przepiekny kawał wspaniałej pracy!

Mnie bardzo podobała się muzyka z Pulp Fiction - klasyk

Soundtrack z Blues Brothers też wypaisony ogólnie mało filmów oglądam ale jak coś mi wpadnie w ucho to od razu to staram się dostać i jeszcze coś co oglądałem juz chyba 10 raz - Hooligans i wyśmienicie dobrana piosenka w końcowej walce z Millwall kto oglądał ten wie, jak wróce do domu to podrzuce na wrzute dla tych co nie widizeli

MoDaN napisał:

Hooligans i wyśmienicie dobrana piosenka w końcowej walce

Terence Jay- One Blood prawie jak Dire Straits- Brothers In Arms

Trochę tu pobłądziliśmy, bo czym innym jest zestaw utworów/piosenek wykorzystanych w filmie, takich które pełnią funkcję ilustrucyjną dla scen ale również wybrzmiewających w króciutkim fragmencie, albo wręcz nie pojawiających się w obrazie jedynie na płycie, a czym innym kompozycje tworzone wyłącznie do danego filmu (+ hit pod napisy końcowe).

Bywa, że nienajlepsze filmy mają doskonały soundtrack- Judgment Night, Godzilla np.

Yann Tiersen
Angelo Badalamenti
Wojciech Kilar
Rachel Portman-
bynajmniej nie jest to jakaś klasyfikacja. Po prostu dają radę.

ja obstawiam Gladiatora
jest to płytka którą awaryjnie słucham bardzo często
do tego mogę dorzucić
Amelię
i jeszcze jeden wyleciał mi z głowy
film o takim sierocińcu

polecam soundtrack do filmu RUSH ostatnio powtarzali film na dwójce super klimat