TEMAT:

Adrian napisał:

duży ruch samochodów jak i pieszych, którzy bardzo często zachowują się jak ‘święte krowy’, źle przygotowani do jazdy kierowcy

Dlatego jeżdżąc samochodem, nieważne czy po mieście czy poza obszarem zabudowanym należy mieć oczy dookoła głowy a nawet w du**e...
I od tego czy jesteś w stanie przewidzieć daną sytuację, przygotować się do niej należy klasyfikować kierowców na dobrych i gorszych.... Można mieć i milion km przejechany i nic nie umieć z w/w przykładów ale można mieć po prostu"to coś" i przejechać zaledwie kilka km i być bardzo spostrzegawczym i zaradnym kierowcą.

Poza tym na polskich drogach niestety trzeba się trzymać głównie jednej zasady - zasady ograniczonego zaufania. Nigdy nie wiesz co, kto i kiedy zrobi...

Dzisiejszy poranek okazał się pechowy dla kilku kierowców którzy swoją drogę do pracy zakończyli na drodze 88 tuż przed wjazdem do Bytomia od strony Zabrza. Woda ściekająca z wiaduktu, zalegając na jezdni, podczas nocy zamieniła się w lodowy pas. To wystarczyło by policja i pomoc drogowa miała co robić w ten piękny słoneczny poranek. Doliczyłem się ośmiu rozbitych pojazdów z czego dwa wylądowały w rowie kompletnie rozbite. Okoliczni blacharze już zacierają ręce. Swoją drogą ktoś kto dopuścił do powstania tak rozległej ślizgawki na drodze, powinien dostać naganę.

jean napisał:

Dzisiejszy poranek okazał się pechowy dla kilku kierowców którzy swoją drogę do pracy zakończyli na drodze 88 tuż przed wjazdem do Bytomia od strony Zabrza. Woda ściekająca z wiaduktu, zalegając na jezdni, podczas nocy zamieniła się w lodowy pas. To wystarczyło by policja i pomoc drogowa miała co robić w ten piękny słoneczny poranek. Doliczyłem się ośmiu rozbitych pojazdów z czego dwa wylądowały w rowie kompletnie rozbite. Okoliczni blacharze już zacierają ręce. Swoją drogą ktoś kto dopuścił do powstania tak rozległej ślizgawki na drodze, powinien dostać naganę.

a skad ta informacja? i o której to było? ja jechałem do gliwic ta drogą przed godz 7 i jeszcze nic nie było, aczkolwiek koło wiaduktu faktycznie było ślisko.

www.tvs.pl/informacje/21762/

BYTOM/ ŚMIERTELNE POTRĄCENIE 68-LETNIEJ KOBIETY
Policjanci z bytomskiej drogówki wyjaśniają okoliczności wypadku, w którym śmierć poniosła 68-letnia mieszkanka tego miasta. Do potrącenia pieszej przez samochód marki Tata doszło dzisiaj rano przy ulicy Wrocławskiej. Kierowca samochodu w chwili zdarzenia był nietrzeźwy.
Dzisiaj około godziny 8:30 w rejonie skrzyżowania ulicy Wrocławskiej i Didura doszło do śmiertelnego potrącenia 68-letniej mieszkanki Bytomia. Ze wstępnych ustaleń policjantów będących na miejscu tego tragicznego zdarzenia wynika, że kobieta wtargnęła na jezdnię tuż przed jadący ulicą Wrocławską do centrum miasta samochód indyjskiej marki Tata. Pojazd prowadził 42-letni mieszkaniec Zabrza, u którego funkcjonariusze stwierdzili prawie 0,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Ofiara wypadku, mimo podjętej reanimacji zmarła po przewiezieniu do szpitala.

Wyjaśnieniem wszystkich okoliczności tego tragicznego zdarzenia zajmują się policjanci z Bytomia.
TVS

Wiecie może co się stało w sobotę wieczorem na Chorzowskiej przed Media Markt? Widziałem tam samochód pomocy drogowej z kompletnie rozwaloną maską, jakąś czerwoną osobówkę (nie pamiętam modelu :/ ) i piaskarkę. Czyżby pług zmiatał z drogi samochody?

Miejscowym zagrozeniem byla wczoraj o 16:20 walka uliczna na Łagiewnikach na rogu Armii Krajowej i Adamka - dwóch mężczyzn lat może 60 i trzeci, który próbował ich rozdzielić. Obyło się bez nokautu.

BYTOM/ EKSPLOZJA PIECA ZABIŁA MĘŻCZYZNĘ
http://gfx.tvs.pl/make_news.php?action=full&id=33112&autor_id=1

Policjanci z Bytomia wyjaśniają przyczyny wybuchu pieca centralnego ogrzewania, w wyniku którego śmierć poniósł 44-letni mężczyzna. Jego czterej współlokatorzy przebywający w tym czasie w mieszkaniu nie odnieśli żadnych obrażeń, ale noc musieli spędzić w hotelu.
Do zdarzenia doszło wczoraj krótko po godzinie 23:00 w jednym z budynków ulicy Siemiradzkiego w Bytomiu. Do eksplozji węglowego pieca centralnego ogrzewania doszło w wynajmowanym przez pięciu mężczyzn mieszkaniu mieszczącym się na pierwszej kondygnacji.

Z dotychczasowych ustaleń wynika, że znajdujący się w kuchni piec wybuchł w momencie, gdy do tego pomieszczenia wszedł 44-letni mężczyzna, który w wyniku odniesionych obrażeń poniósł śmierć na miejscu. Pozostali mężczyźni będący w pokoju obok, nie odnieśli żadnych obrażeń. Na miejsce został wezwany Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, który z uwagi na szkody powstałe w mieszkaniu, wyłączył je z eksploatacji i przebywających w nim dotąd mężczyzn przeniesiono do hotelu.

Eksplozja spowodowała zburzenie ścianki dzielącej kuchnię i przedpokój, jednak pozostałe elementy budowli nie uległy uszkodzeniu, stąd też nie było decyzji o ewakuowaniu pozostałych mieszkańców budynku.

Wyjaśnieniem sprawy zajmują się policjanci z KMP w Bytomiu. W sprawie powołano biegłego sądowego, którego zadaniem będzie określenie przyczyny wybuchu pieca.

TVS

Czy ktoś coś wie na temat dlaczego policja dziś tj. 23.03.2010r. około godziny 19.45 kursowała non stop na sygnałach i pełnym gazie na linii Bytom - Miechowice - Bytom (samochody oznakowane jak i "tajniackie" na kogutach)??

greg.szef napisał:

Czy ktoś coś wie na temat dlaczego policja dziś tj. 23.03.2010r. około godziny 19.45 kursowała non stop na sygnałach i pełnym gazie na linii Bytom - Miechowice - Bytom (samochody oznakowane jak i "tajniackie" na kogutach)??

Może mieli zwarcie albo wyścigi sobie organizowali, tzn. ćwiczenia mieli. Generalnie na pewno nie jechali nikomu na pomoc.

Może chłopcy dostali bekę paliwa z Warszawki i musieli się wyszaleć :lol2:

Dzisiaj na Alei Jana Pawła II na wysokości zjazdu na wysypisko był (chyba) wypadek - potrącenie - bowiem widziałem tira na prawym pasie z rozwalonym prawym reflektorem, policję oraz kilkanaście metrów wcześniej wózek z porozrzucanymi częściami metalowymi i zaschniętą krew na ulicy.
Mam nadzieje że jednak koleś przeżył.

Ciężarówka potrąciła pieszego
Mieszkaniec Bytomia w stanie krytycznym trafił do szpitala po potrąceniu przez TIR'a. Ciężarówka najechała na mężczyznę, gdy szedł z wózkiem pełnym złomu po wyjątkowo ruchliwej drodze. Wyjaśnieniem okoliczności tego dramatycznego zdarzenia zajmują się policjanci z bytomskiej komendy.
Do zdarzenia doszło wczoraj przed południem przy alei Jana Pawła II. Z pierwszych ustaleń funkcjonariuszy będących na miejscu wypadku wynika, że jadący w kierunku Piekar Śląskich TIR kierowany przez 41-letniego mieszkańca województwa mazowieckiego, najechał na idącego poboczem drogi 33-letniego bytomianina pchającego przed sobą wózek załadowany złomem. Ciężko rannego mężczyznę do szpitala odwiozła wezwana na miejsce karetka pogotowia. Według opinii lekarzy, poszkodowany w wypadku 33-latek znajduje się w stanie krytycznym. Siła uderzenia była ogromna, o czym również świadczą zniszczenia w karoserii ciężarówki i porozrzucany na drodze złom, którego elementy leżały w odległości nawet około 50 metrów od miejsca potrącenia.
Wyjaśnieniem wszystkich okoliczności wypadku zajmują się policjanci z Wydziału Kryminalnego KMP w Bytomiu.

KMP Bytom

Ujęcia z wypadku od 28 sekundy materiału - www.tvs.pl/informacje/23042/

Po dwóch stronach obwodnicy jest chodnik. Trzeba chyba chcieć zejść z tego świata żeby iść tam jezdnią.

Wlasnie - tam nie ma pobocza.
Jest jezdnia, kraweznik, pas zieleni i chodnik.
Ten gostek szedl od strony Siemianowickiej w kierunku Piekar. Tir potracil go przed zjazdem w prawo na zlomowiec i druga czesc ul. Brzezinskiej.