Wartościowe czy niewartościowe bytomskie rzeźby lat 70.?
Mijamy je codziennie, na osiedlowych skwerach, w parkach. Niektóre kamienne rzeźby z lat siedemdziesiątych przetrwały w dobrej formie, inne zostały zdewastowane. Ponieważ powstały w znienawidzonych czasach, traktowane są z przymrużeniem oka, obojętnością, czasem z agresją. Czy słusznie? Jaka jest ich wartość artystyczna? Co się stanie, gdy znikną z labiryntu parkowych alejek czy ulic? Formy te powstały na zamówienie komunistycznych władz, jednak nierzadko z ręki znakomitych artystów, którzy i w późniejszych czasach odnosili sukcesy. Odpowiedzi na te pytania postara się udzielić Helena Jadwiszczok-Molencka, młoda badaczka historii sztuki. Zapraszamy 7 maja (wtorek) o 17.00 do Biura Promocji Bytomia.
Mijamy je codziennie, na osiedlowych skwerach, w parkach. Niektóre kamienne rzeźby z lat siedemdziesiątych przetrwały w dobrej formie, inne zostały zdewastowane. Ponieważ powstały w znienawidzonych czasach, traktowane są z przymrużeniem oka, obojętnością, czasem z agresją. Czy słusznie? Jaka jest ich wartość artystyczna? Co się stanie, gdy znikną z labiryntu parkowych alejek czy ulic? Formy te powstały na zamówienie komunistycznych władz, jednak nierzadko z ręki znakomitych artystów, którzy i w późniejszych czasach odnosili sukcesy. Odpowiedzi na te pytania postara się udzielić Helena Jadwiszczok-Molencka, młoda badaczka historii sztuki. Zapraszamy 7 maja (wtorek) o 17.00 do Biura Promocji Bytomia.