Dym w kanałach w obronie przed podtopieniami

Bytomskie Przedsiębiorstwo Komunalne znów będzie dymić. Celem akcji zadymiania sieci kanalizacji sanitarnej jest wykrycie i likwidacja nielegalnych przyłączy wód opadowych lub roztopowych, które przyczyniają się do lokalnych podtopień.

Dym w kanałach w obronie przed podtopieniami

Do tej pory BPK zadymiło kanalizację sanitarną w Stolarzowicach, Górnikach, Karbiu i Suchej Górze, kontrolując blisko 2 tys. posesji i wykrywając ponad 200 nieprawidłowych podłączeń.

Przyczyna lokalnych podtopień

Nielegalne odprowadzanie wód deszczowych lub roztopowych może skutkować gwałtownym przepełnianiem kanalizacji sanitarnej i prowadzić do lokalnych podtopień czy zalewania niżej położonych pomieszczeń. Może także negatywnie wpłynąć na pracę pompowni i oczyszczalni ścieków.

Dym wskazuje nielegalne przyłącza

Sposobem na wykrycie nielegalnych podłączeń jest zadymianie przewodów kanalizacyjnych. Bytomskie Przedsiębiorstwo Komunalne używa do tego celu specjalistycznego dymotwórczego urządzenia Smog Fokker, które produkuje białą mgłę z roztworu płynu z odpowiednimi atestami do stosowania w pomieszczeniach zamkniętych. Wytwarzany dym jest bezwonny i nieszkodliwy dla zwierząt i ludzi (takiego samego urządzenia używa się np. podczas koncertów). Wtłaczana do kanalizacji sanitarnej para całkowicie ją wypełnia znajdując ujście m.in.: w nieprawidłowo wpiętych wpustach deszczowych, rynnach lub kratkach odwodnieniowych obok domów czy garażów. Nielegalne odprowadzanie wód deszczowych potwierdza wydostający się dym, co każdorazowo dokumentują pracownicy BPK.

Likwidacja nielegalnego przyłącza

W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości BPK wysyła pismo z wezwaniem do usunięcia nielegalnego podłączenia w ciągu 90 dni. – Właściciel posesji musi trwale odciąć (np. czopując) nielegalne odprowadzenie, a następnie we własnym zakresie zagospodarować wodę deszczową w inny sposób, np. poprzez drenaż, zbiornik na wodę do podlewania ogórka lub oczko wodne. O odcięciu należy niezwłocznie poinformować BPK – mówi Marek Stajndor z Bytomskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego. – Natomiast jeśli ponowna kontrola wykaże, że nielegalne podłączenie nie zostało zlikwidowane, Spółka wyśle wezwanie sądowe – dodaje Marek Stajndor.

Wysokie kary dla opornych

Konsekwencje dla pozwanego mogą być dotkliwe, ponieważ zgodnie z Ustawą o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków, za nielegalne odprowadzanie wód deszczowych lub roztopowych do kanalizacji sanitarnej grozi grzywna do 10 tys. zł i dodatkowo 1 tys. zł za każdy udowodniony miesiąc korzystania z takiego przyłącza.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon