Zawirowania z wyborem dyrektora Muzeum Śląskiego powoli dobiegają końca. Po kompromitującym konkursie, w którym wygrał człowiek nie posiadający żadnego doświadczenia w muzealnictwie, władze województwa postanowiły poszukać następcy Leszka Jodlińskiego w inny sposób. Ostatecznie zaproponowano prowadzenie najważniejszego muzeum w Katowicach Dominikowi Abłamowiczowi. Był związany z tą placówką przez ponad 20 lat. Pracował w Dziale Archeologii jako Starszy kustosz, a w 1998 objął jego kierownictwo. Rok później rozstał się z muzeum i został adiunktem w Katedrze Paleogeografii i Paleoekologii Czwartorzędu Wydziału Nauk o Ziemi Uniwersytetu Śląskiego w Sosnowcu. We wrześniu 2010 roku został dyrektorem Muzeum Górnośląskiego, którym jest do dziś.
Minister kultury wyraził zgodę na wybór dyrektora Muzeum Śląskiego poza konkursem i w zeszłym tygodniu oficjalnie ogłoszono, że zostanie nim Dominik Abłamowicz. Co ciekawe w międzyczasie komisja konkursowa zarekomendowała go oraz Dariusza Waleriańskiego jako kandydatów na szefa Muzeum Górnośląskiego. We wtorek zarząd województwa postanowił obsadzić go również na tym stanowisku i w ten sposób jeden człowiek będzie jednocześnie kierować dwoma najważniejszymi muzeami regionu.
Na początku roku w mediach rozgorzała dyskusja o pomyśle połączenia obu placówek. Takie rozwiązanie zasugerowały prof. Dorota Folga-Januszewska i prof. Irma Kozina w ekspertyzie zleconej przez Urząd Marszałkowski. Wówczas pod wpływem opinii publicznej odstąpiono od tej koncepcji. Czy powołanie jednej osoby na szefa obu muzeów oznacza powrót do pomysłu ich połączenia? Dominik Abłamowicz zapewnia, że tego nie zrobi. Sam zresztą przeciwko temu protestował. Zapowiada jednak, że będzie chciał muzea zbliżyć do siebie, aby realizowały wspólne projekty, udostępniały zbiory oraz wymieniały wiedzą. Jego zdaniem nie konkurują one ze sobą i mogą żyć w symbiozie.
W planach Abłamowicza na kolejną kadencję dyrektora Muzeum Górnośląskiego jest kontynuacja modernizacji gmachu głównego przy placu Sobieskiego. Chciałby kiedyś otworzyć kawiarnię na dachu z widokiem na panoramę miasta, która miała tam powstać jeszcze przed wojną. Wpierw jednak musi przeprowadzić bardziej "przyziemne" inwestycje. Konieczne jest wykonanie izolacji fundamentów, ponieważ w piwnicach jest problem z wilgocią. Szuka też funduszy na generalny remont Domu Polskiego UL, gdzie otwarte zostałyby wystawy Działu Kresów i Kultur Pogranicza, w tym i ekspozycja poświęcona Bytomiowi. Placówka ma także rozwijać współpracę z zagranicznymi instytucjami. W ostatnim czasie wystawy Muzeum Górnośląskiego były pokazywane m.in. w Muzeum Ziemi Górnośląskiej w Ratingen oraz w Muzeum Krajoznawczym w Witebsku na Białorusi.