W czerwcu mieliśmy piłkarskie święto na bytomskim stadionie przy ul. Niepodległości w Suchej Górze. Czarni ukończyli rozgrywki bytomskiej A-klasy na drugim miejscu, a to dało im prawo gry w barażu o klasę okręgową. Ich rywalem był wicelider z grupy zabrzańskiej. Szampany ostatecznie wystrzeliły w Tempie Paniówki, które wygrało oba spotkania 4:1 i 3:0.
Czarni jednak nie podłamali się tym faktem. Udało się utrzymać skład, a dodatkowo pozyskano kilku nowych zawodników. Efekty obserwujemy w tym sezonie. W niedawno zakończonej rundzie jesiennej A-klasy ekipa z Suchej Góry uplasowała się na pierwszym miejscu.
Podopieczni Bartosza Chrysta rundę zakończyli remisem 2:2 z Orkanem Dąbrówka Wielka. To była ich dopiero trzecia strata punktów w rundzie jesiennej. W dodatku suchogórzanie tylko raz zeszli z boiska pokonani i było to w drugiej kolejce, gdy lepsza okazała się Andaluzja Brzozowice-Kamień.
Czarni są liderem, ale wiosną muszą się mieć na baczności. Drugi w tabeli Orzeł Nakło Śląskie ma tylko jeden punkt straty. Co ciekawe, bezpośrednie starcie tych zespołów na boisku skończyło się wynikiem 0:0, ale w ekipie Orła wystąpił zawodnik nieuprawniony i skończyło się walkowerem na korzyść bytomian.
Jednym z największych atutów zespołu z Suchej Góry jest defensywa. Czarni stracili najmniej bramek spośród wszystkich drużyn bytomskiej A-klasy. W ofensywie jest równie dobrze, bo udało się strzelić 40 bramek w 13. kolejkach. Najlepszym strzelcem jest Marcin Prymka, który ma na koncie dziesięć bramek.
W tym sezonie tylko mistrz A-klasy od razu awansuje do ligi okręgowej. Kolejne cztery drużyny będą grać ze sobą baraże i promocję uzyska zwycięzca. Gdyby Czarnym udało się wejść do okręgówki, to byłby to powrót na ten poziom rozgrywkowy po dokładnie 20 latach.