Za rok Bytom będzie świętować 770-lecie nadania praw miejskich. Chyba każdy bytomianin wie, że otrzymaliśmy je na 3 lata przed Krakowem i ponad 6 wieków przed Katowicami. Faktycznie Bytom jest jeszcze starszy. Według ustaleń historyków, już w 1160 roku - a więc na niemal 100 lat przed lokacją - na wzgórzu Małgorzaty benedyktyni wybudowali kościół, natomiast podczas niedawnych badań archeologicznych w tym miejscu odkryto m.in. fragmenty ceramiki użytkowej z XI i XII wieku. Można więc z dużą pewnością przypuszczać, że miasto bardziej, niż do 800, zbliża się do 1000 lat.
O walorach zabytkowych Bytomia może świadczyć liczba tutejszych zabytków. W rejestrze zabytków znajduje się 87 obiektów, zaś w Gminnej Ewidencji Zabytków jest ich aż 2312. Niewiele miast w Polsce może poszczycić się tak znaczną liczbą zabytkowej zabudowy. Choć bytomianie na co dzień nie przywiązują do tego wagi, to jednak każdego dnia stąpają po ulicach, które pamiętają czasy książąt i rycerzy.
Polska ma Bytom gdzieś
Tymczasem w Rządowym Programie Odbudowy Zabytków nie znaleziono nawet złotówki na bytomskie zabytki. Rzeczpospolita wyda na odbudowę i remonty historycznych obiektów aż 3,5 miliarda złotych. Pieniądze trafią m.in. do znacznie młodszych miast i miejscowości, które często odegrały dużo mniejszą rolę w dziejach kraju, niż Bytom.
Do Rządowego Programu Odbudowy Zabytków złożyliśmy 10 projektów. To projekty dotyczące niezbędnych remontów zabytkowych budynków szkół, budynków użyteczności publicznej, kolejnych budynków osiedla Kolonia Zgorzelec, dalszej modernizacji Urzędu Stanu Cywilnego, Zgłosiliśmy też projekt zewnętrzny - obejmujący renowację zabytkowego kościoła św. Wojciecha - wylicza zastępca prezydenta Michał Bieda. - Każdy z tych projektów został prawidłowo opisany i zgłoszony do dofinansowania. Jak widać, politycy Prawa i Sprawiedliwości uznali, że Bytomiowi, który jest jednym z najstarszych miast w Polsce i który ma jedne z najwartościowszych zabytków w regionie, pieniądze się nie należą - dodaje wiceprezydent Michał Bieda.
Złożone wnioski dotyczyły remontów takich obiektów, jak dawne koszary przy ul. Smolenia, Szkoła Podstawowa nr 6 przy ul. Królowej Jadwigi, IV Liceum Ogólnokształcące przy pl. Sikorskiego, Urząd Stanu Cywilnego przy ul. Olejniczaka, dawny sąd cywilny (obecny Urząd Miejski) przy ul. Parkowej, dawne gimnazjum przy pl. Klasztornym, osiedle robotnicze w Łagiewnikach, czy kościół św. Wojciecha przy placu Klasztornym. Ponadto zawnioskowano również o naprawę i remont parowozu wąskotorowego Tw47-2558 oraz kompleksową renowację fontann, rzeźb i pomnika.
Jak dowiadujemy się ze strony Urzędu Miejskiego w Bytomiu wszystkie zgłoszone projekty do Rządowego Programu Odbudowy Zabytków zostały odrzucone bez udzielenia jakichkolwiek wyjaśnień. Podobnie, jak w przypadku innych rządowych funduszy, tak i w tym regulamin nie zawiera żadnych konkretnych kryteriów oceny wniosków i nie przewiduje możliwości składania odwołań od negatywnej decyzji. - Decyzja o wyborze poszczególnych wniosków do realizacji ma charakter wyłącznie uznaniowy - komentują bytomscy urzędnicy.