Debata Senacka w Bytomiu. Na sali m.in. Tomasz Grodzki, Bronisław Komorowski i Adam Michnik

Tomasz Grodzki, Bronisław Komorowski i Adam Michnik wzięli udział w Debacie Senackiej, którą zorganizowano w Bytomiu. Rozmawiali o kulturze debaty publicznej. - Jak nazwać to, z czym mamy do czynienia w Sejmie? Stwierdzenie, że to "awantura w knajpie", byłoby obelżywe dla knajpy - ocenił Adam Michnik.

W środę, 12 kwietnia, w Teatrze Rozbark odbyło się trzecie spotkanie z cyklu Debat Senackich pod hasłem: "Kultura debaty publicznej kluczem do społeczeństwa obywatelskiego. Udział wzięli:

  • Halina Bieda (senatorka z Bytomia),
  • Tomasz Dostatni (dominikanin),
  • Tomasz Grodzki (marszałek Senatu RP),
  • Bronisław Komorowski (prezydent RP w latach 2010-2015),
  • Adam Michnik (redaktor naczelny "Gazety Wyborczej").

Celem spotkań, które odbywają się w różnych miejscach Polski, jest przedstawienie obywatelom dorobku Senatu RP, a także przybliżenie inicjatyw ustawodawczych, które mają wpływ na ich życie. To także okazja, aby wciągnąć mieszkańców różnych miast w dialog politykami i nie tylko.

- W Sejmie wszystko dzieje się błyskawicznie. Posłowie mają 30 sekund na wystąpienie, a ministrowie minutę na odpowiedź. Ten pośpiech sprawia, że prawo bywa tworzone w sposób niedbały. W Senacie każdy ma prawo wypowiedzieć się o danej ustawie za pierwszym razem przez 10 minut, a później przez 5 minut. Staramy się przestrzegać standardów (...) Dialog, rozmowa, wymiana poglądów, bycie blisko ludzi - to atrybuty społeczeństwa demokratycznego - tłumaczył Tomasz Grodzki.

Uczestnicy debaty byli jednak zgodni, że poziom debaty publicznej w Polsce jest bardzo niski.

- W Senacie faktycznie mamy do czynienia z debatą. Jak nazwać to, z czym mamy do czynienia w Sejmie? Stwierdzenie, że to "awantura w knajpie", byłoby obelżywe dla knajpy - ocenił Adam Michnik.

- Każda ze stron sporu politycznego wypowiada się dziś w swojej bańce medialnej (...) Trzeba mierzyć się z innymi poglądami. W Polsce trzeba stworzyć klimat do dyskusji - podkreślił Bronisław Komorowski.

Wilhelmstrasse (dziś ulica Boleslawa Chrobrego) . Na ostatnim planie wieża ciśnień z 1934 r., która była wtedy jednym z najważniejszych obiektów miasta

Może Cię zainteresować:

Od źródła świętego Jacka do wieży ciśnień. Walka o wodę dla Bytomia

Autor: Tomasz Borówka

12/04/2023

Bytomski2 panorama bytom

Może Cię zainteresować:

Potrafisz mówić po bytomsku? Rozwiąż QUIZ i przekonaj się, czy jesteś prawdziwym bytomianinem

Autor: Tomasz Borówka

09/04/2023

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon