Debata "Musimy porozmawiać o Bytomiu". Przed Bytomiem ważny czas. Jak się uda zrealizować strategiczny plan, miasto może się rozwijać jak Gliwice, Tychy czy Katowice

Czy i kiedy Bytom zdoła zrzucić z siebie szaty górniczego miasta; czy ma szanse na rozwój taki jak Katowice, Gliwice czy Tychy; co jest bolączką a co szansą miasta; czy Bytom ma prawo żądać większych pieniędzy na ratowanie miasta bo przez lata był motorem polskiej gospodarki, wreszcie czy rewitalizacja śródmieścia może przyciągnąć inwestorów? O tym dyskutowaliśmy podczas debaty wieńczącej akcję bytomskiego.pl "Musimy porozmawiać o Bytomiu".

Debata wieńcząca akcję redakcyjną bytomskiego.pl "Musimy porozmawiać o Bytomiu" odbyła się 10 czerwca w Pałacu Tiele-Wincklerów w Bytomiu Miechowicach.

Gośćmi red. Marcina Zasady, bytomianina, byli:

  • prof. Jerzy Buzek - były premier RP i przewodniczący Parlamentu Europejskiego, obecnie europoseł
  • dr Janusz Michałek - prezes Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej,
  • Mariusz Wołosz - prezydent Bytomia

Sprawiedliwa transformacja Bytomia

Bytom przechodzi obecnie wielką transformację - co do tego stwierdzenia wszyscy dyskutanci nie mieli wątpliwości. Odchodzi od węgla, choć wciąż pod miastem fedrują kopalnie.

Górnicza przeszłość miasta, jej wady i zalety, przewijała się przez całą dyskusję.

- Wiele obszarów miasta zostało skazanych na śmierć świadomie - uważa Mariusz Wołosz, prezydent Bytomia. - Dzisiaj nikt nie podejmuje decyzji, że wchodzi pod zabytkowe, gęsto zabudowane tereny. Wtedy wyburzano całe kwartały. Nikt nie liczył się z konsekwencjami takiej polityki wydobycia dla miasta. W Bytomiu proces wydobycia węgla trwa bardzo długo, co m.in. sprawiło, że wyprzedziły nas w pozyskiwaniu inwestycji inne miasta, jak Gliwice.

Prezydent Wołosz zdradził, że potencjalny inwestor, który przyjeżdża do Bytomia, pyta głównie o szkody górnicze, czy jest eksploatacja pod danym terenem, kiedy była prowadzona, co może się wydarzyć. Taki inwestor "na dzień dobry" ma w Bytomiu ok. 30 proc. kosztów więcej przygotowania terenu.

- To miasto było motorem napędowym polskiej gospodarki, poniosło ogromne konsekwencje tego. Teraz, moim zdaniem, powinno dostać za to rekompensatę od państwa. Mam świadomość, że Bytom ma za sobą kilka dekad straconych szans, spowodowanych brakiem decyzyjności poprzednich władz. Dziś ciężko jest nadrobić stracony czas, choć staramy się jak możemy - dodał prezydent Wołosz.

Odmienne zdanie o rekompensacie dla Bytomia miał prof. Buzek.

- Nikt nie ma wątpliwości, że musimy pamiętać o pewnej perspektywie, by ratować substancję Bytomia. Musimy jednak uniknąć licytowania kto zasługuje na mniej a kto na więcej. W jakimś sensie większe pieniądze dla Bytomia to jest naprawianie krzywd. Bytom był miastem, które się zapadało. 7 kopalni eksploatowało węgiel pod miastem, często na zawał. Ale proszę o węglu mówić też dobrze, przez dziesiątki lat dzięki niemu Polska się rozwijała. Bytomiowi węgiel jednak zaszkodził. Zabrakło w mieście planu strategicznego, przyszłościowego.

Bytom nie miał szczęścia do tej pory

- Bytom nie miał szczęścia przez ostatnie 30 lat do stabilnej władzy samorządowej - potwierdził prof. Jerzy Buzek. - Miasta, które się wybiły, jak Katowice, Gliwice, Tychy – mają długoletnich prezydentów albo takich, którzy zostali namaszczeni przez poprzedników, co gwarantuje ciągłość pewnych programów i wysiłków. Moim zdaniem najważniejszą kwestią są mocni prezydenci miast, którzy dają napęd, siłę i stabilność miastu - dodał.

Jednocześnie dr Janusz Michałek zwrócił uwagę, że w obecnych czasach Bytom jako miejsce do inwestowania ma też wiele zalet. - Są tu tereny świetnie skomunikowane. W innych częściach Polski przygotowanie takich terenów byłoby bardzo drogie - zauważył. - Może nie będzie tu fabryki Mercedesa, ale za to jest tu najwięcej małych i średnich przedsiębiorców polskich. Otwierają własne projekty inwestycyjne, bo przez lata ich biznes ogorzał i teraz mają pieniądze na rozwój zakładów, firm - mówił dr Michałek.

Co może przyciągnąć biznes do Bytomia? Nie tylko doskonałe przygotowanie terenów i otwartość władz, ale też... rewitalizacja śródmieścia - zdaniem szefa Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.

- Po pracy menadżerowie muszą mieć co robić, gdzie pójść z rodzinami. Inwestycje w rewitalizację zabytkowych kamienic, w których są restauracje, sklepy, kawiarnie, zwrócą się, bo ludzie będą chcieli tu żyć, pracować, nie będą czuli potrzeby wyprowadzki, a wiemy, jak duży problem demograficzny na Bytom - mówi Michałek. - W Bytomiu czuć głód inwestorów i widać determinację, by ich pozyskać. To miasto zasługuje na sukces gospodarczy - uważa Michałek.

Szansę dla miasta widzi też w rozwoju sektora usług nowoczesnych. - Wygrywamy z Krakowem, Warszawą, gdzie życie jest drogie, a ceny nieruchomości są wysokie. Wielki biznes szuka takich centrów - dodał.

Zielona energia szansą dla Bytomia?

Z kolei Jerzy Buzek jako szansę na przyszłość Bytomia wskazuje zieloną energię. - Bytom ma przed sobą wychodzenie z węgla. Unia Europejska ma do dyspozycji fundusz związany z transformacją. My możemy z tego skorzystać, stworzyć nowe podwaliny zapotrzebowania obywateli na energię, np. energetykę wodorową. Im szybciej z tego skorzystamy, tym lepiej. Bytom ma ogromną szansę w dążeniu do europejskiego zielonego ładu - mówił profesor.

W mieście dokonuje się olbrzymi plan rewitalizacji, dotyczący głównie tkanki miejskiej w śródmieściu, i w znacznej większości - obiektów mieszkalnych. - Mamy ponad 200 budynków w procesie rewitalizacji, tylko 6 to obiekty użyteczności publicznej, reszta to kamienice - mówił Wołosz. Podał też przykład Kolonii Zgorzelec - porównywanego z Nikiszowcem zespołu budynków, które właśnie przechodzą modernizację.

- To, że w Bytomiu są relatywnie tanie, w porównaniu z innymi miastami aglomeracji, mieszkania, to też plus. Przyciągają do miasta nowych mieszkańców. Przedstawiliśmy ich w kampanii "Zamieszkaj w wielkim stylu". Sprowadzili się do Bytomia nie tylko z innych miast metropolii, ale też z Warszawy, Krakowa czy Rzeszowa. Mówili, że nie zdawali sobie sprawy, jak Bytom jest zielony i świetnie skomunikowany z innymi miastami. Dziś obserwujemy 100 proc. wzrost podań o wydanie pozwoleń budowlanych w Bytomiu, i to zarówno jeśli chodzi o domy jednorodzinne, jak i budynki wielorodzinne - dodał.

Prezydent Wołosz uważa, że symbolem przemian Bytomia będzie ulica Dworcowa, obecnie rewitalizowana. - Kiedyś był tam tłum ludzi. To będzie miejsce, z którym będą się ponownie utożsamiali bytomianie - mówi. Podobne nadzieje wiąże z nowym inwestorem Elektrociepłowni Szombierki. - Przed zimą właściciel podjął prace zabezpieczające, warte ponad 1 mln zł. To dobry znak, który dodaje wiarygodności temu przedsięwzięciu - mówił.

Krzysztof Wrana

Może Cię zainteresować:

Rewitalizacja Bytomia trwać będzie bez końca. To... dobrze. Dr Krzysztof Wrana w „Musimy porozmawiać o Bytomiu”

Autor: Michał Wroński

27/05/2022

Przemo Łukasik

Może Cię zainteresować:

Przemo Łukasik w „Musimy porozmawiać o Bytomiu”: Wyobraźmy to sobie - Szyb Krystyna w sercu zupełnie nowej dzielnicy miasta, połączony z zabytkową tkanką, która go otacza

Autor: Patryk Osadnik

06/04/2022

Listos kostrzewa 1

Może Cię zainteresować:

Listoś-Kostrzewa, autorka książki o Bytomiu w "Musimy porozmawiać o Bytomiu": To miasto nie upadłe a różnorodne. Historia jest tu namacalna

Autor: Katarzyna Pachelska

10/06/2022

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon