Budynek przy Rycerskiej 1 wzniesiono w drugiej połowie XIX wieku w stylu historyzmu. Jak napisała Ariana Gano-Kotula w książce "Architektura Śródmieścia Bytomia" obecną kamienicę wybudowano na starych kamiennych piwnicach sklepionych kolebkowo. Podobne podziemia odkryto w zachodniej części Rynku w latach 90-tych, gdy przebudowywano plac. Piwnice tego budynku są więc o wiele starsze, niż stojąca na nich kamienica.
W czasach, gdy powstawała z pewnością wyróżniała się na tle sąsiedniej zabudowy, wśród której dominowały niskie, zaledwie jednopiętrowe kamieniczki. Jednak w tym okresie Bytom przeżywał ogromny rozkwit i już w kolejnych latach tuż obok zaczęły wyrastać nowe, znacznie większe gmachy. Dziś Rycerska 1 jest natomiast jedną z mniejszych kamienic przy Rynku.
Pierwotnie mieścił się w niej hotel Orzeł Biały, który w latach 30. XX wieku został przemianowany na hotel Orzeł Czarny. W latach powojennych zmieniono funkcję budynku. Do 2009 roku działały w nim gabinety lekarskie. Od tego czasu Rycerska 1 stoi pusta.
Od kilkunastu lat właścicielem kamienicy jest prywatna spółka, lecz długo nie decydowano się na jej remont ze względu na rachunek ekonomiczny. Budynek jest stosunkowo nieduży, natomiast z racji jego stanu technicznego zakres prac, jakie trzeba w nim przeprowadzić jest naprawdę spory. Wszystkie drewniane stropy oraz dach muszą zostać wymienione, a mury przed laty uległy przekrzywieniu w wyniku szkód górniczych. Dobudówka mieszcząca się od strony placu Grunwaldzkiego jest tak krzywa, że będzie trzeba ją wyburzyć i postawić na nowo. Co więcej, budynek jest wpisany do rejestru zabytków, dlatego wszystkie prace muszą być prowadzone pod nadzorem konserwatorskim i muszą spełniać rygorystyczne warunki, co również podnosi koszty inwestycji.
Nadzieją dla kamienicy okazały się zmiany w Gminnym Programie Rewitalizacji, które wprowadzono w 2019 roku. Dzięki nim ze środków na rewitalizację Bytomia mogły również skorzystać wspólnoty mieszkaniowe i prywatni właściciele nieruchomości, których wcześniej odcięto od możliwości starania się o nie. Przebudowa została dofinansowana z puli na odnowę ścisłego centrum i prace wreszcie mogły ruszyć.
Choć tego z zewnątrz jeszcze nie widać, inwestycja jest już na zaawansowanym etapie. Ekipy budowlane wymieniają stropy i wykonują wewnątrz żelbetową ścianę, z którą zostaną spięte mury zewnętrzne. Prowadzone są również roboty rozbiórkowe na dachu. Inwestor i wykonawca chcą zdążyć z budową nowego dachu do jesieni, kiedy warunki atmosferyczne będą mniej korzystne dla takich prac.
Po zakończeniu robót konstrukcyjnych rozpoczną się kolejne etapy, które obejmą m.in. remont pomieszczeń, przebudowę klatki schodowej, montaż urządzeń wentylacji i klimatyzacji, wykonanie instalacji sanitarnych i elektrycznych, a także odnowę elewacji, wymianę stolarki i zagospodarowanie otoczenia. Budynek zostanie wyposażony w windę, dzięki czemu osoby niepełnosprawne będą miały dostęp do wszystkich pięter, natomiast historyczna piwnica prawdopodobnie zostanie pogłębiona.
- Każdy budynek jest inny, nie mamy jednej technologii do wszystkich obiektów. Część prac wykonamy za pomocą ablacji laserowej, część chemicznie i mechanicznie. Dekoracje zostaną zeskanowane w 3D, a następie wydrukowane na drukarkach 3D form, z których powstaną nowe odlewy, tam, gdzie są zniszczone lub ich brakuje - tłumaczy Dawid Garbacki, wykonawca inwestycji.
Inwestycja obejmuje także nadbudowę kamienicy o jedną kondygnację, za sprawą której dorówna wysokością do sąsiedniej zabudowy. Za projekt odpowiada pracownia architektoniczna MW Architekci z Katowic, mogąca się poszczycić wieloma wyróżnieniami, w tym nominacją do nagrody Miesa van der Rohe, nazywaną często "architektonicznym Oscarem". Zespół pod kierownictwem Marleny Wolnik zaprojektował nadbudowę o neutralnej formie, która jednak nie udaje zabytkowej tkanki, lecz ma ją uwydatniać. Nowe piętro będzie mieć wyraźne pionowe podziały i będzie lekko wznosić się w kierunku Rynku, podkreślając tym samym narożnik ulicy Rycerskiej.
- Inspiracją w pracy nad tym projektem były współczesne rozwiązania architektoniczne, które nie przytłaczają charakterystycznej, zabytkowej zabudowy i gdzie jednocześnie nowoczesność jest dyskretnie, ale wyraźnie zasygnalizowana. Choć w murach, które zachowujemy i odnawiamy zapisana jest historia tego miejsca, to jednak żyjemy w XXI wieku, więc ślad naszych czasów powinien być zaznaczony w modernizowanych obiektach - mówi architektka Marlena Wolnik.
Wartość inwestycji wynosi ponad 3,8 mln zł, z czego 2,6 mln zł stanowi dofinansowanie ze środków unijnych. Drugi etap inwestycji zostanie sfinansowany samodzielnie przez inwestora, który wyłoży na ten cel 2,5 mln zł. Docelowo w kamienicy ma zostać uruchomiony aparthotel z lokalami usługowymi na parterze.
- Bytom zaczyna wracać na szlaki turystyczne. Zależny nam na stworzeniu obiektu z klimatem, a zarówno położenie kamienicy, jak i jej metraż daje nam taką możliwość - mówi Marcin Majchrowicz, przedstawiciel firmy 4Partners Sp. z o.o