Czujny nawet po służbie. Bytomski policjant natknął się na poszukiwanego listem gończym mężczyznę

Choć mogłoby się wydawać, że do tego typu sytuacji dochodzi raczej tylko w filmach, pracownik bytomskiej komendy zafundował wszystkim naprawdę niezłe kino...

Pixabay
Kajdanki

Poniedziałek. Piekary Śląskie. Ulica Bytomska. Być może nie każdy wie, ale to jedna z głównych dróg w tym mieście. Oprócz wzmożonego ruchu w godzinach szczytu, co może dziwić – nie brakuje tam również mieszkańców załatwiających szereg różnych spraw ot tak, na piechotkę.

Tego dnia, w bliżej nieokreślonej potrzebie, na ulicę Bytomską wybrał się także 28-latek poszukiwany listem gończym. Pech chciał, że utracił pewną, piekarską anonimowość…

Wzrok sokoła, pamięć słonia

Mężczyznę rozpoznał przebywający na tej samej ulicy policjant, na co dzień pełniący służbę w Wydziale Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Bytomiu. Z opublikowanej informacji wynika, że mundurowy - po prostu zauważył osobę podobną do jednej z listy poszukiwanych listem gończym. Z całą pewnością, oprócz potwierdzenia swojego ogromnego zaangażowania w wykonywaną pracę, policjant-bohater może pochwalić się także doskonałym wzrokiem i całkiem mocną pamięcią!

Błyskawiczna reakcja

Z uwagi na zagrożenie (przecież nie co dzień spotyka się przestępcę, jeszcze po cywilnemu), pracownik bytomskiej komendy natychmiast wezwał wsparcie. Powiadomił kolegów, podał rysopis poszukiwanego i przez cały czas, z kryminalnymi na słuchawce - śledził nieświadomego konsekwencji 28-latka, czekając na przybycie pełniących akurat służbę policjantów.

Cała obława zakończyła się oczywiście schwytaniem poszukiwanego. Powodem wystawienia listu gończego było wielokrotne prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu, mimo sądowego zakazu. Dzięki zaangażowaniu bytomskiego mundurowego, niebezpieczny (z punktu widzenia chociażby spowodowania wypadku drogowego na podwójnym gazie) 28-latek najbliższych 7 miesięcy spędzi w bytomskim areszcie.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon