W późnych godzinach wieczornych na Śląsk dotarł niż Nadia. Porywy wiatru w momentach przekraczają prędkość 100 km/h. W naszym województwie strażacy interweniowali ponad 100 razy. Najwięcej zgłoszeń wzywanych jest do usunięcia połamanych gałęzi oraz pni drzew. Jednak z godziny na godzinę zgłoszeń przybywa.
- Najwięcej interwencji odnotowano na terenie pow. Gliwickiego - 13, Częstochowskiego -12 - tłumaczy mł. bryg. Aneta Gołębiowska, rzecznik prasowy Śląskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP
W Bytomiu strażacy wyjeżdżali kilkadziesiąt razy
Do godziny jedenastej 30 stycznia w Bytomiu strażacy interweniowali 32 razy. Jak dotąd nie odnotowanych większych zniszczeń. Przede wszystkim są to konary i gałęzie zalegające na jezdniach.
- Mamy obecnie 32 odnotowane zgłoszenia, jednak kolejne cały czas napływają. Interwencje te dotyczyły głównie powalonych drzew, nadłamanych konarów oraz uszkodzeń elementów elewacji i przewodów na budynkach - tłumaczy mł.asp. Wojciech Krawczyk, oficer prasowy KP PSP w Bytomiu.
Inne zgłoszenia dotyczyły także drobnych uszkodzeń, jak gałęzie na maskach aut. Oprócz tego, przy ulicy Prusa w Bytomiu przewróciło się kilku metrowe drzewo, które uszkodziło część pobliskiego muru. Wojciech Krawczyk dodaje, że liczba zgłoszeń z godziny na godzinę rośnie.
Wichura pozostanie jeszcze przez kilka godzin
Do godziny szóstej 30 stycznia, 151 stacji elektroenergetycznych było pozbawionych możliwości dostarczania energii elektrycznej. W związku z czym 9199 budynków nie miało prądu.
Według danych Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej silne porywy wiatru mają ustać na Śląsku w godzinach wieczornych - w Bytomiu około godziny 22, prędkość wiatru ma spaść poniżej 40 km/h.