Co przeszło przez park? Wichura, a może stado baranów?

Niektórych aż skręca, jak jest ładnie. Trzeba coś zniszczyć i wtedy jest fajnie... Ktoś w ciągu jednej nocy zniszczył aż kilkanaście ławek w Parku Kachla.

Park miejski im. Franciszka Kachla to jedno z miejsc, z których bytomianie mogą być dumni. Założono go ok. 1840 roku, co czyni go jednym z najstarszych zieleńców tego typu w naszym regionie. Jest ciekawie ukształtowany, posiada piękną przyrodę, a na jego terenie znajduje się wiele atrakcji. W ostatnich latach dokonano dużych inwestycji, w tym m.in. przeprowadzono rewitalizację dwóch tamtejszych stawów oraz parkowych alejek, wybudowano wodny plac zabaw i nową muszlę koncertową, odnowiono misy basenu odkrytego, wzniesiono nowe hale tenisowe, utworzono arboretum, zmodernizowano kompleks sportowy Torkacik i zainstalowano infrastrukturę lodowiska plenerowego. Niedawno Miejski Zarząd Dróg i Mostów znalazł dzierżawcę dla dawnej "Kawiarni Pod Misiami", który właśnie przeprowadza gruntowny remont tego kultowego miejsca.

Trwająca od lat rewitalizacja parku dokonuje się wysiłkiem wielu ludzi, co niestety nie spotyka się z uznaniem wszystkich osób odwiedzających nasz bytomski zieleniec. W nocy z piątku na sobotę nieznany sprawca lub grupa sprawców zdewastowała aż 12 ławek. Ktoś musiał w to włożyć sporo pracy, bo część z siedzisk została wyrwana z podłoża razem z kostką brukową. Gdyby jeszcze tego było mało, to zniszczono również betonowe kosze na śmieci.

MZDiM szacuje straty. Koszt jednej ławki, to ok. 1500 zł. O sprawie została powiadomiona Policja.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon