Koci Gościniec przy ul. Dworcowej w Bytomiu ma ostatnio złą passę. Pod koniec ubiegłego roku złodziej, wykorzystując chwilę nieuwagi obsługi, ukradł z lokalu kasetkę z pieniędzmi. Po niespełna dwóch tygodniach ktoś podjęła kolejną próbę kradzieży, ale tym razem nieudaną.
Później zepsuło się ogrzewanie, którego naprawa kosztowała 2000 złotych. Niebywałym ciosem dla kawiarni okazał się jednak pierwszy w 2022 roku, naliczany według nowych stawek, rachunek za gaz - 4275 złotych.
- Rachunek to tylko czubek góry lodowej - mówi Katarzyna Banaś z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami (TOZ). - Przybywa kotów, co wiąże się z tym, że trzeba je leczyć, przygotować do adopcji, kupić żwirek oraz karmę… - wymienia, a ceny wszystkiego rosną.
Koci Gościniec poprosił o pomoc swoich gości i na portalu Zrzutka.pl otworzył zbiórkę. W piątek, 28 stycznia, przed południem zebrano już 4344 złotych, co wystarczy na rachunek za gaz. Wkrótce przyjdą jednak kolejne, a kawiarni nadal można pomóc, wpłacając pieniądze.
KIA zadeklarowała, że przekaże Kociemu Gościńcowi 1000 złotych
Kawiarni postanowił pomóc również salon samochodowy KIA Komfi Bytom, który ogłosił, że przekaże 1000 złotych, jeśli na jego Facebooku uda się zebrać 1000 nowych polubień.
- Dzięki tym pieniądzom będziemy mogli kupić karmę lub inne rzeczy, które są potrzebne naszym kotom - wyjaśnia Katarzyna Banaś.
W Kocim Gościńcu przebywa tylko część zwierząt, jakimi opiekuje się TOZ, a które są przygotowane do adopcji. Wiele innych znajduje się w domach tymczasowych, do których również trzeba dostarczyć karmę czy leki.
- Staramy się wyciągać koty ze schronisk. Przyjmujemy je również od właścicieli, którzy - często z powodów finansowych - nie mogą się nimi dłużej opiekować. W czasie pandemii przybyło kotów, których właściciele zmarli - opowiada wolontariuszka TOZ.
Bytomskie lokale mają kłopoty z powodu drożyzny
Koci Gościniec to nie pierwszy lokal w Bytomiu, który ma problemy związane z rosnącymi cenami w Polsce. Przed Nowym Rokiem właściciele Zelter Deli poinformowali, że zamykają swój sklepik z powodu drastycznego wzrostu cen towarów, kosztów utrzymania i nierównej konkurencji z wielkimi sieciami handlowymi.
Niedawno rachunek za gaz udostępnili także właściciele Ósmej Bila. We wrześniu 2021 roku zapłacili 2989 złotych, w styczniu 2022 roku już 9064 złote. - Trzykrotny wzrost ceny za praktycznie takie samo zużycie to ostre przegięcie - napisali w poście na Facebooku.
Z kolei w Pubie na Rycerskiej skrócono godziny otwarcia. - Trzymajcie kciuki za nas i całą lokalną branżę gastro - poprosił właściciel na FB.