Pod koniec września jezuita z bytomskiej parafii gościł w Łodzi, gdzie spotkał się ze wspólnotą Mocni w Duchu. 27 września zasłabł w trakcie Eucharystii. Duchowny trafił do szpitala i przeszedł skomplikowaną operację układu krążenia. Niestety, pomimo starań lekarzy 43-letni ksiądz zmarł półtorej tygodnia później.
W chwili śmierci miał za sobą 23 lata powołania zakonnego i 12 lat kapłaństwa. Posługę w Bytomiu podjął dopiero w zeszłym roku. Był wikariuszem i katechetą w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa przy ul. Pułaskiego.
- Zapamiętaliśmy Go jako gorliwego kapłana i duszpasterza, znakomitego współpracownika i cenionego kierownika duchowego oraz serdecznego i pełnego pogody ducha współbrata - czytamy na stronie parafii na Facebooku.
Ojciec Krzysztof Pietruszkiewicz urodził się w Głogowie. Do Towarzystwa Jezusowego wstąpił 1998 roku w Starej Wsi, zaś pierwsze śluby łożył po dwuletnim nowicjacie. W latach 2000 - 2010 studiował w Krakowie, Chicago, Warszawie i Madrycie. Święcenia prezbiteriatu otrzymał 27 czerwca 2009 r. w Krakowie. Po powrocie z Hiszpanii pełnił posługę w Czechowicach-Dziedzicach, Nowym Sączu i Bytomiu. 16 października miał złożyć uroczystą profesję zakonną, ale niestety nie doczekał tego dnia.
Msza pogrzebowa zostanie odprawiona w kościele NSPJ przy ul. Pułaskiego w najbliższą sobotę, 16 października o 15:30. Ojciec Krzysztof Pietruszkiewicz zostanie pochowany na cmentarzu Mater Dolorosa przy ul. Piekarskiej.
