Jedną z kluczowych decyzji funkcjonującej już spółki BARI, było powołanie prezesa spółki. Dziś wiemy już, że stanowisko to objął Michał Dąbrowski, pełniący wcześniej funkcję doradcy prezydenta Bytomia do spraw gospodarczych. Dowiedzieliśmy się że Michał Dąbrowski to absolwent Wyższej Szkoły Ekonomii i Administracji w Bytomiu, działacz Parlamentu Studentów i delegat z jego ramienia do komisji sejmowych. W swojej karierze zawodowej może wymienić chociażby: funkcję dyrektora do spraw marketingu i reklamy GWSP w Mysłowicach oraz WSEiA czy stanowisko dyrektora do spraw rozwoju Śląskiego Centrum Hurtu „Gwarek” w Tarnowskich Górach. Prezes BARI doradzał także w procesie komercjalizacji powierzchni handlowych oraz przygotowywał strategie przy tworzeniu retail parków.
Doświadczenie prezesa spółki, zarówno w sferze marketingowej, jak i ekonomicznej wydaje się być niezbędne, by mogła ona prawidłowo funkcjonować i wypełniać swoje zadania. Czy okaże się wystarczające? Przekonamy się wkrótce. Możemy mieć nadzieję, że właśnie tak będzie w tym przypadku.
Wyznaczono już także siedzibę spółki – budynek BPK. BARI obecnie wynajmuje tam trzy pomieszczenia. Jej docelową lokalizacją ma być jednak siedziba Inkubatora Przedsiębiorczości, nad którym trwają właśnie prace. Obecnie BARI zatrudnia trzy osoby. W celu ograniczenia kosztów księgowa i kadrowa zatrudnione zostały na umowę zlecenie, a sekretarka będzie pracować w ramach stażu z Powiatowego Urzędu Pracy. Sama organizacja działania instytucji na razie nie budzi większych zastrzeżeń, przyjrzyjmy się jednak temu, co już udało jej się już osiągnąć i jakie ma plany na najbliższą przyszłość.
- Cele spółki do końca roku to: zagospodarowanie Bytomskiej Strefy Aktywności Gospodarczej – wspólnie z wydziałem prowadzonym przez naczelnik Izabelę Domagałę; powołanie Inkubatora Przedsiębiorczości, po to, żeby małe firmy miały możliwość lepszego i szybszego rozwoju, uniknęły błędów w tym najtrudniejszym okresie pierwszego roku, który jest dla firm strategiczny; oraz zorganizowanie Forum Gospodarczego w Bytomiu. Ma ono przekonać inwestorów do miasta, pokazać im, że Bytom to miasto w centrum aglomeracji, z własną historią i piękną tradycją, że ma potencjał i ludzi, którzy chcą pracować – mówi prezes BARI, Michał Dąbrowski.
Inkubator Przedsiębiorczości ma się zająć przygotowaniem specjalnej oferty wspierającej małe i średnie firmy. Docelowo ma on, na przykład, proponować wynajem powierzchni biurowych na preferencyjnych warunkach nowo powstałym firmom, a także dawać im możliwość korzystania z biur na zasadach open space (otwartej przestrzeni). W Inkubatorze ma także powstać punkt konsultacyjny w sprawach dotyczących prowadzenia biznesu. To jednak wciąż sfera planów. Co dzieję się dziś?
Udało nam się dowiedzieć, że trwają rozmowy z inwestorami, a kilku z nich poważnie rozważa działalność w Bytomskiej Sferze Aktywności Gospodarczej. BARI pracuje również nad kompleksową ofertą zawierającą szczegółowe informacje na temat terenów gminnych, dla których również poszukuje inwestorów. Pierwszym pozyskanym inwestorem (i równocześnie pierwszym sukcesem BARI) jest firma Wapskart, która mając do wyboru tereny z Mysłowic, zdecydowała się jednak na działalność w Bytomiu. Co oznacza to dla miasta? Na początek kilkadziesiąt nowych miejsc pracy.
BARI poszukuje obecnie także inwestora, który zagospodaruje jedną z hal produkcyjnych po byłych zakładach Linodrut SA. Niezwykle istotną sferą działalności spółki jest również szeroko pojęta promocja gospodarcza miasta. Planowane na koniec roku Bytomskiego Forum Gospodarczego to niezaprzeczalnie duża szansa dla miasta – chociażby na przyciągnięcie branżowych ekspertów i pokazanie innego niż dotychczas wizerunku Bytomia.
Bytomska Agencja Rozwoju Inwestycji aktywnie rozpoczęła swoją działalność i choć minęło już kilka miesięcy od powołania spółki przez radę miejską, nie wszyscy są przekonani o tym, że jej powołanie to dobry pomysł.
- Miasto z takimi problemami finansowymi powinno unikać tworzenia nowych spółek, nawet jeśli ich nazwa ma usprawiedliwić ich powołanie. Sprawa rozmów o inwestycjach w Bytomiu powinna leżeć w gestii komórki, wydziału pracującego w ramach Urzędu Miasta. W przypadku BARI powstają również pytania dotyczące nieruchomości, które zapewne zostaną przekazane nowej spółce, a mają być miejscem przyszłych inwestycji. Chciałbym wiedzieć, jaki będzie ich los po ewentualnym fiasku misji, jaką ma do spełnienia nowa spółka. Władze Bytomia powinny skupić się na działaniach, które pobudzą rynek mikro i małych firm. To tutaj widzę możliwości ekonomicznego pobudzenia Bytomia, które w dalszej perspektywie da impuls do odbudowy miasta na wielu poziomach – mówi Adrian Król, Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej SLD w Bytomiu.
Powołanie spółki od początku budzi spore kontrowersje. Przed BARI niewątpliwie ogromne wyzwanie. Czy mu sprosta okaże się pewnie za kilka kolejnych miesięcy. Bez względu jednak na to, czy uważamy, że to dobra metoda na gospodarcze pobudzenie miasta, czy jesteśmy nastawieni do niej sceptycznie, należy mieć nadzieję na to, że projekt odniesie sukces. Liczy się przecież pozytywny efekt dla miasta i jego mieszkańców.