Opublikowane właśnie postanowienie Komisarza Wyborczego w Katowicach jest bardzo krótkie. Mówi o „wstąpieniu na wakujący mandat” radnego w okręgu wyborczym nr 2 przez Barbarę Wadowską, która cztery lata temu startowała pod szyldem Bytomskiej Inicjatywy Społecznej i KW Damiana Bartyli. Jak podkreśla komisarz Paweł Wysocki zyskała ona „kolejno największą liczbę głosów, a nie utraciła prawa wybieralności oraz nie zrzekła się pierwszeństwa do objęcia mandatu”.
Znacznie dłuższa jest historia, której finałem jest cytowane powyżej postanowienie. U jej zarania leży uchwała bytomskiej rady miasta, która we wrześniu 2020 r. wygasiła mandat radnego Michała Lewickiego zarzucając mu złamanie przepisów ustawy o samorządzie gminnym (konkretnie zaś zapisanego w niej zakazu prowadzenia działalności gospodarczej na majątku gminy). Lewicki, który do rady wszedł pod szyldem Bytomskiej Inicjatywy Społecznej i KW Damiana Bartyli nie zamierzał pogodzić się z takim obrotem sprawy, zapowiadał odwołanie, a spór definitywnie rozstrzygnął dopiero Naczelny Sąd Administracyjny. Przez cały ten czas wakat w bytomskiej radzie pozostawał.
W styczniu tego roku ukazało się postanowienie Komisarza Wyborczego, zgodnie z którym wakujący mandat w okręgu wyborczym nr 2 (Łagiewniki, Szombierki) objąć miał Damian Bartyla. Tyle, że były prezydent Bytomia nie zdążył nawet złożyć ślubowania, bo radni podczas lutowej sesji zdecydowali o wygaszeniu jego mandatu. Powód? Stracił prawo wybieralności, bo nie mieszka w Bytomiu.
-
Damian Bartyla miał wystarczająco dużo czasu, żeby się do tego
odnieść. Wielokrotnie wysyłano do niego pisma, do których się
nie ustosunkował - tłumaczył
wówczas
radny
Paweł Winiarski.
I tym sposobem wakat w radzie nadal pozostał. Teraz zapełnić ma go Barbara Wadowska. Do grona rajców dołączy na niespełna rok, ponieważ w kwietniu przyszłego roku odbędą się wybory samorządowe.
Może Cię zainteresować: