Były senator powalczy o fotel prezydenta Bytomia

Gdy już wydawało się, że poznaliśmy wszystkich kandydatów na prezydenta Bytomia, to nieoczekiwanie swojego reprezentanta przedstawiła Konfederacja. Został nim były senator, Andrzej Misiołek.

Wikipedia
Andrzej misiolek
Reklama

Prawica w Bytomiu jest bardzo podzielona. O głosy mieszkańców w kwietniowych wyborach samorządowych będą walczyć aż 4 komitety kojarzone z tą stroną sceny politycznej. Wśród nich jest KWW Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy. Należy przy tym zaznaczyć, że nazwa jest dość myląca, ponieważ Konfederacji nie udało się zawrzeć porozumienia z ugrupowaniem Bezpartyjni Samorządowcy, które znamy z ostatnich wyborów parlamentarnych, co jednak nie stanowiło przeszkody przy rejestracji komitetu o takiej nazwie. Ponadto sama Konfederacja w Bytomiu również jest podzielona, bo osoby związane w przeszłości z jej strukturami można odnaleźć na innych listach.

Reklama

Kandydaci Konfederacji do Rady Miejskiej w Bytomiu to osoby zupełnie nowe w lokalnej polityce. Średnia wieku na liście wynosi zaledwie 36 lat. Tymczasem liderem komitetu został 62-letni Andrzej Misiołek, który doświadczeniem politycznym mógłby obdzielić wszystkich kolegów i koleżanki z ugrupowania. W sobotę, 9 marca oficjalnie zapowiedziano jego start w wyborach prezydenta Bytomia.

Urodzony w Namysłowie Andrzej Misiołek jest nauczycielem akademickim, posiada doktorat z chemii i habilitację z nauk humanistycznych, pracował m.in. jako rektor Górnośląskiej Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Mysłowicach oraz dyrektor ds. organizacji i rozwoju Wyższej Szkoły Ekonomii i Administracji w Bytomiu. W latach 90. XX w. kandydował z list Unii Polityki Realnej do Sejmu, a po wejściu Polski do Unii Europejskiej startował w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Następnie przystąpił do Plafrormy Obywatelskiej, gdzie zasiadał we władzach regionalnych partii. W 2007 roku udało mu się zdobyć mandat senatora, a w 2011 i 2015 r. uzyskał reelekcję. Pod koniec 2017 r. opuścił struktury PO i dołączył do klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości. Ten transfer nie okazał się dla niego szczęśliwy, bo w kolejnych wyborach do Senatu nie zdołał już uzyskać wymaganego poparcia.

Historia pokazuje, że parlamentarzyści słabo radzą sobie w wyborach samorządowych w Bytomiu. Prezydenckiego fotela nie udało się zdobyć ani Wojciechowi Szaramie z PiS, ani Jackowi Brzezince z PO. Przed Andrzejem Misiołkiem stoi więc niełatwe zadanie.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon
Reklama