Brzydkie kaczątko zamienia się w łabędzia
Mieszkańcy Bytomia byli przyzwyczajeni do czarnej, brudnej kamienicy, w której mieści się siedziba Młodzieżowego Domu Kultury nr 1 w Bytomiu. Teraz zmienia się nie do poznania. Aż trudno uwierzyć, że pierwotnie właśnie tak wyglądała – spod brudu wyłania się jasna, ładna elewacja. Wykonawca kontynuuje też roboty związane z oczyszczaniem i konserwacją piaskowca oraz uzupełnieniem ubytków na elewacji frontowej. Z kolei na elewacji tylnej odtworzone zostały już tynki.
– Trwające prace konserwatorskie na zewnątrz i wewnątrz MDK-u odsłaniają piękno tego zabytkowego budynku - mówi Adam Fras, zastępca prezydenta Bytomia. – Z pewnością wrażenie robi oczyszczona elewacja budynku, która odzyskała pierwotny wygląd. Wewnątrz gmachu w trakcie oczyszczania ścian na pierwszym piętrze, wykonawca ujawnił dwa florystyczne malowidła, które były przykryte farbą. Już podjęliśmy decyzję o ich odrestaurowaniu, dzięki czemu wnętrza zyskają piękny wystrój – podkreśla wiceprezydent Adam Fras.
Bytom musiał dołożyć 107 tys. zł
To wbrew pozorom bardzo trudna inwestycja. Trwają prace związane z remontem dachu. Trzeba było poszerzyć zakres prac, dlatego miasto musiało przeznaczyć dodatkowo 107 tys. zł na ich realizację. Wykonawca kontynuuje też roboty związane z oczyszczaniem i konserwacją piaskowca oraz uzupełnieniem ubytków na elewacji frontowej. Z kolei na elewacji tylnej odtworzone zostały już tynki.
– Jak podkreślają konserwatorzy, ze względu na występującą degradację kamienia prace związane z czyszczeniem to trudny proces. W boniowanej części parterowej piaskowiec okazał się mieć żółtawy kolor, a w części górnej elewacji kremowo-szary. Wynikało to z koncepcji przyjętej przez budowniczych gmachu. Kontrast pomiędzy odczyszczoną a czarną elewacją, do której przez lata byliśmy przyzwyczajeni, obecnie jest dla widza zaskoczeniem – mówi Dominika Kściuczyk, Miejski Konserwator Zabytków w Bytomiu.
Remont MDK w Bytomiu. Co zostało już zrobione?
Zostało już wiele zrobione. Wykonawca zakończył izolację fundamentów od frontu i podwórza, wykonał rozbiórkę ścian, przemurowania, nowe ściany, tynki wewnątrz oraz posadzki na parterze oraz pierwszym i drugim piętrze. Ponadto zdemontował i wykonał nowe instalacje: wodną, kanalizacyjną, hydrantową, centralnego ogrzewania, wentylacyjną i elektryczną. Zrealizowane zostały także prace związane z renowacją stolarki okiennej i drzwiowej, roboty w pomieszczeniach sanitarnych /tynkowanie i wykończenie glazurą ścian, sufitów i posadzek/ oraz renowacja okładzin ściennych marmurowych w klatce A.
– Jesteśmy zadowoleni z postępu realizowanych prac oraz efektów już uzyskanych dzięki pracom budowlanym i konserwatorskim – mówi Adam Fras, zastępca prezydenta Bytomia. – W planach mamy również remont elewacji bocznej z detalami, jednak realizację tej dodatkowej inwestycji uzależniamy od pozyskania środków zewnętrznych – podkreśla Adam Fras.
Zabytkowy budynek był gmachem bytomskiej loży masońskiej
Zabytkowy budynek przy ul. Powstańców Warszawskich 12 ma bardzo ciekawą historię. Zaprojektował go Hugo Grünfeld. Początkowo był siedzibą biura budowniczego obiektu - Feliksa Beniamina, a w latach trzydziestych XX wieku część budynku wynajęła bytomska loża masońska. Tuż przed wybuchem II wojny światowej, w 1937 roku obiekt przekształcono w bibliotekę, a w czasie wojny w gmachu istniało kasyno oficerskie. Po 1945 roku budynek stał się siedzibą Przedsiębiorstwa Aptek, natomiast od 1953 roku zdecydowano, że gmach przy Powstańców Warszawskich 12 przekształcony zostanie w Dom Kultury.
fot. Magdalena Grabowska/fot. UM Bytom Hubert Klimek