Jagiellońska, Powstańców Warszawskich, Moniuszki
To właśnie na tych ulicach w Bytomiu kierowcy najczęściej blokują przejazd tramwajowy nieprawidłowym zaparkowaniem swoich samochodów.
– Charakterystycznym miejscem jest ulica Powstańców Warszawskich – wyjaśnia nam Bartłomiej Nowakowski, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Bytomiu – W pewnym momencie tory tramwajowe przecinają tę ulicę, wjeżdżając w Moniuszki i zwykle przy łuku torowiska często zdarza się, że samochody zbyt blisko parkują. Wystarczy, że samochód jest zaparkowany blisko i tramwaj nie jest w stanie pojechać dalej – dodaje.
Według statystyk Tramwajów Śląskich S.A. w 2020 roku na terenie woj. śląskiego doszło do 68 zatrzymań ruchu tramwajów przez kierowców, którzy nieprawidłowo zaparkowali swoje samochody, uniemożliwiając tym samym przejazd tramwajom. – Z tego powodu w 2020 roku straciliśmy 571 wozokilometrów, co w przeliczeniu na stracone przychody, z tytułu niezrealizowanej pracy przewozowej, wyniosło prawie 8 tysięcy złotych – mówi Jacek Kaminiorz, Dyrektor Techniczno-Eksploatacyjny spółki Tramwaje Śląskie S.A.
W pierwszych 100 dniach 2021 roku nie było wcale lepiej. – W tym roku przez pierwszych 100 dni mieliśmy takich zdarzeń już aż 42, a zsumowany czas zatrzymań wszystkich zablokowanych tramwajów przekroczył 50 godzin! Jedno z tych zatrzymań w Katowicach na placu Miarki było wyjątkowo uciążliwe – trwało 80 minut powodując stratę 215 wozokilometrów, co w przeliczeniu na złotówki oznacza ponad 3 tysiące złotych straty.
Co grozi kierowcy, który wstrzyma ruch tramwajowy złym parkowaniem?
Każdemu może zdarzyć się źle zaparkować swój samochód. Zdają sobie z tego sprawę także motorniczy tramwajów.
– W pierwszej kolejności motorniczy dzwoni dzwonkiem, licząc na to, że właściciel samochodu jest gdzieś w pobliżu i zaparkował dosłownie na moment. Natomiast później wzywana jest Straż Miejska – wyjaśnia Andrzej Zowada, rzecznik Tramwajów Śląskich.
Dochodzenie roszczeń od kierowcy, który spowodował zatrzymanie ruchu tramwajowego zwykle nie jest łatwe, ale Tramwaje Śląskie mają już w tym sporo doświadczenia i dużą skuteczność. – W 2020 roku w 14 przypadkach zatrzymanie spowodowało straty wozokilometrów. We wszystkich tych sytuacjach Spółka dochodziła należności od sprawcy i niemal we wszystkich przypadkach udało nam się uzyskać należne pieniądze. W tym roku nie zrealizowaliśmy już 560 zleconych wozokilometrów, które były efektem 9 zatrzymań – podlicza dyrektor Jacek Kaminiorz.
Za zablokowanie pojazdów komunikacji miejskiej grozi mandat w wysokości 300 zł, a wezwanie lawety – 500 zł.
– To mandat w wysokości 300 złotych i 1 punkt karny z tytułu niestosowania się do przepisu art. 49 ust. 1 pkt 1 Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym. Istnieje również możliwość usunięcia z drogi takiego pojazdu, gdy ten jest pozostawiony w miejscu zabronionym i utrudnia ruch lub zagraża bezpieczeństwu w inny sposób, co wiąże się już z kosztem kilkuset złotych – mówi sierż. szt. Adam Jakubczyk z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
Pamiętajmy o tym, że jeśli chcemy zaparkować przy torach, musimy zachować 1 metr od torowiska. – Ci, którzy już podróżują wagonami, które utknęły, a także ci, którzy na kolejnych przystankach oczekują na wagony, które nie przyjeżdżają wcale lub są mocno spóźnione. To pasażerowie cierpią najbardziej. Cierpi też reputacja spółki, zupełnie nie z naszej winy – zauważa Bolesław Knapik, Prezes Zarządu spółki Tramwaje Śląskie S.A.
fot. Miłosz Małota