Radni Tomasz Kupijaj i Robert Rabus wystosowali do Urzędu Miejskiego w Bytomiu interpelację w sprawie likwidacji Strefy Płatnego Parkowania przy ul. Matejki. Jak twierdzą o pomoc zwrócili się mieszkańcy naszego miasta, którzy nie są zadowoleni z nowego rozwiązania w SPP.
– Jak wynika z głosów, które dochodzą do nas jako Radnych Bytomia – projekt uchwały regulujący nowe rozwiązania w kwestii Strefy Płatnego Parkowania nie był dostatecznie konsultowany z bytomianami. Co więcej, wprowadził on więcej utrudnień, anieżeli rozwiązań problemu parkowania i mobilności w Bytomiu – czytamy w piśmie.
To jednak nie wszystko. Radni chcą także aby miasto umożliwiło bytomianom jeżdżącym samochodami służbowymi możliwość wykupu abonamentów dotyczących parkowania w strefie na przykład na podstawie umów powierzenia mienia.
Przypomnijmy, że to właśnie mieszkańcy terenów przy strefie bądź okolic szpitali, wnioskowali o rozszerzenie strefy. Z badania przeprowadzonego w 2020 roku przez Miejski Zarząd Dróg i Mostów wynika, że aż 55% mieszkańców bardzo źle oceniało dostępność miejsc parkingowych na terenie miasta.
– Bardzo często kierowcy, którzy chcą uniknąć parkowania w Strefie Płatnego Parkowania, zostawiają swoje samochody w miejscach z nią sąsiadujących. Mieszkańcy ulic graniczących bezpośrednio ze strefą, wnioskowali o jej rozszerzenie, a przeprowadzona przez MZDiM w Bytomiu diagnoza sytuacji parkingowej potwierdziła ten fakt – mówil nam zastępca prezydenta Bytomia Michał Bieda.
Od lipca liczba miejsc postojowych zwiększyła się do 1250. Obejmuje teraz 54 ulice w centrum miasta. Do SPP dołączyły:
- Batorego,
- Kolejowa,
- Chrzanowskiego (na odcinku od ul. Wyczółkowskiego do ul. Wrocławskiej),
- Sokoła (na odcinku od ul. Korfantego do ul. Matejki),
- pl. Michała Wolskiego.
