Radni Rady Miejskiej w Bytomiu Maciej Gajos, Michał Misiaszek i Grzegorz Nowak złożyli interpelację w sprawie nazwania alejek w Parku Miejskim im. Franciszka Kachla. Na razie jest to jednak tylko propozycja. Urząd Miejski nie dał jeszcze odpowiedzi w tej sprawie.
Alejki miałby nosić nazwy imion wybitnych bytomian i byłyby oznakowane podobnie jak ulice w mieście. Jednocześnie radni sugerują, aby przy każdej alejce była tablica informacyjna z krótkim życiorysem bytomianina, na cześć którego dana alejka została nazwana.
– Po pierwsze zwiększy to bezpieczeństwo, gdy ktoś zasłabnie, zostanie poszkodowany, stanie mu się krzywda łatwiej będzie taką osobę zlokalizować, bo w prosty sposób będzie mogła dana osoba określić swoją propozycję, np. informując służby, że jest w alejce Georga Bruninga (na przykład) – czytamy w interpelacji.
Nazwanie alejek pomoże namierzyć osoby pijące alkohol
Jak argumentują radni, nazwane alejki będą także pomocne przy nakierowaniu strażników miejskich czy policjantów na interwencję.
– Gdy grupa osób będzie np. zachowywać się niewłaściwie, np. spożywając alkohol, łatwiej będzie nakierować straż miejską czy policję na interwencję. Po trzecie, gdy np. w danej alejce będzie nieporządek łatwiej będzie zgłosić, której alejki dotyczy interwencja w celu uprzątnięcia – czytamy w interpelacji.
„Jeśli jakieś dziecko zgubi się w parku łatwiej będzie mu odnaleźć drogę czy jego opiekunom”
– Jeśli jakieś dziecko zgubi się w parku łatwiej będzie mu odnaleźć drogę czy jego opiekunom np. ustając, że jest w tej chwili w alejce Henryka Apostela czy Waldemara Legienia – argumentują radni.