W wyniku reformy administracyjnej z 1975 roku Radzionków został przyłączony do Bytomia. Przez wiele lat wielu mieszkańców nie mogło pogodzić się z tą decyzją. Powstałe w 1990 roku Radzionkowskie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne długo zabiegało o odzyskanie praw miejskich, co udało się w 1998 roku.
Siedziba metropolii w EC Szombierki?
Do dziś co pewien czas powracają spory o poszczególne tereny, które pozostały w granicach Bytomia, dlatego niedawna inicjatywa burmistrza Radzionkowa może niektórych dziwić. Gabriel Tobor zaapelował bowiem, aby GZM włączyła się w ratowanie zabytkowej Elektrociepłowni Szombierki i zlokalizowała w niej swoją siedzibę.
- Ponieważ medialne doniesienia na temat przyszłości tej wyjątkowej budowli są bardzo niepokojące, proponuję, wsłuchując się w głosy wielu środowisk i pasjonatów industrialnej historii regionu, by uczynić ją siedzibą GZM - napisał Gabriel Tobor w liście do przewodniczącego metropolii. - Jestem przekonany, że wspólne działania wszystkich samorządów pozwolą uratować ten szczególny zabytek, czyniąc go jednocześnie jednym z najbardziej reprezentacyjnych obiektów użyteczności publicznej w Polsce - czytamy dalej.
Burmistrz Radzionkowa skierował swój apel zarówno do przewodniczącego Kazimierza Karolczaka, ale również do wszystkich prezydentów, burmistrzów i wójtów gmin wchodzących w skład związku metropolitalnego. Ponadto wystąpił także do wojewody Jarosława Wieczorka i marszałka województwa Jakuba Chełstowskiego o poparcie tej inicjatywy. Gabriel Tobor chce, żeby GZM przeprowadziła analizę prawną i finansową dotyczącą zagospodarowania obiektu oraz przedstawienie jej wyników na jednej z najbliższych sesji Zgromadzenia Metropolii.
- Zawsze twierdziliśmy, że siedziba Metropolii w Bytomiu to najlepszy z pomysłów. Jeszcze jako radni wskazywaliśmy, że na ten cel można byłoby zaadaptować np. siedzibę EC Szombierki. Ówczesna rada miejska poparła nasz pomysł. Szkoda, że poprzedni prezydent nie zadbał dobre o relacje z zarządem Metropolii. W mojej ocenie – to było kluczowe dla umieszczenia siedziby Metropolii w Katowicach - skomentował pomysł burmistrza Radzionkowa Mariusz Wołosz, prezydent Bytomia.
Przewodniczący GZM nie mówi nie
Czy istnieje chociaż cień prawdopodobieństwa, że realizacja pomysłu Gabriela Tobora mogłaby dojść do skutku? Wygląda na to, że owszem. Kazimierz Karolczak jeszcze w czasach, gdy zasiadał w zarządzie województwa śląskiego popierał pomysł zakupu Elektrociepłowni Szombierki przez samorząd wojewódzki. Wówczas jednak nie udało się tego dokonać, gdyż ówczesny właściciel zakładu, skandynawski koncern Fortum, odmówił sprzedaży, powołując się na rekomendację Damiana Bartyli, byłego prezydenta Bytomia, który wskazał spółkę Rezonator S.A. jako preferowanego przez władze miejskie nabywcę. Dziś wiadomo, że był to ogromny błąd, który doprowadził do przyśpieszenia niszczenia EC Szombierki i jest źródłem dzisiejszych problemów związanych z tym zabytkiem.
- Elektrociepłownia Szombierki, tak jak i inne klejnoty architektury postindustrialnej, jest częścią naszej tożsamości, świadectwem niebanalnej historii, a także wyjątkowym w skali Europy znakiem rozpoznawczym, który wyróżnia naszą Metropolię. Rewitalizacja tego typu obiektów nigdy nie jest tematem łatwym, ale nie ma wątpliwości, że jest potrzebna. Kompleksy takie jak EC Szombierki, zamiast popadać w ruinę, powinny być miejscami, w których koncentruje się życie społeczne - komentuje Kazimierz Karolczak. - Każda inicjatywa, która ma temu służyć, jest godna rozpatrzenia, dlatego z pewnością będziemy o tym rozmawiać w gronie włodarzy miast i gmin GZM. Dotychczas byłem w stałym kontakcie z prezydentem Bytomia, Mariuszem Wołoszem, mocno kibicując jego staraniom w sprawie przejęcia obiektu. Trzeba mieć na uwadze, że przywracanie do życia takich obiektów to proces złożony, który muszą poprzedzić szczegółowe analizy formalno-prawne. Tylko posiadając twarde dane i wyliczenia, będziemy w stanie określić kierunki, w jakich należy podążać. To także kluczowa kwestia w kontekście tego, jakie może być zaangażowanie Metropolii w ten proces - dodaje.
Potrzeba ponadgminnego porozumienia
Ostateczna decyzja w sprawie zagospodarowania EC Szombierki przez GZM będzie zależeć od włodarzy miast, które tworzą związek metropolitalny. Burmistrz Tobor i prezydent Wołosz będą musieli więc włożyć dużo wysiłku w to, aby przekonać pozostałych członków zgromadzenia do tego pomysłu. Z pewnością kluczowe będzie uzyskanie poparcia prezydenta Katowic, Marcina Krupę, ponieważ obecnie siedziba metropolii mieści się właśnie w jego mieście, w gmachu dawnego KZK GOP. Bez wątpienia dla Katowic nie będzie na rękę, by tak ważna instytucja, jak urząd metropolitalny znalazła się poza ich granicami.
Gabriel Tobor udowodnił już, że potrafi zjednoczyć włodarzy śląskich miast. Przed kilkoma laty, gdy w Radzionkowie powstawało Centrum Dokumentacji Deportacji Górnoślązaków do ZSRR, burmistrz porozumiał się z dwunastoma gminami, skąd wywieziono mieszkańców w 1945 r. i każda z nich w mniejszym lub większym zakresie wsparła finansowo działalność tej placówki. W przypadku EC Szombierki zadanie będzie o wiele trudniejsze, bo będzie trzeba przekonać przynajmniej 21 prezydentów, burmistrzów i wójtów, a najlepiej wszystkich 41 członków zgromadzenia metropolii.
#ByToMetropolia - taki pomysł już był
Inicjatywa Gabriela Tobora to tak naprawdę drugie podejście do pomysłu ulokowania siedziby metropolii w EC Szombierki. Pierwszy raz taką propozycję wysunęli w 2017 roku członkowie ówczesnej opozycji w bytomskiej Radzie Miejskiej, w skład której wchodzili m.in. dzisiejsi prezydenci miasta Mariusz Wołosz i Michał Bieda. Wtedy radni jednomyślnie przyjęli apel o umiejscowienie siedziby związku metropolitalnego w naszym mieście, aczkolwiek ekipa rządząca zdecydowanie odrzuciła wniosek opozycji o wskazanie w liście precyzyjnej lokalizacji, którą miała być właśnie Elektrociepłownia Szombierki. To był kolejny raz, gdy ugrupowanie Damiana Bartyli blokowało pomysły zagospodarowania kompleksu przez samorządy ponadlokalne.
fot. Tymoteusz Staniek