Porażka z Ruchem Chorzów w zasadzie wybiła z głowy walkę o awans do II ligi. To jednak ma też swoje plusy, bo z zawodników Polonii Bytom spadła presja. Teraz mogą skupić się na tym, aby cieszyć się grą i budować formę na kolejny sezon.
W miniony weekend niebiesko-czerwoni ograli Wartę Gorzów Wielkopolski 3:1. Łatwo nie było, bo po golach Filipa Żagla i Grzegorza Ochwata rywale zdołali strzelić kontaktową bramkę. Wynik jednak ustalił w 90. minucie Dominik Budzik.
Czasu na odpoczynek było niewiele, bo już w środę niebiesko-czerwoni pojechali do Kluczborka. Miejscowy MKS także się postawił, choć zaczęło się obiecująco, bo po dwóch trafieniach Żagla Polonia prowadziła 2:0. Końcówka pierwszej połowy jednak należała do gospodarzy, którzy doprowadzili do remisu 2:2.
Bytomianie jednak dobrze zareagowali. Po zmianie stron szybko gola strzelił Sebastian Pączko. Potem Żagiel mógł skompletować hat-tricka, ale... nie wykorzystał rzutu karnego. Na szczęście to się nie zemściło, bo Pączko trafił na 4:2 i trzy punkty pojechały do Bytomia.
Kolejny mecz Polonia rozegra w sobotę, kończąc tym samym ligowy maraton. Do Bytomia przyjedzie Piast Żmigród, który walczy o utrzymanie. Przeciwnik czeka na zwycięstwo od 20 marca, kiedy to pokonał rezerwę Górnika Zabrze. Potem przyszły cztery porażki i trzy remisy.
Już jesienią podopieczni Rakoczego przekonali się, że Piasta nie można lekceważyć. W Żmigrodzie niebiesko-czerwoni po zaciętym boju wygrali 3:2. Jak będzie w sobotę 8 maja? Przekonamy się o tym o godzinie 17, kiedy to rozpocznie się spotkanie. Kibice mogą je oglądać na żywo w internecie. Wystarczy wejść TUTAJ i wykupić dostęp w cenie 10 zł.
fot. Archiwum UM Bytom/Hubert Klimek