Kronika Policyjna: 4 maja [przegląd]

Oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Bytomiu informuje.

Byt 39 653598

Areszt za napad na 39-latka

Kryminalni zatrzymali sprawcę rozboju. Agresor w sobotę pobił i okradł mężczyznę. Napastnik zerwał pokrzywdzonemu z szyi łańcuszek i uciekł z miejsca zdarzenia. Decyzją sądu trafił do aresztu na 3 miesiące. Za popełnione przestępstwo kodeks karny przewiduje nawet do 12 lat więzienia.

Do zdarzenia doszło w dzielnicy Szombierki. Z relacji pokrzywdzonego wynikało, że został on napadnięty, gdy szedł ulicą Zabrzańską. Sprawca uderzył go w tył głowy, a następnie zerwał mu z szyi pozłacany łańcuszek. Zaalarmowani o zdarzeniu policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania rozbojarza. Zaangażowanie stróżów prawa doprowadziło do zatrzymania 27-letniego mieszkańca Bytomia. Podczas czynności, mundurowi odzyskali skradziony łańcuszek, a w mieszkaniu bytomianina zabezpieczyli amfetaminę. Agresor noc spędził w policyjnej celi. 29 kwietnia usłyszał zarzuty. Decyzją sądu najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje karę nawet do 12 lat więzienia.

Wpadł z narkotykami podczas interwencji domowej

Stróże prawa z komisariatu przy ulicy Rostka zatrzymali 48-latka posiadającego narkotyki. Policjanci zostali wezwani na interwencję domową, podczas której przy mężczyźnie znaleźli środki odurzające. Bytomianin z domu trafił prosto do policyjnej celi. Już usłyszał zarzuty. Teraz za posiadanie narkotyków grozi mu do 3 lat więzienia.

We wtorek w nocy mundurowi z Rostka zostali wezwani na interwencję do jednego z mieszkań w śródmieściu. Zgłaszająca, obawiając się o swoje życie, poprosiła o asystę policjantów. Kobiecie groził jej znajomy, który miał czekać na nią w mieszkaniu. Obawy kobiety się potwierdziły. W mieszkaniu policjanci zastali agresywnego i pobudzonego 48-latka. Mężczyzna awanturował się oraz nie stosował się do wydawanych poleceń. Mundurowi użyli siły fizycznej oraz kajdanek. Ponadto, podczas czynności przy mieszkańcu Bytomia policjanci ujawnili metaamfetaminę. Z mieszkania agresor trafił bezpośrednio do policyjnej celi. Wczoraj usłyszał zarzuty. Teraz za posiadanie narkotyków grozi mu do 3 lat więzienia.

Namierzeni z narkotykami

Śledczy nieustannie śledzą rynek narkobiznesu i walczą z tym przestępczym procederem. Nie ma tygodnia, by policjanci nie zatrzymali podejrzanego o posiadanie czy handel środkami psychoaktywnymi. Tylko wczoraj w ręce policjantów ze Stroszka wpadły dwie osoby posiadające narkotyki. Teraz grozi im do 3 lat więzienia.

27 kwietnia kryminalni z „piątki” zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej namierzyli i zatrzymali dwóch mieszkańców Radzionkowa. Pierwszy wpadł w ręce stróży prawa po godzinie 17 na ulicy Łokietka podczas kontroli drogowej. 36-letni mężczyzna przewoził w samochodzie amfetaminę, marihuanę oraz tabletki ekstazy. Kilkanaście minut później w ręce kryminalnych wpadła 23-letnia kobieta, która również posiadała przy sobie zakazane substancje. Stróże prawa znaleźli u niej kilka porcji marihuany. Zatrzymani trafili do komisariatu, gdzie usłyszeli zarzuty. Teraz odpowiedzą przed prokuratorem. Grozi im do 3 lat więzienia.

Apelujemy do osób, które mogą mieć kontakt z narkotykami, z dopalaczami, aby pamiętały, że jest to trucizna i każde jej zażycie wiąże się z poważnym ryzykiem dla zdrowia, a nawet życia. Dbając o bezpieczeństwo naszych bliskich i przyjaciół, nie pozwólmy im przyjmować substancji, których pochodzenia i składu nie znają. Reagujmy i sami stanowczo odmawiajmy.

Nielegalny salon gier rozbity przez kryminalnych

Policjanci zwalczający przestępczość gospodarczą z bytomskiej komendy zlikwidowali kolejny nielegalny salon gier. Wspólnie z funkcjonariuszami Krajowej Administracji Skarbowej, zabezpieczyli trzy automaty do gier hazardowych. Za naruszenie przepisów ustawy karno-skarbowej grozi wysoka grzywna i kara nawet 3 lat więzienia.

Policjanci z komendy, zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej uzyskali informację, że w jednym z lokali znajdujących się przy ulicy Chorzowskiej mogą znajdować się automaty do gier hazardowych bez wymaganej koncesji. 28 kwietnia rano kryminalni wkroczyli do punktu, w którym podejrzewali, że znajdują się nielegalne urządzenia. I tym razem się nie pomylili. W lokalu znaleźli 3 maszyny. Na miejsce wezwano funkcjonariuszy Krajowej Administracji Skarbowej, którzy wykazali, że są to automaty służące do prowadzenia gier hazardowych. Teraz śledczy ustalają, jakie straty poniósł Skarb Państwa w związku z nielegalną działalnością salonu gier. Za posiadanie nielegalnego sprzętu, umożliwiającego prowadzenie przestępczego procederu w lokalach gastronomicznych, handlowych i usługowych, właścicielom grożą surowe kary w wysokości nawet 100 tysięcy złotych od jednego automatu. Oprócz wysokiej grzywny, za organizowanie gier hazardowych można trafić do więzienia nawet na 3 lata.

"Zrobił" zakupy za 1200 złotych

19-latka podejrzanego o kradzież artykułów spożywczych i alkoholowych o wartości ponad 1200 złotych zatrzymali policjanci z komisariatu z Szombierek. Dodatkowo okazało się, że złodziej jest osobą poszukiwaną i od dłuższego czasu ukrywał się przed organami ścigania. Za kradzież grozi mu do 5 lat więzienia.

27 kwietnia policjanci z komisariatu IV zatrzymali mężczyznę, który dokonał kradzieży artykułów spożywczych i alkoholowych o wartości ponad 1200 złotych na szkodę jednego ze sklepów wielkopowierzchniowych. 19-latek został ujęty przez pracowników ochrony po tym, gdy próbował opuścić sklep, nie płacąc za zakupy. W toku czynności okazało się, że mieszkaniec Bytomia jest poszukiwany i od dłuższego czasu ukrywał się przed organami ścigania. Rabuś trafił do policyjnej celi. Następnego dnia usłyszał zarzut kradzieży. Grozi mu do 5 lat więzienia.

Uprawiał miaruhuanę w mieszkaniu

Kryminalni z „dwójki” zatrzymali 32-latka, który posiadał marihuanę. Stróże prawa zabezpieczyli kilkanaście sadzonek tej rośliny, aparaturę służącą do jej uprawy oraz ponad 330 porcji gotowej marihuany. Bytomianin jeszcze tego samego dnia usłyszał zarzuty. Grozi mu teraz do 3 lat więzienia.

Policjanci z komisariatu przy ul. Chrzanowskiego, prowadząc działania przeciwko przestępczości narkotykowej, zlikwidowali uprawę marihuany. Przejęli również aparaturę do jej wytwarzania i ponad 330 porcji gotowego narkotyku. Stróże prawa zatrzymali 32-latka, który w swoim mieszkaniu w centrum miasta ukrywał marihuanę. W jednym z pomieszczeń śledczy znaleźli kilkanaście sadzonek tej rośliny oraz aparaturę służącą do jej uprawy. Bytomianin noc spędził w policyjnym areszcie. 27 kwietnia usłyszał zarzuty. Grozi mu kara do 3 lat więzienia.

Kobieta padła ofiarą oszustów

Internetowi oszuści nie odpuszczają. Tym razem udało im się okraść 25-letnią mieszkankę Bytomia. Kobieta finalizując transakcję internetową przekazała oszustom swoje dane do bankowości internetowej i w ten sposób straciła 2 tysiące złotych. Ostrzegamy! Nie wchodźcie w nieznane linki i nie przekazujcie swoich haseł do płatności.

Mieszkanka Bytomia zgłosiła się do śledczych i poinformowała, że z jej konta bankowego skradziono gotówkę. Jak się okazało, kradzież pieniędzy miała związek z transakcją internetową przeprowadzoną poprzez portal ogłoszeniowy. Szybko znalazł się zainteresowany i rozmowa przeniosła się do komunikatora internetowego. Podczas wymiany korespondencji, oszust wysłał bytomiance fałszywy link, poprzez który wyłudził dane bankowości internetowej. A to umożliwiło mu kradzież gotówki.

Pamiętajmy, aby skrupulatnie weryfikować, komu wysyłamy przelewy. Każda operacja bankowa musi być poprzedzona sprawdzeniem adresu stron internetowych. Czytajmy to, co pojawia się na ekranie komputera lub telefonu. Szczególnie w okresie pandemii, kiedy wielu z nas korzysta z usług zakupów internetowych, apelujemy o szczególną ostrożność w trakcie płatności.

34-latek kradł prąd

Ciągle znajdują się osoby, które lekceważą bezpieczeństwo i kradną prąd. Kradzież prądu wiąże się z uszkodzeniem instalacji elektrycznej. To z kolei jest częstą przyczyną pożarów, bądź porażenia prądem nie tylko osób nielegalnie pobierających energię elektryczną, lecz również osób mieszkających w sąsiedztwie.

Policjanci z Rostka uzyskali informację, że w jednym z mieszkań w śródmieściu właściciel kradnie prąd. Mundurowi postanowili to sprawdzić i wspólnie z pracownikami dostawcy energii potwierdzili fakt kradzieży. 34-letni właściciel mieszkania musi się teraz liczyć z dotkliwymi sankcjami. Za kradzież prądu grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Ponadto mężczyzna będzie musiał uregulować naliczoną przez dostawcę energii elektrycznej opłatę za nielegalny pobór, której wysokość wynosi od kilku do kilkunastu tysięcy złotych.

Przypominamy, że prowizoryczne instalacje mogą doprowadzić do powstania pożaru lub porażenia. „Lewe" podłączenia to również zagrożenie dla bezpieczeństwa osób mieszkających w danym budynku. W wielu przypadkach kradzież prądu wiąże się z uszkodzeniem instalacji elektrycznej. To z kolei jest częstą przyczyną pożarów, bądź porażenia prądem nie tylko osób nielegalnie pobierających energię elektryczną, lecz również osób mieszkających w sąsiedztwie.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon