Stróże prawa przejęli lewy tytoń
11 kilogramów tytoniu bez polskich znaków akcyzy przechwycili bytomscy policjanci. W sprawie zatrzymano 53-latka, który przechowywał kontrabandę w mieszkaniu. Czarnorynkowa wartość towaru to około 10 tysięcy złotych. Sprawcy grozi grzywna i nawet do 3 lat więzienia.
Policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą bytomskiej komendy przejęli 11 kilogramów tytoniu bez polskich znaków akcyzy. Stróże prawa zabezpieczyli towar w mieszkaniu. Do sprawy zatrzymano 53-letniego mieszkańca Bytomia. Czarnorynkową wartość lewego towaru oszacowano na około 10 tysięcy złotych. Teraz o losie zatrzymanego zdecyduje sąd. Grozi mu wysoka grzywna oraz do 3 lat więzienia.
Skuteczna walka z przestępczością narkotykową
W miniony weekend bytomscy stróże prawa zatrzymali 7 osób posiadających narkotyki. Policjanci przejęli amfetaminę, marihuanę oraz dopalacze. Zatrzymanych w wieku od 18 do 37 lat teraz czeka spotkanie z wymiarem sprawiedliwości.
Kwestię odpowiedzialności karnej za posiadanie narkotyków porusza art. 62 Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Kara przewidziana za posiadanie np. marihuany to 3 lata pozbawienia wolności. Jednocześnie ustawa przewiduje zaostrzenie kary – w sytuacji, gdy podejrzany był w posiadaniu znacznej ilości – do 10 lat więzienia. W sytuacji mniejszej wagi, gdy potwierdzi to dochodzenie, posiadacz może liczyć na złagodzenie odpowiedzialności, czyli karę: grzywny, ograniczenia lub pozbawienia wolności do roku. Tylko w ciągu ostatniego weekendu, w ręce stróżów prawa wpadło aż 7 osób, które posiadały narkotyki. Przestrzegamy osoby, które są w posiadaniu lub też zamierzają kupować środki psychoaktywne o konsekwencjach prawnych takiego postępowania.
Próbował przekupić policjantów
Policjanci z drogówki zatrzymali 61-latka, który wręczył im łapówkę. Wcześniej mundurowi dzięki reakcji świadka zatrzymali mężczyznę, kiedy prowadził pojazd pod wpływem alkoholu. Teraz nie dość, że sprawca odpowie za przestępstwo drogowe, to dodatkowo będzie tłumaczyć się przed sądem za próbę przekupstwa stróżów prawa, za co może mu grozić nawet 10 lat za kratami.
Policjanci ze specgrupy Speed zastali wezwani na ulicę Powstańców Warszawskich, gdzie świadek ujął pijanego kierowcę. Na miejscu w ręce mundurowych trafił 61-letni mieszkaniec Panek, który kierował samochodem renault. Przeprowadzone badanie trzeźwości kierowcy wykazało, że w organizmie mężczyzny znajdują się ponad 2 promile alkoholu. Gdy kierujący uświadomił sobie, co mu grozi, zaproponował mundurowym odstąpienie od czynności służbowych i wręczył im 200 złotych łapówki. Policjanci nie dali się przekupić, a gotówkę zabezpieczyli, jako dowód w prowadzonym potępowaniu. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Prokurator zastosował wobec niego poręczenie majątkowe. Grozi mu teraz do 10 lat więzienia.
Dzięki zgłoszeniu włamywacze wpadli na gorącym uczynku
Mundurowi z Miechowic zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o włamanie do nieczynnego motelu. Sprawcy, działając pod osłoną nocy, skradli elektronarzędzia i inne przedmioty o wartości co najmniej 2 tysięcy złotych. Kolejnego dnia wrócili w to samo miejsce...
W nocy ze środy na czwartek dyżurny komisariatu w Miechowicach odebrał zgłoszenie o włamaniu do pomieszczeń nieczynnego motelu przy ulicy Dąbrowskiego. Sprawcy, działając pod osłoną nocy, skradli ze środka elektronarzędzia i złom, narażając właściciela na straty w wysokości przynajmniej 2 tysięcy złotych.
W czwartek w godzinach wieczornych mundurowi otrzymali informację o dwóch mężczyznach, którzy usiłują włamać się do nieczynnego motelu. Zaalarmowani przez świadka stróże prawa natychmiast przystapili do działania. Na gorącym uczynku policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 41 i 18 lat. Oboje to mieszkańcy Bytomia. Wlamywacze trafili do policyjnego aresztu. Zbierając materiał dowodowy, śledczy ustalili, że zatrzymani bytomianie odpowiadają również za włamanie do motelu z poprzedniej nocy. Mężczyźni jeszcze dzisiaj usłyszą zarzuty kradzieży z włamaniem. O ich dalszym losie zdecyduje sąd. Za popełnione przestępstwo grozi im nawet 10- letni pobyt za kratami.
Zabezpieczyli nielegalny tytoń, papierosy i alkohol
Bytomscy policjanci przechwycili tytoń, papierosy i alkohol bez polskich znaków akcyzy. Nielegalna kontrabanda została znaleziona w mieszkaniu, garażu oraz samochodzie 54-letniego mieszkańca miasta. Sprawcy grozi grzywna i nawet do 3 lat więzienia.
Policjanci zwalczający przestępczość gospodarczą zatrzymali 54-latka, który według ich wcześniejszych ustaleń, mógł posiadać wyroby tytoniowe bez polskich znaków akcyzy. Okazało się, że stróże prawa mieli rację. Policjanci znaleźli nielegalny towar w samochodzie i nieruchomościach należących do zatrzymanego. Łącznie kryminalni przejęli 980 paczek papierosów, 800 gramów tytoniu oraz 42 butelki spirytusu bez polskich znaków akcyzy. Teraz o losie zatrzymanego mieszkańca Bytomia zdecyduje sąd. Za to przestępstwo kodeks karny skarbowy przewiduje karę do 3 lat więzienia oraz dotkliwe kary finansowe.
Uderzenie w narkobiznes
Amfetaminę, z której można było przygotować ponad 3000 działek dilerskich, przechwycili kryminalni z komisariatu w Miechowicach. Zatrzymany do sprawy 35-latek ukrywał narkotyki przy sobie oraz w jednym z mieszkań na obrzeżach Bytomia. Za posiadanie takiej ilości środków odurzających zatrzymanemu grozi do 10 lat więzienia.
Zajęciem znacznej ilości niedozwolonych substancji oraz zatrzymaniem 35-latka zakończyły się działania kryminalnych z pierwszego komisariatu w Bytomiu. Mieszkaniec Piekar Śląskich ukrywał narkotyki przy sobie oraz w jednym z mieszkań na obrzeżach miasta. Stróże prawa przejęli ponad 3000 działek dilerskich amfetaminy, ponad 300 gramów marihuany oraz tabletki ekstazy. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. W środę usłyszał zarzuty. Decyzją prokuratora został objęty policyjnym dozorem. O jego dalszym losie zdecyduje sąd, grozi mu kara do 10 lat więzienia.
Przestrzegamy: eksperymenty z narkotykami zawsze prowadzą do wielkich problemów, czy to prawnych, czy to zdrowotnych, nie mówiąc już o kosztach społecznych. Wyniki badań oraz doświadczenie lekarzy dowodzą, że amfetamina i metaamfetamina powodują wyrzut dopaminy i noradrenaliny, które niszczą komórki nerwowe, a co za tym idzie – uszkadzają mózg. Uszkodzone komórki nerwowe nie regenerują się i dochodzi do upośledzenia procesów myślowych. Osoba, która zażywa takie substancje, ma ekstremalne skoki ciśnienia, zaburzoną pracę serca i całego układu krążenia. Stosowanie twardych narkotyków nierzadko skutkuje udarem mózgu, często kończącym się śmiercią.
Kolejne oszustwo metodą "Na Policjanta"
Śledczy z bytomskiej komendy prowadzą dochodzenie w sprawie oszustwa metodą "na policjanta". Fałszywy funkcjonariusz zadzwonił pod numer telefonu stacjonarnego i wyłudził na potrzeby swojego „śledztwa” oszczędności 85-letniej seniorki. To niestety kolejny przykład bezwzględnego wykorzystywania przez oszustów łatwowierności starszej osoby.
85-letnia seniorka dała się nabrać na historię przedstawioną jej przez podszywającego się pod funkcjonariusza policji mężczyznę. Informacja, jaką uzyskała, była tą samą, przed którą wciąż przestrzegają mundurowi i wszystkie media. Oszust w rozmowie przekonał kobietę, że jej pieniądze są zagrożone. Mieszkanka Piekar Śląskich zaufała rozmówcy i przekazała „na potrzeby śledztwa” swoje oszczędności.
Po raz kolejny przypominamy: Policja nigdy nie prosi obywateli o przekazywanie pieniędzy czy wykonywanie operacji bankowych. Apelujemy o ostrzeganie starszych członków rodziny, znajomych. Poruszanie zasłyszanych przykładów działania przestępców, znajomość ich metod, a przede wszystkim rozsądek uniemożliwią oszustom ich proceder.
Poszukiwani w rękach mundurowych
Dwie osoby poszukiwane nakazem doprowadzenia wydanym przez bytomski sąd wpadły w miniony poniedziałek w ręce bytomskich stróżów prawa. 55-letnia kobieta i 32-letni mężczyzna trafili do policyjnych cel. Jeszcze następnego dnia zostali przewiezieni do aresztu śledczego.
Na liście osób poszukiwanych przez bytomskich śledczych znajdowała się m.in. 55-latka, która ukrywała się przed organami ścigania i wymiarem sprawiedliwości. Kobieta była poszukiwana nakazem doprowadzenia do Aresztu Śledczego. Stróże prawa ustalili, że może aktualnie przebywać w jednym z mieszkań w Śródmieściu. Wytrwała praca śledczych doprowadziła do jej zatrzymania. Drugi z poszukiwanych wpadł w ręce policjantów w mieszkaniu w centrum miasta. 32-letni mężczyzna trafił do komisariatu w Szombierkach, a następnie do policyjnej celi. We wtorek poszukiwani zostali przewiezieni do Aresztu Śledczego.
fot. KMP Bytom