Z przyjemnością obserwuje się postęp prac na lodowisku przy ul. Pułaskiego. Modernizacja obiektu, który będzie nosić imię braci Nikodemowiczów powoli wchodzi w ostatni etap. W wielu częściach obiektu trwają prace wykończeniowe. Nawet na trybunach zaczęły pojawiać się niebiesko-czerwone krzesełka.
Dawna "Stodoła" coraz bardziej przypomina lodowisko. Niebawem wszystko powinno zostać skończone na tip-top. Czy to oznacza, że oficjalne otwarcie odbędzie się w niedługim czasie?
Niestety, na to trochę poczekamy. Władze miasta uznały bowiem, że mija się z celem otwieranie obiektu w momencie, w którym nie można wpuścić do niego kibiców. W tej chwili w całym kraju wciąż obowiązuje zakaz uczestnictwa fanów w wydarzeniach sportowych.
Oficjalne przecięcie wstęgi nastąpi najwcześniej na początku czerwca. Oczywiście jeżeli zmienią się obecne obostrzenia, bo każdy już chyba oswoił się z tym, że w dobie pandemii koronawirusa plany często się zmieniają.
Wykonawca ma zatem czas, aby spokojnie kończyć inwestycję. Może to i dobrze, bo pośpiech na każdym placu budowy nie jest wskazany. Kibice wprawdzie trochę jeszcze poczekają, ale dzięki temu potem będą mogli sami wziąć udział w tym historycznym wydarzeniu i na własne oczy zobaczą metamorfozę "Stodoły".
Fot. Archiwum UM Bytom/Hubert Klimek