Znów paliło się na Bobrku. Strażacy mają pełne ręce roboty

Ostatnie dni są bardzo intensywne dla bytomskich strażaków. Początek tygodnia okazał się nie mniej pracowity. W opuszczonym budynku przy ul. Olszewskiego kolejny raz wybuchł pożar.

Ogień w familoku przy ul. Olszewskiego 19 zauważono ok. 19:45. Na miejsce wysłano trzy wozy straży pożarnej. W klatce schodowej paliły się drewniane schody prowadzące z parteru na pierwsze piętro. Niewykluczone, że ktoś celowo je podpalił, ponieważ do takiej sytuacji w tym budynku doszło już nie pierwszy raz. Działania strażaków skupiły się na gaszeniu pożaru, rozbiórce nadpalonej konstrukcji oraz oddymieniu budynku. Na miejscu pojawiła się również policja.

Miniony weekend był dla bytomskich strażaków bardzo intensywny. Tutejsza jednostka od piątku do niedzieli interweniowała aż 15 razy. Najtragiczniejsze zdarzenie miało miejsce w sobotę, 27 lutego przy ul. Józefczaka. Wybuchł tam niewielki pożar, bo spalił się jedynie materac oraz część podłogi i nie było konieczności ewakuacji mieszkańców, lecz w jego wyniku zmarła jedna osoba.

Z kolei w niedzielę w budynku wielorodzinnym przy ul. Chrzanowskiego podczas wykonywania pomiarów na obecność tlenku węgla stwierdzono ciężkie zatrucie czadem u jednej z lokatorek. Później, po godzinie 3 w nocy z niedzieli na poniedziałek, pojawił się ogień w budynku gospodarczym przy ul. Krańcowej. W środku był zaparkowane było auto i różne materiały palne. W działaniach wzięły udział 3 zastępy i 13 strażaków.

fot. R. Druszcz

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon