W minionych latach rowery publiczne pojawiły się w Katowicach, Sosnowcu, Tychach, Gliwicach, Zabrzu, Chorzowie, a nawet niewielkich Siemianowicach Śląskich. W Bytomiu mieszkańcy od dawna zabiegali o utworzenie podobnych wypożyczalni, ale ówczesne władze nie były tym pomysłem szczególnie zainteresowane. W 2015 roku na Facebooku powstała strona Bytomski Rower Miejski, która miała na celu promować ideę przemieszczania się po mieście na ogólnodostępnych jednośladach, natomiast w 2017 roku Stowarzyszenie Inicjatywa Polska wystosowało do prezydenta Damiana Bartyli pismo z propozycją rozwiązań i lokalizacji stacji rowerowych. Organizacja w odpowiedzi otrzymała deklarację, że w 2018 roku gmina uruchomi pilotażowy program, na który złoży się od 4 do 5 wypożyczalni. Jak dziś wiemy - żadna z nich nie powstała.
Wygląda na to, że być może wreszcie się doczekamy... I nie pięciu stacji, lecz kilkudziesięciu! Urząd Miejski poinformował, że nasze miasto wyraziło chęć włączenia się w projekt Roweru Metropolitalnego, w ramach którego mieszkańcy zyskaliby aż kilkaset rowerów na terenie Bytomia. Dokładnie ok. 60 stacji i ponad 700 pojazdów. Co ciekawe jednoślady będą mogły być wykorzystywane do przemieszczania się pomiędzy miastami Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, a w dodatku będą wśród nich takie z elektrycznym wspomaganiem, tandemy, rowery cargo i rowery z fotelikami dziecięcymi.
- Wszystkie nasze działania związane z polepszeniem infrastruktury rowerowej czy też propagowaniem jazdy na dwóch kółkach, zawsze spotykały się z ogromnym zainteresowaniem rowerzystów. Mamy świadomość, że inicjatywa Roweru Metropolitalnego w Bytomiu jest gorąco wyczekiwana. Dlatego analizujemy rożne warianty jego funkcjonowania i szacujemy koszty wdrożenia systemu - mówi prezydent Mariusz Wołosz.
Docelowo Rower Metropolitalny ma być jednym z największych systemów tego typu w Europie. GZM chce za jego pomocą umożliwić mieszkańcom szeroki dostęp do zdrowego i ekologicznego środka transportu oraz wypracować zmianę nawyków mobilności, przekonując wszystkich, że rower w mieście jest znacznie efektywniejszy środkiem transportu na krótkie i średnie dystanse, niż samochód osobowy. Na przykładzie innych polskich miast widać, że po uruchomieniu miejskich wypożyczalni wzrosła liczba osób, które przemieszczając się do pracy lub szkoły wybierają właśnie dwa kółka, ponieważ nie stoją w korkach, nie muszą szukać miejsca do zaparkowania, czy dopasowywać się do rozkładu jazdy, tylko wsiadają na rower i po chwili są na miejscu. W Chorzowie w ciągu zaledwie dwóch miesięcy działania samoobsługowego systemu pojazdy wypożyczono aż 43 tys. razy!
- Nasze miasto jest miastem kompaktowym, czyli takim, w którym odległości między miejscami mieszkania, pracy, nauki, usług i wypoczynku są niewielkie. Wiele z tych tras można z powodzeniem odbyć na rowerze, dlatego, gdy tylko rozpoczną się prace projektowe z GZM, będziemy dokładnie określać zapotrzebowanie, ostateczną ilość rowerów i rozmieszczenie stacji - mówi Paweł Wittich, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów.
Zgodnie z koncepcją Roweru Metropolitalnego uruchomienie systemu możliwe będzie w połowie 2022 roku, bądź na początku 2023 r.
fot. Kayla Speid / Unsplash