Tytoń bez akcyzy w rękach kryminalnych
27 kilogramów tytoniu bez polskich znaków akcyzy przechwycili bytomscy policjanci. W sprawie zatrzymano 52-latka, który przechowywał kontrabandę w mieszkaniu. Czarnorynkowa wartość towaru to około 20 tysięcy złotych. Sprawcy grozi grzywna i nawet do 3 lat więzienia.
Policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą bytomskiej komendy przejęli 27 kilogramy tytoniu bez polskich znaków akcyzy. Stróże prawa zabezpieczyli towar w mieszkaniu. Do sprawy zatrzymano 52-letniego mieszkańca Bytomia. Czarnorynkową wartość lewego towaru oszacowano na około 20 tysięcy złotych. Natomiast straty Skarbu Państwa z tytułu niezapłaconego podatku akcyzowego to ponad 10 tysięcy złotych. Teraz o losie zatrzymanego zdecyduje sąd. Grozi mu wysoka grzywna oraz do 3 lat więzienia.
Pijany spowodował dwie kolizje
Nietrzeźwy kierowca to potencjalny sprawca niebezpiecznego zdarzenia na drodze. Wiedzą o tym doskonale bytomscy policjanci, którzy codziennie obsługują zdarzenia drogowe niejednokrotnie z udziałem nietrzeźwych kierujących. Kolejne takie zdarzenie miało miejsce w niedzielę na ul. Chorzowskiej.
Do kolejnej kolizji z udziałem nietrzeźwego kierowcy doszło w niedzielę na ulicy Wrocławskiej. Ze wstępnych ustaleń policjantów z drogówki wynika, że w Chorzowie na ul. Katowickiej kierujący samochodem Daewoo uderzył w samochód Skoda, a następnie kontynuował jazdę i na ul. Chorzowskiej w Bytomiu zderzył się z samochodem Renault. Mundurowi sprawdzili stan trzeźwości kierowcy Daewoo. Okazało się, że 26-latek był pijany. Badanie wykazało u niego prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Teraz mężczyzna odpowie przed prokuratorem. Grozi mu nawet 2 lata więzienia.
Pomimo policyjnych apeli i informacji o konsekwencjach związanych za jazdę po alkoholu, ciągle nie brakuje tych, do których żadne ostrzeżenia nie docierają. Dzieje się tak pomimo świadomości zagrożeń, jakie powodują pijani za kierownicą oraz konsekwencji prawnych. Każda osoba, która piła wcześniej alkohol i decyduje się wsiąść za kierownicę, to ogromne zagrożenie bezpieczeństwa na drodze dla siebie, a także pozostałych uczestników ruchu drogowego. Apelujemy o rozsądek za kierownicą.
Śmiertelne potrącenie na Wrocławskiej
W piątek o godzinie 15 na ulicy Wrocławskiej doszło do tragicznego wypadku drogowego. Zginęła 54-letnia mieszkanka Bytomia potrącona przez samochód osobowy. Przyczyny i okoliczności zdarzenia badają śledczy.
Do zdarzenia doszło w piątek o godzinie 15 na ulicy Wrocławskiej. Kierujący samochodem Honda 35-latek, jadąc w kierunku centrum miasta, potrącił pieszą. Niestety, w wyniku odniesionych obrażeń, 54-letnia kobieta poniosła śmierć na miejscu. Dokładne przyczyny i okoliczności tego tragicznego zdarzenia zostaną wyjaśnione w prowadzonym przez śledczych postępowaniu.
Bilans działań bezpieczny pieszy
Bytomska drogówka podsumowała działania „BEZPIECZNY PIESZY”. Mundurowi ujawnili liczne wykroczenia nakładając łącznie 8 mandatów karnych. Akcja, której celem jest poprawa bezpieczeństwa w ruchu drogowym, prowadzona była w czwartek.
Piesi stanowią szczególnie zagrożoną grupę uczestników ruchu drogowego. Dynamiczny wzrost liczby osób zmotoryzowanych potęguje stopień zagrożenia dla ich życia i zdrowia. W czwartek policjanci drogówki prowadzili działania "Bezpieczny Pieszy". Mundurowi zwracali szczególną uwagę na właściwe zachowanie świeżo upieczonych kierowców wobec pieszych. Zwracano uwagę na prawidłowe przemieszczanie się pieszych na oznakowanych przejściach. Za poruszanie się niezgodnie z przepisami nakładano mandaty. Mundurowi zwracali szczególną uwagę na młodych kierowców i ich zachowanie względem pieszych. Ponadto mundurowi propagowali używanie przez niechronionych uczestników ruchu drogowego elementów odblaskowych.
Mundurowi nałożyli 8 mandatów karnych oraz 8 osób pouczyli. Kierowców karano w większości przypadków za przekraczanie dozwolonej prędkości w rejonie przejść dla pieszych. Natomiast osoby piesze były karane mandatami za przechodzenie przez jezdnię w miejscach niedozwolonych. Drogówka już zapowiada kolejne takie działania.
Poszukiwany wpadł podczas interwencji
Kara 3 lat pozbawienia wolności grozi 27-latkowi, który posiadał środki psychoaktywne. Mężczyzna został zatrzymany przez stróżów prawa z Miechowic. Jednak to nie koniec problemów bytomianina. Jak się okazało, był poszukiwany celem odbycia kary pozbawienia wolności.
W środę nad ranem mundurowi z Miechowic zostali wezwani na interwencję domową, która dotyczyła zakłócenia spoczynku nocnego. Na miejscu stróże prawa wylegitymowali 27-latka. Podczas czynności okazało się, że mieszkaniec Bytomia ma przy sobie amfetaminę. Jednak to nie koniec problemów mężczyzny. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach wyszło na jaw, że ukrywa się przed wymiarem sprawiedliwości i ma do odsiedzenia wyrok za czynną napaść na policjantów. Bytomianin został zatrzymany. W środę usłyszał zarzuty za posiadanie narkotyków, a następnie trafił za kraty, gdzie będzie odbywał karę pozbawienia wolności.
Narkotyki w jednym z mieszkań w Śródmieściu
Codziennie bytomscy policjanci zatrzymują osoby mające powiązania z narkobiznesem. W poniedziałek zatrzymali 18-latka, który w swoim mieszkaniu ukrywał narkotyki. Mundurowi przejęli amfetaminę. Za to przestępstwo bytomianinowi grozi do 3 lat więzienia.
Śledczy nieustannie śledzą rynek narkobiznesu i walczą z tym przestępczym procederem. Nie ma tygodnia, by policjanci nie zatrzymali podejrzanego o posiadanie czy handel środkami psychoaktywnymi. Z uwagi na dobro postępowań nie o wszystkich sprawach możemy jednak informować. Policjanci przestrzegają wszystkich, którzy są w posiadaniu lub też zamierzają kupować środki psychoaktywne o konsekwencjach prawnych takiego postępowania. W poniedziałek kryminalni z komendy zatrzymali 18-letniego mężczyznę. Bytomianin został zatrzymany w mieszkaniu, gdzie ukrywał narkotyki. Stróże prawa przejęli amfetaminę. Mężczyzna już następnego dnia usłyszał zarzuty. O jego dalszym losie zdecyduje sąd. Grozi mu kara do 3 lat więzienia.
Policjanci i celnicy zabezpieczyli nielegalne automaty
Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą weszli do lokalu w centrum miasta i zabezpieczyli 3 automaty do gier losowych. Następnie sprawę przejęli funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej. To już kolejne maszyny do gier losowych zatrzymane w ostatnim czasie przez bytomskich mundurowych.
Pamiętajmy, że za organizowanie gier hazardowych grozi wysoka grzywna albo kara do 3 lat więzienia.
Stróże prawa już od dłuższego czasu mieli podejrzenia, że w centrum miasta mogą działać lokale, w których bez wymaganej koncesji, udostępniane są automaty do gier losowych. Przypuszczenia potwierdziły się. We wtorek rano policjanci przystąpili do działania. Efektem ich pracy było zabezpieczenie 3 maszyn. Urządzenia zostały przekazane funkcjonariuszom KAS do dalszego postępowania. Za posiadanie nielegalnych automatów w lokalach gastronomicznych, handlowych i usługowych grożą surowe kary. Konsekwencje może ponieść nie tylko właściciel nielegalnych maszyn, ale również osoba, która wynajmuje lub wydzierżawia lokal, w którym są one umieszczone.
Kierowca z zakazem
Stróże prawa patrolujący bytomskie drogi zatrzymali 26-latka, który nie powinien wsiadać za kierownicę. Mieszkaniec Bytomia kierował fiatem pomimo, że posiada zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych wydany przez sąd. Teraz mężczyźnie grozi do 5 lat za kratkami.
We wtorek około południa policjanci z drogówki patrolowali śródmieście. Na ulicy Miarki zatrzymali jadącego samochodem fiat. Podczas kontroli okazało się, że26-latek nie powinien wsiadać za kierownicę. Jak ustalili mundurowi, mężczyzna ma orzeczony czynny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Decyzję wydał bytomski sąd. Teraz mężczyzna odpowie za nie stosowanie się do decyzji organu. Za to przestępstwo grozi mu do 5 lat więzienia.
Wpadł na kradzieży wiertarki
W ręce mundurowych z Miechowic wpadł 40-letni świętochłowiczanin. Mężczyzna został ujęty na gorącym uczynku przez pracownika sklepu. Rabuś usiłował skraść wiertarkę wartą prawie 1000 zł. Teraz grozi mu do 5 lat więzienia.
We wtorek przed południem pracownik sklepu jednego z bytomskich marketów na obrzeżach miasta zauważył, jak mężczyzna próbuje ukraść wiertarkę. Reakcja pracownika była natychmiastowa. Złodziej został ujęty, a o zdarzeniu powiadomieni mundurowi z „jedynki”. 40-latek upatrzył sobie wiertarkę wartą prawie 1000 złotych. Towar odzyskano i wrócił na sklepowe półki. Mieszkaniec Świętochłowic został zatrzymany. Jak ustalili śledczy to nie pierwsza jego kradzież. Rabuś już usłyszał zarzuty. Teraz grozi mu nawet do 5 lat więzienia.