Technologia Bytom (BTM) nie ma jednak żadnego związku z naszym miastem, a nawet z Polską. Projekt powstał w Chinach, natomiast Bytom Foundation jest zarejestrowana w Singapurze. Na czym on polega? Jak wyjaśnia portal FXMAG.pl, jego celem jest zapewnienie narzędzi do digitalizacji fizycznych aktywów, papierów wartościowych, dywidend, obligacji, a nawet zakładów, by następnie móc je transferować przy wykorzystaniu sieci blockchain.
Twórcy projektu nadali mu nazwę łączącą w sobie słowa "byte" (bajt - pol.) i "atom", aby oddać jego ideę, jaką jest właśnie integracja tradycyjnej ekonomii z cyfrową. Zapoczątkowano go w połowie 2017 roku, natomiast jako samodzielna kryptowaluta funkcjonuje od kwietnia 2018 r. W szczytowym momencie kurs Bytomia wyniósł 1,17 dolara, a jego kapitalizacja rynkowa wynosiła 1,1 mld dolarów, co w tamtym momencie dawało mu miejsce wśród trzydziestu kryptowalut o najwyższej kapitalizacji w rankingu portalu CoinMarketCap. W ostatnich miesiącach wartość jednostki nie przekracza jednak 10 centów. Pod tym względem Bytom zajmuje 123. miejsce w rankingu, co wśród wielu tysięcy kryptowalut i tak jest wysoką pozycją.
Czym są kryptowaluty?
Najprościej ujmując, kryptowaluty są walutą wirtualną wykorzystującą kryptografię. Nie posiadają one fizicznej formy, np. w postaci monet czy banknotów, jak Złoty, czy Dolar Amerykański. Większość z nich - m.in. Bytom - oparta jest na architekturze blockchain (łańcuch bloków - pol.) służącej do zapisywania i weryfikacji transakcji. To sprawia, że oszustwa są praktycznie niemożliwe, ponieważ dane są zapisywane w sieci w sposób zdecentralizowany na wielu rozproszonych komputerach przy pomocy skomplikowanego szyfrowania. Najpopularniejszymi kryptowalutami są Tether (USDT), Ethereum (ETH) oraz oczywiście Bitcoin (BTC).
O kryptowalutach w ostatnich latach bardzo dużo się mówi, ponieważ dają możliwości ogromnych zarobków. Dla przykładu cena bitcoina wynosiła przed rokiem "zaledwie" 9 tys. dolarów, a od tamtego czasu urosła aż do... 38 tys. USD. Inwestycje w kryptowaluty są jednocześnie obarczone dużym ryzykiem, ponieważ ich kursy bywają bardzo zmienne. Dla przykładu 18 grudnia 2017 r. za wspomnianego bitcoina trzeba było zapłacić 19 tys. dolarów, a kilka dni później jego wartość spadła już do 13 tys. zł, natomiast po roku cena wynosiła już poniżej 4 tys. dol. Ostatnie wzrosty są tak gigantyczne, że za chwilę najpewniej dojdzie do równie dużych spadków, dlatego wszelkie decyzje o inwestycjach w kryptowaluty powinny być przemyślane i najlepiej skonsultowane ze specjalistami.